Wszystki osobom , którym nie jest obojętny los Korci , pragnę przekazać informację , że potencjalny nowy domek jest ok :)
Pani jest świadoma , że pies to nie tylko przyjemność , ale też obowiązki.Zobowiązuje się wyprowadzać Korcię wyłącznie na smyczy i zapewnić psince opiekę weterynaryjną ( odrobaczenia , szczepienia i leczenie w razie choroby )
Pani Bogusia pokazała mi w sypialni łóżko z kocem w popielato-różową kratę , które jest dla Korusi a drugie dla niej samej :)
Syn nowej pańci Kory przygotuje adresówkę , mają też szelki i obróżkę dla suni.Wokół domu pola , łąki i las....Idealne miejsce na długie spacery.Pani Bogusia mówi , ze pierwsze co to musi dać Korci kropelki na kleszcze , bo ponoć plaga ich jest w tym roku :)
Zdjęcia z wizyty wysłałam Pani Martynie.
pozdrawiam Wszystkich serdecznie.babajka