Jump to content
Dogomania

Martyna.H.

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Martyna.H.'s Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ja wiem, że wszyscy chcą jak najlepiej ale nie każdy ma doświadczenie w tej dziedzinie więc wole iść do specjalisty. Ogólnie wszystko zaczęło się trzy dni temu, Shiva zasłabła nagle rano. Wcześniej nie było żadnych sygnałów (moja kluska mimo swojego wieku zachowuje sie jakby była szczeniakiem... Ciagle bryka i żaden wet nie powiedziałby ze wyglada na swoje 8 lat). Natychmiast pojechała z moja mama do weta, dostała kroplowke, pobrali jej krew i zrobili usg. Usg nic nie wykazało, lekarz podobno powiedział, ze "nie podoba mu sie za bardzo sledziona ale w sumie nie jest w stanie nic powiedzieć" i to zbagatelizowal. Koniec końców moja mama wróciła do domu z psem, powiedziano jej, ze nie ma sie czym przejmować. Suni po kroplowce wrócił humor. Strasznie dużo pila, zadzwonilam do kliniki i powiedziano nam, ze to przez leki. Wszystko było ok do wczorajszego ranka kiedy zaczęła wymiotowac (nie było żadnej treści zoladkowej.. Lekko rozowa piana. Sama ślina z mała ilością krwi. Od razu do weta drugie badanie usg, które wykazało 10cm guza na sledzionie. Okazało sie, ze (Wet mówi ze to wina laboratorium) zgubiono gdzieś nasza próbkę krwi do badania i trzeba je powtórzyć. Dzisiaj jadę po wyniki i mam dzwonić do bialobrzeskiej. Klucha ma potworny apetyt i zdecydowanie nie zadawalaja jej malutkie porcje ryżu z kurczakiem jakie dostaje ale nie chce ryzykować kolejnych wymiotow. Ogólnie samopoczucie suni jest ok. Potwornie boje sie tego krwawienia.. Siedzę jak na szpilkach w pracy:(((
  2. Dziękuje za odpowiedz. Zostałam wpisana na wizytę u dr Jagielskiego na środę. Do Bydgoszczy nie idę bo jak słyszę "otworzymy to zobaczymy" i "przykro mi ale próbka krwi sie gdzieś zapodziala" to niezbyt mnie zacheca do oddania mojej suni w ich rece. Chyba nie mamy tutaj psiego onkologa niestety. Jak na razie siedzę i mam nadzieje ze nie jest złośliwy.
  3. Witam, Z góry przepraszam jeżeli takie pytanie już padło ale nie zdążyłam przeczytać wszystkich stron wątku. Przed chwila dowiedziałam sie, ze moja kochana 8 letnia sunia de bordeaux ma 10cm guza na sledzionie. Czy jesteście w stanie polecić mi dobrego psiego onkologa.. chirurga, który mógłby wykonać zabieg. Jestem w Bydgoszczy i jakoś nie mam zaufania do tutejszych weterynarzy. Z góry bardzo dziękuje za pomoc.
×
×
  • Create New...