Jump to content
Dogomania

stella1551

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

stella1551's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ja mialam podobny problem .Kupowalam najrozniejsze rzeczy(rumen tabs,zwacze,witaminki,karma royal canin),nic nie pomagalo.Suczka wciagala swoje kupale.Ostatecznie zaczelam ja karac,dostawala klapsy,podnosilam kupe jej pod nos i krzyczalam ,ze nie wolno,pozniej podgladalam gdy zalatwiala sie na ogrodzie,ona rozgladala sie czy nie widze i sie dobierala a ja wyskakiwalam i znowu kara.Po jakims czasie wiedziala,ze pewnie widze ja ,wiec robila kupe i szybko od niej odbiegala,ogladala sie tylko z daleka za kupa.Ja wychodzilam ,sprzatalam kupe i smakolyk w nagrode dostawala.Skonczylo sie na tym ,ze odzwyczaila sie od zjadania kupali.Czasami tylko odwraca sie do kupy,powacha i odchodzi.Wiem ,ze karanie jest zle ,ale w moim przypadku pomoglo.Dodam,ze nigdy nie byla karana tylko rozpieszczana,wiec dla niej bylo szokiem,ze zostala ukarana.Zaufania do mnie nie stracila a etap zjadania kupali od pol roku mamy za soba.
  2. Wedlug naszego prawa dzieki tej fajnej ustawie powstaly stowarzyszenia (czyli nastepne osoby ,ktore zarabiaja na psiakach) gdzie wystarczy zaplacic 50-60zl i jest zarejestrowana hodowla,wiec teraz pieski znowu wszystkie maja "rodowod" ,bo malo kto nie zapisuje sie do tych stowarzyszen i kolko sie zamyka.A wiec Ci niezarejestrowani sa nadal pseudohodowcami a Ci co zaplacili te kilka zloty juz nie? Bo wedlug prawa juz moga handelek rozkrecac? Pisalam wczesniej powinny byc sprawdzane warunki w jakich zyja pieski lacznie z tymi z FCI , bo i takich nalezy napietnowac jesli wychowuja maluchy w klatkach,i od takich ludzi nie powinno sie kupowac pieska.Z tego biora sie te wszystkie problemy psychiczne psiakow.Brak kontaktu z czlowiekiem i zycie za kratami.Pozatym uwazam ,ze potencjalny kupiec powinien przyjechac i sprawdzic warunki a sprzedawca powinien odwiezc pieska i tez sprawdzic warunki w jakich pies sie powinien wychowywac.Ja dopuscilam swoja suczke(westie) Sprzedalam szczeniaka za 250 zl. (koszty szczepien i wyzywienia),po trzech dniach poprzez moja kolezanke odkupilam ja ,bo pani wystawila ja na tablicy za 1000zl,wiec uwazam ,ze oddanie do adopcji nie wiadomo do kogo nigdy nie ma sie gwarancji ,ze piesek nie trafi na cwaniaka ,ktory to wykorzysta do zarobku.Jak czytam te teksty zaopiekuje sie pieskiem -westem to jestem juz uczulona. Malo osob z tego forum zna sie osobiscie i gwarantuje ,ze kilka osob tylko liczy na darmowego pieska a co z nim dalej?Pewnie kontakt sie urywa.Ja juz nie wierze w bezinteresownosc ludzi (sa wyjatki) i moge podac wiele przykladow.Opowiem cos . Kolezanka wprowadzila sie do domu .Na dole ona ,na gorze sasiad.Mial 5 psow.Awantury byly o to ze jak ta watacha zbiegala na podworko to trzeba sie chowac.Suma sumarum kolezanka zagrozila ,ze wezwie kogos ze schroniska.Facet-pijaczek o 3 nad ranem sciagal te psy na podworko,zabijal siekiera,byl straszny skowyt i wrzask,bo nastepne psy, ktore targal na dol pewnie juz wiedzialy co sie stanie.Nikt z sasiadow(lacznie z moja znajoma )nie zainterweniowal.Na drugi dzien jak sie dowiedzialam zadzwonilam do gazety(miasto ponad 20tys. ludnosci) i na Policje (znajoma zdecydowala sie jednak zaznawac).Co sie stalo :przepytali cala ulice(nawet tego goscia,ktory sie wyparl ,ze mial psy) nikt podkreslam nikt, mowili ,ze nic nie slyszeli,co jest niemozliwoscia: dom przy domu.Goscia przesluchali wszystkiego sie wyparl i na tym sprawa sie skonczyla.Zostawil sobie jednego psa ,ktorego ma do tej pory.I jak tu wierzyc w ludzi?(ludzie z gazety odkryli,ze do nieczynnej studzienki je powrzucal po wszystkim).Sprawa ucichla ,brak dowodow. Problemem sa dla Was hodowcy domowi a co z tymi fabrykami?Dlaczego tak malo zgloszen, gdzie te fabryki nadal funkcjonuja?Dlaczego "prawdziwi hodowcy" trzymaja pieski w klatkach??? Wszystko ok. bo zarejestrowani???
  3. Czytam Wasze wypowiedzi i nic nie rozumiem .Uwazam ,ze slowo pseudohodowla jest tutaj naduzywane.Jesli ktos kupil psiaka z domowej hodowli, ktory byl zadbany ,odrobaczany i szczepiony ,socjalizowany i uczony pewnych zachowan to slowo pseudohodowla jest tutaj naduzyciem.Dla mnie pseudo to taka gdzie psy sa trzymane w klatkach w stodolach a takze w klatkach kenelowskich przez tych niby prawdziwych hodowcow.Ja nie wyobrazam sobie aby szczeniaki trzymac w klatce. Hodowca powinna byc osoba ,ktora ma serce dla psiakow i nie jest dla niej problemem,ze np. psiak siku zrobil.Ogladalam ostatnio reportaz o pani ,ktorej chluba byla jej medalowa suczka,a szczeniaki byly trzymane w klatce co prawda w domu ,ale w klatce .Dlaczego wiec nie powinnam tej pani nazywac pseudohodowca? Co czuja te jej przyszle czempiony patrzac zza krat? Jesli ktos pisze kupilem z pseudohodowli to prosze rozroznic czy byla to pseudohodowla czyt. fabryka czy hodowla domowa. Wedlug mnie cala ta ustawa miala na celu doprowadzic do tego aby psiaki juz nie byly takie tanie bo dzieki tej ustawie zostalyby te pieski z wyzszej polki i sprzedawane bylyby nie po 3tys. jak teraz tylko po 6tys. Niewiele osob byloby na takiego psiaka stac A co zlego jest w tym .ze przecietny Kowalski chce miec pieska w typie rasy , ktora mu sie podoba? Wychodzi na to ze jak malo zarabia to powinien miec kundelka,mieszkac w blokowisku,jezdzic trabantem i marzyc ,ze moze kiedys spelni marzenie swojego dziecka ,ktore jest alergiczne i chcialby kupic mu pieska,ktory nie uczula.Niestety tylko jesli nie byloby tych domowych hodowcow to taki Kowalski moglby dlugo marzyc.
×
×
  • Create New...