jakida

Chyba że wygram dziś w totka to kupuje wielką chatę z ogrodem i biorę Berte i jeszcze tego psiaka który tak do mnie płakał jak byłam odebrać Bishke :( aż łzy mi poleciały :(

Wrzuciłam zdjecia mamuśki....- Berty na swoim profilu fb ... poinformowałam kolezanki zeby udostępnialy informacje- jedna z nich wspiera czynnie fundacje ... moze ... przyczynimy sie chociaz troche zeby znalesc jej domek :D wziełabym ja do siebie ale 2 psy to dla mnie za duzo :/ chociaz tak moge pomóc :D

WYSŁAŁAM WLASNIE ZDJECIA NA MAILA OGROMEGO SZKODNIKA :p ALE ZAWSZE TO MOJ SZKODNIK KTORY ROBI W DOMU CORAZ WIEKSZE KUPY I NIE UMIEMY SIE ODUCZYC KUPAC NA DWORZE CHYBA KURKA JEJ MARZNIE BO JAK TYLKO WYJDZIE Z DOMU TO COFKA DO DUŻEGO POKOJU :p HEHEHEH TAK ZEBY TROSZKE OPISAC Z MAŁEJ SLODKIEJ KULECZKI ZROBIL SIE OGROMY KUDŁATY WILK :p JEST MOJA POCIECHĄ KIEDY JEST MI SMUTNO WIE ZE NIE WOLNO JEJ WŁAZIC DO ŁOZKA JEDNAK JAK TYLKO ZASNE GRAMOLI SIE W NOGI :p POZA KUPANIEM JEST MĄDRA JAK ZADEN PIES KTOREGO MIAŁAM OKAZJE POZNAC ZABAWNA SYTUACJA W WEEKEND WYSZŁAM NA MIASTO Z MOIM PANEM PO POWROCIE KLADZIEMY SIE SPAC GODZ 2:00 - MARCIN JAK MYSLISZ DAC JEJ JESC? ,,,, - NO COS TY ZJADŁA O 21:00 CAŁĄ MISKE ... NIE DAWAJ JEJ TERAZ BO JA UTUCZYSZ .... - NO W SUMIE MASZ RACJE DO SIANDANIA POCZEKA ... CO ZROBIL NA TO MÓJ PIES?.... PRZYSZEDŁ POD ŁÓŻKO W KTÓRYM OBOJE LEZELIŚMY SPOJRZELISMY NA SIEBIE JAK GŁUPKI.... BISIA USIADŁA PRZED ŁÓZKIEM TRZYMAJAC W ZEBACH MISKE .... JAKBY ZUPELNIE WIEDZIALA O CZYM ROZMAWIAMY.... HEHEHE TAKA CWANIARA :p MARCIN NAUCZYŁ JA SIAD I DAJ ŁAPE JEDNA DRUGA ... JAK MASZ CIASTECZKO TO NAWET PRZYBIJE PIĄTKE :p HEHEHE ... NIE MOZEMY NAUCZYC JEJ KIEDY KONCZY SIE ZABAWA RECE MAM POGRYZIONE... WARIATKA JEST ROZLATANA ... ROZWALIŁA MI BUZIE BO NACHYLILAM SIE NAD NIA A KIEDY SKOCZYŁA TO TRAFIŁA SWOJA GŁOWA W MOJE USTA I MAM ROZCIETE ... ALE GOI SIE :p ....DOLNA I GÓRNA WARGA .... NO I CO WAZNE BISHKA JEST ZWOLENNIKIEM SZTUCZNYCH FUTEREK .... 2 LATA TEMU KUPIŁAM SOBIE KAMIZELKE Z KRÓLIKÓW... KOSZTOWAŁA 300 ZŁ ...DLUGO MI SŁUZYŁA BYŁA NAPRAWDE CIEPŁA... MUSIAŁAM WYJSC SIE PRZEWIETRZYC KIEDY TO ZOBACZYŁAM....ZOSTAŁA Z NIEJ TYLKO PODSZEWKA I ZAMEK :p HEHEHE NAMIETNIE ZJADA WSZELKIEGO RODZAJU SZNUROWADŁA... JEDNAK KIEDY PRZYCHODZI CZAS NA POUCZENIE ... NIE UMIEM NA NIA SIE GNIEWAC :p TE OCZY ROZPUSZCZAJA WSZELKĄ ZŁOŚĆ :p :D

EJ LASKI PODDAJE SIE NIE MOGE TU WRZUCIC ZDJECIA ZADNEGO MIMO WIELKIEJ WALKI WRZUCAM FOTY NA MAILA :p

Prześle zdjęcia obiecuje .. tylko narazie mam problemy z laptopem a z telefonu próbowałam ale nie umiem na maila :/

Poproszę o adres mailowy :)

Kurde jak tu wstawić zdjęcie?

