Jump to content
Dogomania

Panna Marple

Members
  • Posts

    6865
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    18

Posts posted by Panna Marple

  1. 8 minut temu, Usiata napisał:

    Może wrednie to zabrzmi, ale ja za Halynkom nie tęsknię, nie, nie. Może zatrzymaj to towarzystwo u siebie, na łonie... natury?

    Ta broń to rozumiem, jakaś pro-eko, co? a może tak troszkę starym, dobrym muchozolem potraktować?

    Żadne eko-sreko. Chemia co się zowie. Nie ma miętkiej gry :)

  2. Usiata - u mnie kuzynów i kuzynek Halinki mnóstwo :(. Już jestem kąśnięta  i już wojnę wypowiedziałam. Broń chemiczna jest w użyciu. Co do naszej kochaneczki, to od Hendry wiem, że zaszyta jest i odwłokiem trze o ściany, żeby się esperalu pozbyć.

    Ta Tino, nie "ssają" tylko "ssą" ;), a zdjęcia piękne :)

  3. Dnia 18.04.2017 o 23:07, ludwa napisał:

    Ale niektórzy są ekshibicjonistami i nagość zupełnie im nie przeszkadza i nawet nie ma jak i czym ich zawstydzić

    Dobrze, że Halina chociaż tak na golasa nie lata po mieście a i swoje problemy emocjonalne stara się jednak nieco ukryć przed światem, bo świat by tego ciężaru jednak nie uniósł.

    Hendro, pogłaszcz ją ode mnie po główce, tylko z należytą ostrożnością, żeby Cię tą główką nie trzepnęła, bo chodzą słuchy po mieście, że każdy, kogo Halynka główką trzepnie staje się jej umysłowym niewolnikiem, wyznawcą niemal. Oznacza to, że i Ciebie by mogło to spotkać a tego byśmy jednak nie chcieli, prawda? Więc z daleka ją pogłaszcz albo patykiem jakimś:)

    Nie, nie lata na golasa po mieście, ale kiedyś obnażyła się w samolocie :). Co do problemów emocjonalnych sprawa też nie jest jednoznaczna: geneza dysfunkcji jest tajemnicą Halinki, ale ich skutków nie ukrywa. Pojawiają się już kuzyni naszej komarzycy - może spotkanie z rodziną pomoże? Może wieczorne posiadówki nad mokradłami? Ciekawa jestem, czy chitynowe skrzydełko dobrze się zrosło i czy rehabilitacji nie potrzeba? A poza tym, jak pomóc naszej komarzycy? Usiata poległa, ja też, ciekawe czy Hendra sprosta wyzwaniu...

  4. Henio - po nieudanej próbie odebrania mu życia - trafił pod opiekę specjalistów z NSPK (Narodowe Stowarzyszenie Pomocy Komarom), gdzie przeszedł głęboką terapię. Po kilku miesiącach pracy z coachem  nie tylko udało mu się wrócić do normalnego życia, ale nawet znalazł prawdziwą miłość. Oczywiście, nie jest nią Halinka.   Swój związek z nią uznaje za rozdział zamknięty, ale nie ukrywa, że był to największy błąd jego krótkiego, komarzego życia. Co do Rysia i Zdzisia Hendra może coś będzie wiedzieć.

  5. 2 godziny temu, Usiata napisał:

    Kochani, z wielkim  żalem i łzami w oczach (ich, jak me serce się rozpadało na maleńkie kawałeczki, och, ach) pożegnałam Halynkę i wsadziłam do BMW polecając ja opiece absolutu, licząc przy tym na zawodowe umiejętności rządowego kierowcy...

    Halynka jest w drodze do Hendry, albowiem dała się przekonać, że pobyt na wyspie w gronie wielbicieli pozwoli jej odzyskać równowagę emocjonalna oraz psychiczną z z czasów jej wczesnego dzieciństwa...

    Hendro, moja wielka prośba do Ciebie - daj znać szybciutko, jak tylko Halynka pojawi się u Ciebie, bardzo proszę, gdyż nie będę w stanie spokojnie zasnąć...   

    Wiadomość z ostatniej chwili: doszło do kolizji z udziałem kolumny rządowej wiozącej naszą Halinkę. Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane, ale świadkowie twierdzą, że kierowca wybiegł z auta, krzycząc, że dłużej tego nie wytrzyma i zniknął w pobliskim lesie, a Halinka pofrunęła za nim - była bardzo poirytowana podobno. Nikomu nic się nie stało, ale auto do kasacji. Hendra szuka Haliny...

    • Upvote 3
×
×
  • Create New...