Kurczę, będę musiała chyba wypróbować. Ostatnio czyściłam dywan z sierści psiura i była to najbardziej syzyfowa praca, jaka wykonywałam. Dla powagi sytuacji zaznaczam - dywan kremowy, psiur czarny. Próbowałam taką rolką do ściągania sierści z ubrań, ale musiałabym mieć tego chyba cały worek, żeby pozbyć się wszystkiego...Wczoraj kupiłam taką szczotkę do szorowania, można ją przymocować do kija - ma twarde, krótkie włosie - spróbuję jutro.