Jump to content
Dogomania

Demetrios

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Demetrios

  1. no własnie w przypadku akit to trudne pytanie. Pierwsza sprawa - kto u was dominuje w domu? Jak wygląda hierarchia? Hierarchia wśród akit to rzecz święta i jeżeli to ty jesteś przewodnikiem stada to ty musisz wyznaczyć granice. Przedewszystkim musisz więcej wymagać od dorosłego psa - bo szczeniak jeszcze nie wszystko rozumie. Musisz być stanowcza i reagować już na najmniejsze poburkiwania - najlepiej reprymendą słowną. Żadnego z psów nie wyganiaj z pokoju. Co najwyżej porozstawiaj je po różnych kontach. Psy mają się nauczyć współżycia a nie unikania siebie. Musisz bacznie obserować relacje między nimi. Jak widzisz, że dorosły pies jest już zmęczony szczeniakiem i ma go dość - pozwól mu od niego odpocząć. Sama pobaw się wtedy z sunią jednocześnie zapraszając dorosłego psa, aby się przyłączył do tej zabawy. Jak się przyłączy to jesteś już w domu a jak nie będzie miał ochoty na zabawę - no cóż...jego strata ;).
  2. Demetrios

    Odżywianie

    Ja swoją akitę również karmiłem Acaną. Mój wybór na tę karmę padł ze względu na dobrą opinię jaką cieszy się ta karma, ale powiem szczerze że od strony użytkowania to nie byłem jakoś szczególnie nią zachwycony. Mój szczeniak od małego dostawał Puppy Large Breed. Przerobilismy jakieś 3duże worki. Niestety w 8 miesiącu życia szczeniaka musiałem zrezygnować z tej karmy, gdyż zaczeła mi uczulać psa. Pies zaczął strasznie się po niej drapać i wygryzywał sierść przy ogonie. Z początku myślałem, że to z powodu kurczaka więc przeszedłem na Acana Lamb & Apple, ale efekt był ten sam - pies ciągle się drapał a jego sierść zaczeła być już bardzo wymęczona. Weterynarze twierdzili, że jest to przewlekła alergia nie mająca nic wspólnego z dietą i najprawdopodobnie pies już do końca życia będzie musiał być na sterydach. Przez 10 dni Shogun był na sterydach, aby zapobiedz swędzeniu skóry, ale nie wyobrażałem sobie ciągłego faszerowania go tymi środkami. Przeszedłem więc na własne gotowanie. Ograniczyłem mięso do minimum. Całkowicie wykluczyłem nabiał i kości. Pies dostawał dużo warzyw i owoców (PS. bardzo lubi jabłka). I nagle z dnia na dzień sukcesywnie swędzenie zaczeło zanikać. Gdy tylko spróbowałem podać mu trochę Acany - to pies na drugi dzień zaczął znowu się drapać. Według mnie najwidoczniej baza na podstawie której są robione karmy Acana, nie odpowiadała memu psu i zaczeła go uczulać. Pomijam już fakt, że przed tym wszystkim Shogun co prawda jadł tą karmę ale podchodził do niej bez entuzjazmu a jego sierść była OK, ale bez WOW. Ostatnio postanowiłem wrócić do karmienia psa karmą. Mój wybór padł na White Wolf-a Nord Salmon Gold Edition. Byłem bardzo ciekawy jak pies zareaguje na tę karmę. No i puki co jest dobrze. Pies zajada ją ze smakiem, granulki są duże - więc karma jest gryziona a nie połykana a co najważniejsze nie uczula mi psa a wmoim przypadku to jest bardzo ważne. Obecnie jestem na etapie pierwszego worka, ale jak wszystko będzie dalej OK - to pewnie kupię kolejny. Minusem jest niestety wysoka cena.
  3. Mój Shogun to bardzo ciepły i przyjacielski pies, ale tylko dla ludzi. W przypadku innych zwierząt sytuacja jest już bardziej skomplikowana. Nie będę ukrywał, że próbowałem go socjalizować z innymi psami już od szczeniaka i efekt tego jest taki, że wszystkie psy (a przynajmniej znaczna większość), które Shogun miał okazję poznać lub się obwąchać jako szczeniak jest przez niego tolerowana. Wsród tych piesków są osobniki, które są wręcz przez niego uwielbiane. Natomiast na resztę psów z którą spotyka się po raz pierwszy, reaguje agresywnie. Oczywiście staram się z tym walczyć z różnym skutkiem ;), ale nie jest źle. Grunt to odwracać uwagę psa, unikać bezpośrednich konfrontacji i nie pozwalać mu się nakręcać. W stosunku do rodziny i znajomych jest przyjacielski i bardzo ciepły. Średnio przepada za pijaczkami. Raz mu się nawet zdarzyło w parku wejść w krzaki i obszczekać srającego tam pijaczka (chłop się pewnie trochę zestresował, hehe).
