Jump to content
Dogomania

Mania123

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Mania123's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Potrzebuję pomocy, porady jak mam postępować z moim ponad 3 letnim Yorkiem. Może zacznę od początku . Kiedy kupiłam mojego psiaka miał 4 miesiące, był od początku bardzo grzecznym i posłusznym pieskiem, który spędzał ze mną dużo czasu i strasznie zaczął mnie pilnować, mianowicie kiedy skończył rok nie ustępuje mnie na krok- ja do łazienki a on za mną, ja do drugiego pokoju on wstaje i idzie obserwować co ja robię... Kiedy wychodzę z domu sama lub z moim narzeczonym zaczyna piszczeć, trząść się i sapać- nie chce zostawać sam w domu, przy czym od samego początku nie robił i nie robi żadnych szkód jak zostaje sam w domu. Zawsze uwielbiał małe i duże psy a zabawa z nimi była dla niego wielką radością, aż poprzedniego lata, kiedy wystraszył się dużego brązowego labradora, zrobił się bardzo agresywny do większych psów. Pewnego razu rzucił się do gardła dużego psa sąsiadów no i został pogryziony na szczęście nic poważnego się nie stało. Kiedy spotyka psy ras małych bardzo chętnie się z nimi bawi. Kiedy pojawi się większy pies on niestety jak w amoku nic do niego nie dociera, jak próbuję go odciągnąć to potrafi i mnie ugryźć..... Parę dni temu kupiliśmy 7 tyg szczeniaka rasy sznaucer miniaturka. Poznali się na neutralnym gruncie i była wielka radość ze strony naszego Yorka, przyszliśmy do domu i w dalszym ciągu się cieszył z poznania szczeniaka. Następnego dnia już stracił zapał. Ucieka od niego i nie pozwoli mu się nawet powąchać a jak mały biega za nim szukając zabawy potrafi warknąć na szczeniaczka. Dodam, że nie przejawia agresji podczas posiłku. Jedzą obok siebie a nawet jeśli maluch podejdzie do miski naszego walecznego Yorka to nie warknie i się usunie. Pozwala mu spać w jego kojcu. Nie mam pojęcia jak mam postępować ze starszym psem i jestem świadoma, że od szczeniaka za dużo mu pozwalałam i pozwalam w dalszym ciągu gdyż brak u mnie konsekwencji , gdyż starszak nam często choruje i z troski o jego zdrowie zapominamy o pewnych zasadach co jest strasznym błędem .
  2. Dziś trafiłam wreszcie do dobrego lekarza, poświęcił nam prawie godzinę. Przeprowadził dokładny wywiad, przebadal jak nigdy nikt wcześniej. Podstawowe wyniki badań bedą jutro, specjalistyczne w następnym tygodniu. Lek. Podejrzewa niewydolność trzustki :( to dopiero początek leczenia ale jestem zadowolona z dzisiejszej wizyty choć koszty poniesione są strasznie duże to jestem już bardziej optymistycznie nastawiona że mój psiak wyjdzie cało :) Zrobie wszystko aby nasz mały członek rodziny znów był zdrowym i wesołym pieskiem, ale nie zdecyduje sie na drugiego pieska chociaz byl zamiar aby zamieszkał u nas nowy przyjaciel. A co do mojego chorowitka to czuje się troszkę lepiej. Nie wymiotuje nie ma krwotoku. Chociaż puszcza takie smrodki ze mieszkanie musi być ciagle wietrzone :)
  3. Z moim pieskiem mam to samo. Jutro jadę do trzeciej już kliniki bo straciłam nadzieje ze są dobrzy specjaliści. Wszyscy dają to samo a nawet pieska nie przebadaja - spojrza i wiedza co się dzieje. Tydzień temu mój psiak trafił do weta z krwotokiem z odbytu- 6 zastrzyków i kroplowka. Co prawda poprawiło się ale od wczoraj stan pieska jest ciężki. Dziś znów dostał zastrzyki ale już nie pomagają. Nie chodzi, odmawia wody. Puszcza śmierdzące zapachy. Oby ta noc była lżejsza niż poprzednia :(
  4. Witam. Szukam dobrego weterynarza w Warszawie- godnego polecenia! Mój 3 letni york tydzień temu miał biegunke z krwią, byliśmy u weta dostał kroplowke zastrzyki na zatrzymanie biegunki i przeciw krwotoczne. Było ok aż do poniedziałku. Pojawiła się lekka biegunka, ale był wesoły miał apetyt. Wczoraj wieczorem się zaczęło. Cała noc nie przespana, wymioty żółtą spieniona ślina(około 9 razy), biegunka a raczej sama krew ( 5 razy). Rano prędko do weta ale juz do innej lecznicy. niestety lek. dobrze nie zbadał tylko te same zastrzyki co tydzień temu poprzedni weterynarz. Nie widzę poprawy. Piesek nie podnosi nawet główki, daje mu wodę strzykawka ale tez za bardzo nie chce pić. Język zrobił się fioletowy. A jak próbowałam postawić pieska aby oddał mocz, ponieważ od wczoraj nie wychodził na spacer to biedaczek się przewrócił i bezsilne próbował wstać :( lekarz nie zalecił nawet żadnych badań :( nie wiem co robić i gdzie jechać by wreszcie ktoś postawił diagnozę i można zacząć odpowiednie leczenie :( Pomocy!
×
×
  • Create New...