Elazar

Zakładam, że krycie było legalne w ramach ZKWP i zgodnie z "Regulaminem hodowli psow rasowych". Według punktu IX. Ekwiwalent za krycie, § 18 Przed dokonaniem krycia, właściciel suki i właściciel reproduktora zobowiązani są ustalić na piśmie warunki rozliczenia należności za krycie. We wzorze umowy ZKwP jest mowa o tzw pełnym miocie czyli urodzeniu minimum 4 żywych szczeniąt - wtedy właściciel suki hodowlanej ma obowiązek zapłaty w stosunku do właściciela Reproduktora pełnej kwoty ustalonego ekwiwalentu za krycie. Jeżeli pomimo prawidłowego krycia nie doszło do zapłodnienia i ciąży właściciel suki ma prawo do bezpłatnego ponownego krycia w ustalonym terminie lub zwrotu całości ekwiwalentu za krycie zapłaconego właścicielowi Reproduktora jeśli ponowne krycie danym Reproduktorem nie jest z przyczyn obiektywnych możliwe oraz nie ma możliwości krycia innym Reproduktorem w ramach tej samej hodowli.

[B]Delph[/B], podpowiem z własnego doświadczenia. Mam 11 letnią labradorkę, u której zdiagnozowano padaczkę w 3 roku życia. Wet, który ją prowadził próbował różnych środków m.in. luminalu ale bez widocznych efektów. W końcu zaordynował Phenytoinum WZF i to był strzał w "dziesiątkę". Przez pierwszy okres "nasycania" ataki były częste i wyglądało na to że lek nie działa. Ale po około miesiącu zaczęło się poprawiać, ataki stały się lżejsze, bez utraty przytomności i były dużo krótsze. Leczenie trwało około 2 lat ale dziś moja Luka praktycznie nie ma ataków i od 2 lat nie bierze żadnych leków. Może warto spróbować...