Jump to content
Dogomania

Ushi

Members
  • Posts

    12
  • Joined

  • Last visited

Ushi's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witaj! Z Twojego opisu wynika, że kiedy wprowadziła się Tajga Twój kot był już dorosły. Stąd uciekanie przed nią (bo nie wychował się od małego z psem) ale i rozwaga "starego kota" - piszesz, że obywało się bez pazurów. To, że Tajga reaguje koty na powietrzu rzeczywiście nie oznacza, że źle żyłaby z kocim maluchem. Sądzę wręcz, że z małym kociakiem prędzej się zakumpluje i obydwoje mieliby szansę przyzwyczaić się do siebie. Jeśli planujesz wziąć kota ze schroniska, a nie jesteś przekonana co do reakcji psa, to jest wyjście w postaci zgłoszenia się do kociej fundacji szukającej domów dla kotów - tam możesz śmiało przedstawić sytuację, że pies mieszkał już z kotem, że chciałabyś mieć w domu kociego kompana, i zapewniam, że pomogą Ci w wyborze odpowiedniego kota. Niektóre z nich po prostu nie akceptują ani psów, ani innych kotów, ale niektóre czekają na dom właśnie ze zwierzakami bo świetnie się z nimi dogadują, i chętnie pójdą do takich domów. A Tajdze należałoby dać szansę :)
  2. Ushi

    Pies i królik

    Izuro, przeczytałaś moją wcześniejszą wypowiedź? Zrobiłas inaczej, a teraz boisz się, że Browar zrobi Pasztetowi krzywdę, i płaczesz,że będziesz musiała go oddać. Co innego można doradzić? Tylko stopniowe oswajanie, a nie da się tego zrobić bez odseparowania zwierzaków - chociażby przez klatkę, by mogły bez stresu się obwąchać, i zminimalizowanie niebezpieczeństwa pogryzienia dzięki kagańcowi. Ale już to wcześniej pisałam...
  3. Ushi

    Pies i królik

    Pies z królikiem może się dogadać :) a jeśli Browar ma w sobie takie pokłady uczuć to tym lepiej. Zanim jednak staną się najlepszymi kumplami musisz uzbroić się w cierpliwość. Nie planujesz klatki, okay, jednak na pierwsze dwa tygodnie jednak zrezygnowałabym z pomysłu trzymania królika zupełnie luzem. Niech pobędzie w klatce, a pies podchodzi ostrożnie i ją obwąchuje, zobaczysz wtedy reakcję królika, czy miota się po klatce czy jest spokojny, on też musi się nauczyć jego towarzystwa. Jeśli będzie ok, możesz wypuścić królika z klatki a psu na początek założyć kaganiec - na wszelki wypadek. Drobnymi kroczkami do przodu :)
  4. Myślę, że kotka z początku podejdzie z rezerwą ale potem zaakceptuje psiaka, szczególnie jeśli psiak będzie małych gabarytów :) Nie mogę znaleźć wątku o szczeniaku, jaki to będzie pies i ilo-miesięczny? Wprawdzie 2-letnia kotka to jeszcze dość młodziutkie zwierzę, ale myślę, że instynkt będzie jej kazał raczej przyjąć nastawienie opiekuńcze :) Jest na pewno duże prawdopodobieństwo, że tak będzie. Nawet jeśli przywita go fukaniem, szczeniak nie jest w stanie zrobić jej krzywdy, a nie sądzę, by szczeniakowi z jej strony groziło coś poważnego :)
  5. Ushi

    gryzący kot

    [quote name='Goth rat'] pudełko zjadł, mnie też próbował.[/QUOTE] To dobrze, że się nie dałaś ;) Metoda działa kot się słucha - miejmy nadzieję, że tak zostanie :) Dodam jeszcze tylko, że 3tygodnie to bardzo mało - mój kot też został dość wcześnie rozdzielony i bardzo długo ssał sobie łapę przy zasypianiu, przestawał po "czułej interwencji" hehe.. chcę przez to powiedzieć że być może to gryzienie wynika z pierwotnej potrzeby.. kurcze żeby to nie zabrzmiało idiotycznie.. stymulacji oralnej? Niech będzie, że pyszczkowej ;) podobnej do tej przy ssaniu matczynego pokarmu. Ale tak tylko gdybam.
  6. Ojej nie jestem pewna czy wspólne posiłki to jest dobry pomysł, nie wiemy przecież czy pies je tylko na komendę czy jest z tych pałaszujących wszystko, jeśli tak to kot będzie baaardzo niezadowolony z rozwoju sytuacji i tego że ktoś je JEGO jedzenie, może się skończyć małą masakrą. Myślę że wyjściem jest po prostu CZAS.
  7. Piszesz, że kotka nie raz widziała Mufiego, a czy przyjechała wtedy z rodzicami do psa, czy wy z psem do rodziców? Jeśli to drugie, a oprócz tego reaguje w ten sposób na każdego innego, wygląda na to że ma silne 'coś' na kształt instynktu terytorialnego ;) Trudno przewidzieć jak wyglądać będzie ich koegzystencja, ale nie jest powiedziane że kotka nie zaakceptuje Mufiego... po długim czasie. Koty długo przyzwyczajają się do zmian, a w trakcie przyzwyczajania sprawiają wrażenie jak by nie znosiły sprzeciwu, a w końcu nadchodzi ten moment kiedy wszystko normalnieje. Tu dodatkowo "przeciwnikiem" jest pies, a więc syczenie i fukanie to bardzo powszechna reakcja. Może na początek mogłyby nie wchodzić sobie w drogę przebywając w separacji od siebie? Zresztą pewnie pies sam zacznie wybierać opcję pt.ewakuacja jeśli doszłoby do bliższego spotkania - tak było z moim psem, machał ogonem, był ciekawski, ale kot na początku nietykalski, wiec po głośnym fuknięciu i użyciu łapy pies nie zbliżył się sam, dopóki kot nie wyraził takiej chęci. Może behawiorysta byłby niegłupim pomysłem?
  8. Ushi

    gryzący kot

    Ignorowanie nie zawsze pomaga ponieważ niektóre koty traktują je jako przyzwolenie do powtarzania zachowań. Możesz spróbować kota "skarcić" w naturalny dla kotów sposób czyli tak jak robią to kocie matki - chwycić bardzo delikatnie za kark i przytrzymać chwilkę niżej. Nie sprawiamy wtedy kotu bólu, a dajemy jednoznacznie sygnał że coś nam się nie podoba.
×
×
  • Create New...