Jump to content
Dogomania

franca-hela

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by franca-hela

  1. Witam! Mam do sprzedania suchą karmę [COLOR=#800080][SIZE=4][B]Arion Lamb & Rice[/B][/SIZE][/COLOR] (Jagnięcina z ryżem) - 5 kg. Spakowana w normalny woreczek, gdyż jest to końcówka 15-kg worka. [TABLE="width: 100%"] [TR] [TD][B]Składniki[/B][/TD] [/TR] [TR] [TD]Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego(14% jagnięciny w brązowych kawałkach), zboża (14% ryżu w brązowych kawałkach), oleje i tłuszcze zwierzęce, ekstrakty białka roślinnego, substancje mineralne, witaminy, drożdże. jaja i produkty jajeczne, ryby i produkty z ryb. Bez dodatku barwników.[/TD] [/TR] [/TABLE] [TABLE="width: 100%"] [TR] [TD][B]Analiza składu[/B][/TD] [/TR] [TR] [TD]Białko 28%, tłuszcz 13%, popiół 8%, włókno 3%, wilgotność 9%, wapno 1,6%, fosfor 1,15%.[/TD] [/TR] [/TABLE] [SIZE=4][B]Cena: 40 zł[/B][/SIZE] Odbiór osobisty z Katowic/Zabrza lub okolic. Możliwość wysyłki paczką pocztową ekonomiczną (koszt: 20 zł). [SIZE=4][B]KONTAKT:[/B] [B]gg:[/B] 9642438 [B]mail:[/B] [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/SIZE]
  2. krzywdy ogonkom nie robi:) gdy biorę je na ręce to jest strraaaasznie zaciekawiona ale się na nie nie rzuca - tylko patrzy grzecznie i wącha:) dziś na spacerku wypa3ła za to kota i puściła się za nim jak szalona! już myślałam, że poleci za nim na amen ale na szczęście wróciła od razu gdy ją zawołałam:) (uuuf! kamień z serca!). Teraz nyna sobie słodko na foteliku choć za 2h czeka ją jeszcze jeden spacerek:) pralinka94 dziś dokładnie to samo sobie pomyślałam! i aż żal mi tych piesiów, które teraz są w schronisku! gdybym mogła to zabrałabym je wszystkie żeby nie marzły :-( boroczki...
  3. aaa właśnie jakieś takie smutaskowe te oczka robi jak ją atakuję z aparatem:) hehe prawie jak kotek ze Shreka a normalnie taka nie jest:) ostatnio wogóle mnie zadziwia bo sama nosi mi zabawki i chce żeby z nią szaleć a jeśli jestem akurat zajęta to w ramach szantażu porywa na swoje legowisko moje buty:D hehe wczoraj byliśmy z nią u jej "babci i dziadka" to już zapowiedzieli że w lato będą ją nam porywać na działkę;) to jej będzie pasowało bo jak tylko ma okazję pobiegać bez smyczy to śmiga jak odrzutowiec:D
  4. Przesyłam Wam jeszcze parę fotek Kesiulki [url]https://picasaweb.google.com/100113428063434524893/Kesi#[/url] i chyba uciekam z dogo:) raz na jakiś czas może tu zajrzę a jakby co to zostawiam swoje gg: 9642438 :) buziaki!
  5. Dokładnie! Dołączam do podziękowań z całego serduszka!:smile: wieeeeeeeeeelkie buziaki za wszystko co zrobiliście dla mojej Kesuni;) po 4 muszę wstawać tak czy siak żeby dojechać do roboty ;-) ale tylko otworzę oczy i cichutko powiem "dzień dobry" to niunia leci zaraz dać buziaka:-D (więc chyba też już nie śpi). Ma swoje legowisko ale wskakuje też na kanapę i na fotele. Jedynie nie pozwalam jej leżeć na łóżku gdy jest rozłożone. Z hałasami i tak chyba już lepiej bo na początku nie wiedziała gdzie się schować gdy koło nas przejeżdżał autobus a teraz coraz częściej go olewa;)
  6. ze 3 minutki pieszo od przystanka:) niedaleko takiego parczku co tam jest:) raczej chodzimy po "zad*piach" żeby mogła się swobodnie wyhasać hehe ale będę musiała zacząć częściej z nią spacerować przy ulicy żeby oswoiła się z hałasem i busami:)
  7. to pewnie przejeżdżasz 617 przez Mikulczyce Kroczka ;) no siada pięknie a o łapusi nie wspomnę! Nieraz fajnie to wychodzi jak jej mówię "przybij piątkę" :D baaardzo jest mądra! Z leżeniem już kumała o co chodzi po paru minutach:) nie zawsze jeszcze się położy ale to chyba raczej kwestia lenistwa bo jak pomerdam jej przed nosem smakołykiem to od razu inna gadka:D
