Jump to content
Dogomania

nichya&nazir

Members
  • Posts

    306
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by nichya&nazir

  1. Ponapawaj trochę moje oczy tą obróżką, wrzućże foty ;)

     

    Miały być fotki, ale w terenie bateria padła, a na dniach w ogóle mój telefon uległ wypadkowi.. a na razie nie brałam ze sobą lustrzanki.

    W ogóle zastanawiam się by sprzedać taksówki, bo na dobrą sprawę na obroży w ogóle nie chodzimy,

     

    Zamówiłam mu też obroże identyfikacyjną. Niby nic nadzwyczajnego bo to zwykły sznureczek z blaszką ale zawsze mi się podobało na psach,szczególnie że nie przepadam za wkładaniem obroży w pole bez przerwy podmieniając te adresówki a ten sznureczek już się nosi na zawsze.

     

    Masz gdzieś jakieś zdjęcie?

  2. Ahhh to nie ciekawie :/
    Szelki są z grubej taśmy, a smycz by nie pasowała do tych z brico?

     

    A nie wiem nie byłam patrzeć nawet. Smycz przyszła, na szelki czekam i się chyba nie doczekam..

     

    Chodzi o to że Barko stoi przy Glonie i sie gapi. Nic wiecej, a jak sie zwierzak ruszy to on bardzo sie zaczyna ekscytowac.
    Ćwiczymy z klikerem ale mało to daje, myślałam juz o kolcach, że przy próbie podejscia bedzie mial korekte i komende odejdz.
    Wyciągne ją to liże, biega i sie uspokoic nie może (Barko oczywiście) :P
    Jest jeszcze tak, że po zamknięciu gryzonia w innym pokoju, Bary stoi pod drzwiami i piszczy, co gorsza wierci sie nawet calą noc.

     

    Barko jednak ma jakieś instynkty. ;) Nie ćwicz z klikerem, bo jego zachowanie jest już samonagradzające, więc dodatkowa forma nagrody nie pomoże, a może zaszkodzić, nawet jak nagradza się tutaj spokojne zachowanie to jest to dla niego już ściśle związane z gryzoniem. Popracuj nad samokontrolą, może na początek z samą klatką.

  3. Podczytuję co jakiś czas wątek, więc teraz też dodam coś od siebie.

    Zaczęło być pisane o wyżłach w kategorii psów dla każdego, jeśli pies będzie miał spacery - a dla mnie to jest podstawą w ogóle posiadania psa.

    Od kilku postów jest tak słodko i przyjemnie, że czas pokazać też prawdziwą stronę, a tak naprawdę to, o co chodzi. Mówi się tutaj o dorosłych już osobnikach, a trzeba przyjąć, że samo wychowanie wyżła jest nie lada wyzwaniem i co najlepsze nie kończy się wcale z osiągnięciem przez psa dojrzałości płciowej, bo psy te dojrzewają znacznie później co skutkuje tym, że nawet dwu- trzy-letni już pies może nagle zmienić swoje zachowanie, zachować się totalnie nie tak jak dotychczas wobec ludzi, innych psów etc., kiedy już myśleliśmy, że mamy dorosłego psa i wiemy, czego można się po nim spodziewać. 

     

    Opis z wystawy Clavi tylko potwierdza jaką psychikę mają te psy. Nawet jedna wystawa nie gwarantuje, że pies ma już zaliczone i na następnej nie będzie stresu, czy nie odwali nam jakiegoś numeru.