Witam dziewczyny przepraszam że dopiero teraz ale ostatnio dużo w biegu .... mała z dnia na dzień czuje sie coraz lepiej ma apetyt dzikuje rozwala co sie da kradnie kapcie ... Zjadła nawet kawałek ścianki regipsowej ( wet powiedział że nic jej od tego nie będzie ) Aaaaaaa i najważniejsze jej znakiem rozpoznawczym nie są już oklapniete uszy :P chyba jej tu dobrze bo oboje uszu stoi na baczność ... Odnośnie surowicy to dostała tyle leków że już nie wiem co jest co ...ale z pewnością wet wiedział co ma podać ... Lecznica jest bardzo dobra codziennie jezdzilysmy specjalnie 20 km za poznan... Najważniejsze że rokowania są dobre.... Zastrzyki odstawione bierzemy tylko antybiotyk i preparat na wzmocnienie.... Wyplukalam sie totalnie z kasy :( ale dla tej kudlatej kulki zrobilabym wszystko :D i tu niespodzianka wrzucam wam fote mojego pieszczocha ...Żywy dowód przemiany :D

Po wizycie u weterynarza okazało sie że Bisha choruje na parwowiroze oraz glistnice rokowania 50/50 narazie nie może nic jeść ani pic.... Dostaje po 3 zastrzyki dziennie plus antybiotyk do pyszczka i kroplówkę i tak od 5-10 dni w zależności od stanu psa... Jestem trochę rozzalona bo weterynarz poinformował mnie że do zakarzenia 99% doszło w schronisku... Skoro był tam pod opieką innego weterynarza to powinnam zostać poinformowana że pies jest chory lub może być chory ... Tym bardziej że wygolona lapka jak wywnioskujemy może sugerować wcześniejsze podawanie kroplowki.... Mimo że mój wilczek jest ze mną tylko 5 dni to jest moim dzieckiem członkiem rodziny i doloze wszelkich starań żeby udalo sie ocalić jej życie i przywrócić do zdrowia..

A ogólnie to gramoli mi sie do lozka i śpi że mną pod koludra z pycholkiem na poduszce ucieka w nogi jak jest jej za goraco.... A jest taka mądra :) jak słyszy rano budzik to lize mnie po twarzy żebym wstała :) a kupę i siku robi tylko w jednym pokoju ... Wychodzę z nią 6,7 razy dziennie ale na dworze nie chce robić :/ pewnie jeszcze sie nauczy ... Fajnie że moja mama która jest po niedotlenieniu słabo u niej z kontaktem zaczęła sie interesować i sama zabiera ja na spacery ... To jest strasznie duży plus... :)

He he Bisha ma problemy z równowaga w aucie ale na trasie jest zaaferowana głową język za okno :) jak wracaliśmy to na stacji była wojna o parówke z hot-doga wymazalam całą podsufitke w aucie od sosu bo wlochata kulka rzuciła sie na mnie ... I ta mina gapiów he he a nasz kierowca stał po za samochodem i mało nie popuscil że śmiechu... Ostatecznie hot- doga zjadlam ja.... :D

Będę informować :) do doktora jedziemy późnym wieczorem będzie czekał na nas specjalnie bo to 20 km za poznaniem ale warto jechać no to dobry lekarz :) Swoją droga Bishka lubi jeździć autem :D

Obiecałam że sie zaloguje a więc jestem Bisha córka Berty jest u mnie od soboty i ma sie całkiem dobrze .. mamy już kilka zniszczeń ale to nic w porównaniu że slodycza oczu wpatrzonych we mnie :) nie odpuszczam mnie na krok chodzi za mną i boi sie że ja zostawie podgryza mi buty i ciągnie za nogawki :P jedyne co mnie zmartwilo to rozwolnienie :( myślałam że to może stres albo zmiana karmy ale po rozmowie z doktorem weterynarii moim serdecznym znajomym z młodzieńczych lat po opisie kupki stwierdził że może to być parwowiroza ... A więc pakujemy dziś wieczorem wlochata pupe do auta ... I jedziem do doktora Krzysztofa aby sprawdzić co sie dzieje i ewentualnie jeśli będzie taka konieczność zażyć lekarstwo :D żeby brzusio nie bolało :D