Consensus

Witam, szukam towarzystwa w drodze do Krakowa i z powrotem. Mogę się przyłączyć do kogoś (zwrot kosztów) bądź zabrać kogoś ze sobą. Jadę z suką (berneński pies pasterski) łągodną i przyjazną, przesypiającą większość podróży. Kontakt telefoniczny 667 733 333 Kasia

Moim zdaniem Kajo padł ofiarą spostrzegania pudli jako rasy kanapowej. Wyfryzowanych, zabawnych laleczek. A przecież to psy myśliwskie, dowodne! Miały pływać, przynosić kaczki, biegać i współpracować, uczyć się. Kajo potrzebuje teraz silnej ręki, kogoś kto nie przestraszy się jego warczenia, nie odpuści przy pierwszej lepszej okazji. Trafiał widocznie na ludzi słabych, którzy chcieli mieć taką laleczkę na kanapie. Był silniejszy i po swojemu -psiemu- pokazywał człowiekowi jak ma się zachowywać i co robić. Jeśli odwrócimy te role -zaczniemy jemu pokazywać jak on ma się zachowywać -będzie dobrze. Tylko trzeba przestrzegać rygoru -żeby Kajo nie mógł pomyśleć, że może przejąć kontrolę. Zero wchodzenia na kanapę bez pozwolenia, zero jedzenia przed jedzeniem człowieka (wręcz ostentacyjne jedzenie tuż przed jego nosem), pilnowanie przy przechodzeniu przez wąskie przejścia -my wychodzimy/wchodzimy pierwsi. Przy najmniejszym nieposłuszeństwie od razu słowne skarcenie. Nie powinno mu się pozwalać na "stróżowanie". To nasza rola. My pilnujemy. My jesteśmy alfa! On nie powinien mieć swojego posłania, swojej kości, swojej zabawki. Możemy mu łaskawie pożyczać na trochę nasze. To mądry pies, który myślał, że musi zadbać o porządek w "stadzie" bo jest najsilniejszy...

Jak go zabrałam to ważył 5kg. Teraz powoli nabiera masy mięśniowej -nareszcie może trochę pobiegać i poskakać.

Niestety jeśli do świąt nie znajdę dla niego domu będzie musiał wrócić do schroniska :/ Pomóżcie!

Jak w temacie -poszukuję domu dla mega mądrego pudla. Zgarnęłam go ze schroniska (Azyl pod psim aniołem), doprowadziłam do kultury sierść i ostrzygłam (jestem groomerem). Jest już w lepszej kondycji zarówno psychicznej jak i fizycznej. Nie jest to młody pies, ma najprawdopodobniej około 10 lat, ale jest w super kondycji (pudle starzeją się bardzo wolno). Redzik jest uzależniony od obecności człowieka -potrzebuje stałego kontaktu. Zostawiony sam w domu potrafi przez 8h płakać. Z tego względu nie nadaje się do bloku jeśli miałby być zostawiany sam w mieszkaniu. Jeśli tylko nowy właściciel będzie przyjeżdżał do mojego salonu groomerskiego (Warszawa -Józefów) ma do końca życia Redzika bezpłatne strzyżenie. Jest super mądry, potrafi powiedzieć czego potrzebuje. Chętnie się bawi, najlepiej czuje się na kolanach lub tuż obok człowieka. Jest osobnikiem dominującym, ale nie robi awantur bez powodu i ostrzeżenia. Niestety nie jest w stanie zaakceptować faktu, że u nas w domu rządzi 60kilowy berneńczyk... prędzej czy później doszłoby do konfrontacji. Fajnie dogaduje się z innymi psami pod warunkiem, że nie jest to dominujący samiec. Poniżej linki do jego profilu schroniskowego oraz do jego albumu po metamorfozie: [URL]http://www.psianiol.org.pl/adopcje?species=d&status=1&page=3&id=2523[/URL] [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.174038652736249.40590.120394368100678&type=1&l=5f2f836d3f[/URL] Numer kontaktowy -667 733 333 Kasia