     

    Naprawdę nie wystarczy ich zmęczyć fizycznie, żeby nie sprawiały kłopotów. Owszem, jest to możliwe ale kiedy mamy już dorosłego psa z którym przepracowaliśmy wcześniejsze lata. Wyżły są mieszanką wybuchową ponieważ są z jednej strony delikatne psychicznie, wrażliwe emocjonalnie, mają niski próg pobudzenia i były hodowane w wiadomym celu, w związku z czym są bardzo podatne na zmiany w otoczeniu - jednym słowem mając wyżła trzeba mieć oczy w doopie. Potrzeba pracy, żeby taki pies kochał wszystkich ludzi i jednocześnie nie pobudzał się rowerami, piłkami, kotami i listkami na wietrze.. a sama socjalizacja nie kończy się z okresem szczenięcym psa.. a z tego co pamiętam miał być pies z natury całkowicie bezproblemowy wobec ludzi i psów (?) 

    I co najważniejsze, instynkt. Nawet najspokojniejszy pies z miotu będzie go posiadał i wcześniej czy później da się to we znaki w codziennym życiu. Tego się nie wyeliminuje ani nie zgasi tak żeby obie strony były zadowolone.

     
    Na pierwszego psa, a tym bardziej wyżła nie polecałabym weimara, a przynajmniej nie tutaj. Akurat weimary są trudne do ułożenia i zdecydowanie silniejsze niż wyżły niemieckie, czy węgry. Żeby się podporządkował to naprawdę potrzeba konsekwencji, stanowczości i cierpliwości, a jednocześnie trzeba zwracać uwagę na swoje emocje. Wcześniej coś było o agresji weimarów wobec innych psów - zdarza się coraz częściej. Weimar jest psem stróżującym, więc wiążą się z tym plusy i minusy. Zresztą jest jeszcze bardzo częste dla rasy pilnowanie zasobów i lęk separacyjny.. Nie wiem, czy jest sens brać takiego psa, by komuś próbować coś udowodnić, bo teraz to tak wygląda - teść mówi nie. to my mu udowodnimy, a chyba chodziło o fajne dopasowanie psa do swojego trybu życia i możliwości. ;)
     
    Pointery jeszcze nie zostały zepsute, więc tym bardziej praca, praca, praca. Proponuję podczytać galerię Waldka od Majkowskiej.
  4. Kochani, ma prośbę .Chciałabym zrobić posta na moim blogu o psich firmach szyjących na miarę, i potrzebuje wykazu firm, czy ktoś chciałby mi pomóc? 

     

    Wszystkie firmy były kiedyś opisane na blogu białego jacka.

     

     

    Mam pytanie: miał może ktoś smycz od dingo energy i może mi powiedzieć jak się sprawowała? jak wykonanie i wygoda dla dłoni?

  5. No nie ma to tamto, fajna córa Ci rośnie, tylko zdrowia życzyć :)

     

     

    porzyjaciele.jpg

     

     

     

    Cudni są! 

     

    A z innej beczki - przypomniał mi się mój wczorajszy dialog z TŻtem.

    ja : - w weekend ustalam wyjazd do starego mieszkania po resztę rzeczy.

    Tz : - ok, a co z Kinią?

    j: no jak co, jedzie z nami...

    tz : zabieramy ją??

    ja : a co chciałeś z nią zrobić?Oczywiście że jedzie. Przecież jesteśmy rodziną.

    tż : To Waldek też jedzie?!

    :D

     

    Hahahaha :D :D

  6. Może ktoś mi podrzucić linka do sklepu z materiałowymi kagańcami? Kiedyś tutaj ktoś wrzucał takowy na ttb i ktoś chyba pokazywał na borderze. Nie mogę znaleźć, wyszukiwarka nie współpracuje.

  7. Taakk.. a potem tragedia, ucierpi biedne dziecko, duży pies rzuci się na małego bo jest agresywnym potworem i media nakręcają społeczeństwo. Wszystko zaczyna się od ludzi i to widać w tym przypadku, chore po prostu.

    Skoro nie chcesz w to wpakowywać Walda, to ja rozprawiłabym się sama z tym psem żeby chociaż pod waszymi drzwiami nie ujadał i nie prowokował, otworzyłabym kilka razy drzwi i prysnęła mu gazem. Strasznie brzmi, ale nie wiem co Ci poradzić bo pogadanka z jaśnie Państwem nic nie zdziała.