  4. Witam, Ja mam 0.5 roczną akite o imieniu Shogun i pomyślałem, że się podzielę swoim skromnym doświadczeniem w tej materii. Na wstępie zaznaczę, że tacy użytkownicy jak Matagi nic konstruktywnego nie wnoszą i tylko sieją zamęt. Jak czytam posty takich ludzi to zaczynam się zastanawiać czyjej akicie bardziej współczuć. Wracając do tematu. Akity to bardzo bystre i inteligentne psy - bardzo szybko orientują się w swoim otoczeniu. Ja swego psiaka też muszę zostawić nieraz samego i on to wie i rozumie i nie mam żadnych problemów. Po moim powrocie z radością wita mnie w drzwiach kręcąc pupką na boki i tuląc się do moich nóg. No chyba, że coś nabroi ;). Ja nie stosowałem żadnych klatek. Zastosowałem strategię ograniczonego zaufania. Wyznaczyłem psu przestrzeń po której mógł się poruszać i w której nie bardzo miał co zniszczyć lub zniszczenia były by niewielkie (w moim przypadku była to kuchnia, korytarz i łazienka). Na początku podobno trochę piszczał (ja osobiście nie słyszałem, ale sąsiedzi mówili). Bardzo szybko się przyzwyczaił do tego i nie było z tym problemu. Grunt to zapewnić psiakowi na ten czas zajęcie. Dać kostkę do pogryzienia, kilka zabawek. Jak pies nauczył się już całkowicie załatwiać na podwórku otworzyłem mu całe mieszkanie. Swoje meble i ściany zabezpieczyłem na narożnikach taśmą klejącą i spryskałem środkiem do odstraszania psów. Jest to środek, który można kupić w każdym sklepie zoologicznym. Ma on przyjemny cytrynowy zapach, który pieskom się nie podoba i nie wyrząda im żadnej krzywdy. Mój shogun gdy powąchał spryskany tym środkiem narożnik, fukną sobie i poszedł dalej - kompletnie nie interesując się nim. Podobnie było z meblami. Ja od samego początku wyznaczyłem psu wyraźne granice co może robić a czego nie. Na przykład miał zakaz wchodzenia na łóżko, fotele - nawet łapek nie mógł tam położyć. Było to dosyć trudne - bo psiak za każdym razem próbował nas przebłagać aby mu pozwolić na nie wejść, ale konsekwencja się opłaciła. Bo teraz łóżko totalnie go nie interesuje - możemy zostawić pościel i jesteśmy pewni, że pies się w niej nie wytacza ani nie poszarpie. Tak samo z innymi rzeczami. Jak widzisz, że pies wsadza zęby w coś w co wsadzać nie powinień, jak najszybciej przerwij mu tę czynność, zgań go mówiąc "nie rusz" - możesz go delikatnie poszarpać po karku- tak jak robią to suki, gdy chcą zdyscyplinować szczeniaka i zdecydowanym ruchem ręki odciągnij go od tego obiektu, dając mu do pogryzienia jego zabawkę. W ten sposób uczysz go rozpoznawać co jest twoje a co jego. Nie możesz też zbytnio psiaka rozpieszczać, bo wyrządasz mu wtedy krzywdę. Musisz być konsekwentna w swoim działaniu i wyznaczyć psu wyraźne granice. Tylko wtedy zyskasz w jego oczach pełne przywództwo i posłuszeństwo. Tylko wtedy będziesz mogła zostawić psa samego w domu, bo on uznając twoje przywództwo uzna każdą twoją decyzję - łącznie z tą o pozostawieniu go w domu i nie będzie jej podważać. Natomiast jeżeli to pies będzie rządził, wtedy będziesz miała problem. Bo w jego rozumowaniu to on będzie przywodcą stada i jakm prawem ty go zostawiasz w domu a sama sobie idziesz ?? Wtedy będzie się denerwował, piszczał, wył, niszczył twoje rzeczy. A uwierz mi, że prędzej czy później akita upomni się o swoje i będzie starała się wywalczyć dla siebie jak najlepszą pozycję w stadzie. Wtedy tylko od Ciebie będzie zależało gdzie się ona ulokuje. Ja z Shoguna jestem bardzo zadowolony. Utrzymuje czystość. Mogę go zostawić samego w mieszkaniu. Na spacerach ładnie chodzi na smyczy. W parku mogę go spuścić bez obawy że mi ucieknie (bardzo się pilnuje i stara się mnie mieć w polu widzenia). Przybiega na komendę. Bez zająknięcia wykonuje komendę: nierusz, siad, leżeć, daj łapę, daj głos, czekaj. Ma już całkiem sporą grupkę zaprzyjaźnionych psów z którymi się bardzo lubi i wyśmienicie bawi. Jego ulubionym kolegą jest amstaf o imieniu Agat. A przedewszystkim, jest zawsze uśmiechnięty.
×
×
  • Create New...