  8. Ogólną ideą dogtrkinngu raczej jest właśnie gnanie na smyczy po leśnych szlakach. Nie wszystkim to odpowiada, ja też nie lubię jak ktoś mi zabrania puścić psa tam gdzie to zrobić mogę, więc mamy inną grupę gdzie smycz nie jest do psa trwale przytwierdzona :D

    Szczególnie jest to ważne jak zerwie się bażant sprzed pointerzego nosa...

     

    Ja właśnie najczęściej gnałam z nim tak na własną rękę i nie ma problemu, tylko dzisiaj się trochę zirytowałam jak łaziłam w kółko by poodnajdywać te znaki ;)

     

    A jak juz jesteśmy w temacie - on ma na tym bannerkowym zdjęciu taksówkę?

    Ile to cm?

    Taks ma własnie bazarek, poluję na coś, nie wiem znów jaką szerokość.

     

    A nie, to nasz stary OMD 2,5 plus polar.

    Właśnie się zastanawiałam czemu Cię na bazarku nie widać :D

  9. Czyżbyś się ze mnie naśmiewała?

     

     

    Nie..dlaczego?

     

     

    No bo w lesie się wolności nie zażywa  ;)

     

     

     

    Zależy jak na to patrzeć, można się bardziej zmęczyć lecąc przed siebie, niż kręcąc się wkoło w poszukiwaniu pkt., zależy też jaki las, a ten zamienił się dziś w park, mnóstwo biegaczy, dzieci na sankach itp., zależy też jaki właściciel i jaki pies.

     

    Gdzie byłaś na dt?

     

     

     

    U nas, organizowali w lesie Arkońskim.

  10. Dziękujemy ;)

    Myślałam, żeby na dogo założyć, ale kto by tam pisał.. drugiej Majkowskiej nie będzie :P Co do zdjęć to nie ma się czym zachwycać, tym bardziej teraz jak mamy (wreszcie :D) śnieg to fotencje słabe, oj słabe.

     

    Na pocieszenie powiedz Warchluni, że moj dzisiaj co prawda miał spacerek 3-godzinny po lesie, tylko w ogóle wolności nie zażył bo byliśmy na dogtrekkingu i łaziłam jak debil z mapą i z nim przyczepionym do pasa.. także prawie jak po osiedlu :P

  11. Muszę wypróbować ten przepis. Robiłam właśnie wcześniej wątróbkowe i faktycznie nie mogły długo być, trochę się paprały i nie za dobrze na nie reagował. Te serowe wypadają obiecująco :)

     

     

    Na antybiotykach to robi się z czasem błędne koło, organizm się osłabia i zamiast się wyleczyć zaraz się łapie coś gorszego. Może spróbuj dodatkowo brać jakieś stare babcine receptury, od siebie polecam imbir z miodem i cytryną.

    Zdrowiejcie bo Warchlina czeka :D

  12. No przez te foty to zwątpiłam czy to aby na pewno wasz wątek :P

     

    Gratuluję udanej wystawy :)

    Fajnie, że mieliście wcześniej czas żeby poćwiczyć, wprowadzić małą w klimat.

  13. Pomogę cioteczkom co by nie wyszło, że nie czytają z uwagą do końca :P

     

    A teraz na wesoło.

    firanka.jpg

     

     

    fr2.jpg

     

    frydysw.jpg

     

    Hahaha! Padłam!

    On jest w tym wszystkim tak uroczy i niewinny, że tylko kochać :D

     

    Cieszę się że wszyscy się cieszą ;)

     

    No przecież to była istna radość, że będzie więcej do czytania :P

    Z czego dokładnie robisz te ciastka? Ja kiedyś robiłam, smakowały ojj bardzo tylko później były rewolucje..

×
×
  • Create New...