  8. Kesiulka wykosmana i wymiziana - wszystkie miziankowe zamówienia zrealizowane:D Mieszkamy w Mikulczycach ale pewnie nie wychodzisz do szkoły o tak nieludzkich porach co ja na spacer z Kesi heheh My idziemy rano już ok. 4.30!;) później mój wraca z nocki przed 7 to też ją jeszcze bierze na dwór nim się położy spać. Gdyby ktoś usychał z tęsknoty to zawsze można się gdzieś spiknąć;) Teraz bierzemy się za mały trening bo już całkiem nieźle opanowała komendę LEŻEĆ i TULEK (gdy kucam daje mi łapki na ramiona i się tuli hehe) a potem spacerek:)
  9. Wymiziam na bank jak tylko wrócę z roboty;) Gdy wchodzę do domu to mam z 10 min w plecy bo tak mnie obskakuje i całuje, że nawet nie da mi się rozebrać:D dziś będę ślęczęć w przedpokoju 20 min bo dodam też porcję smyrania od Ciebie;)
  10. Tak, wypatrzyłam na stronce schroniska:) Nie ma żadnych problemów z zostawaniem. Za pierwszym razem chwilkę płakała jak wyszłam do pracy ale akurat był w domu Mój i ją od razu czymś zajął. Teraz już bez niczego zostaje a jak wracam to zastaję ją chrapiącą na legowisku:D (właściwie to nawet nie jest to chrapanie tylko słodkie chrumkanie hehe). Pracujemy z moim na zmiany tak że gdy jedno z nas kończy pracę to za ok 3 h wraca drugie więc długo sama nie siedzi:) A gdyby coś wypadło to mam na tyle elastyczną robotę, że mogłabym się wcześniej urwać.
  11. Witam wszystkich, tu Ania - nowa "mama" Kesuni:) Wczoraj poczytałam o jej historii i pomyślałam, że skoro tak się wszyscy nią przejmowali i 3mali za nią kciuki to wypada się odezwać i dać znać co u niej. Na początek może małe sprostowanko... W schronisku podałam swój adres zameldowania (K-ce) ale tak naprawdę od jakiegoś czasu mieszkam w Zabrzu ze swym "panem i władcą" (no i od niedawna też z Kesiulką). Zakochałam się w niej od razu jak tylko znalazłam jej fotki na stronie schroniska! Miała takie mądre oczka i słodki kosmaty pyszczuś:) aaah! Niektórzy mi odradzali, mówili, że lepiej mniejszego psa wziąć albo szczeniaka, że to brudne kudłate bydle (WTF!?) itd. choć inne pieski też były cudowne to już wiedziałam, że Kesuni nie mogę odpuścić i niech każdy gada co chce! Już pierwszego dnia chciała mnie zacałować i nie dawała spokoju z miziankiem choć była troszkę wystraszona. Na szczęście szybko poczuła, że to jej domek i teraz już jest wesołym, pewnym siebie pieskiem. W weekend gdy odwiedziły nas koleżanki ze swoim shiz tsu Kesi nawet nie dała mu podejść do swojej miski, legowiska ani pańci bo zaraz pokazywała ząbki;) Tak poza tym na szczęście była dla niego "olewająca" a na spacerku nawet chciała z nim pobrykać! Na szczurki się nie ślini choć jak złapie zawiasa to potrafi i pół godziny siedzieć przed klatką zahipnotyzowana ehehe Wszyscy są nią zachwyceni, nawet ci, którzy odradzali ją brać! A kumpela, która nazwała ją kudłatym bydlakiem nie może wyjść z podziwu jaka jest piękniusia!:) Mój facet mnie milion razy przestrzegał, że to wielki obowiązek tak wychodzić ze psem a teraz się czasem kłócimy o to, komu ma przypaść zaszczyt wyjścia z Kesi;) hehe o dziadku już nie wspomnę! Najchętniej by mi ją ukradł ale i tak ma już psa i to z tego samego schroniska (sunia ok 4 lat w typie owczarka niem, adoptowana ponad pół roku temu) więc może tylko pomarzyć!:D Muszę nauczyć Kesi jeździć busami i pociągami bo takich ryczących blaszanych potworów się boi ale na szczęście z autem nie ma problemu więc póki co śmigamy na dalsze wycieczki wozem;) Nie wiem co tu jeszcze pisać, co mogłoby Was interesować... Jak są jakieś pytania to walcie śmiało! btw strasznie mnie wczoraj historia Kesi chwyciła za serduszko a zwłaszcza filmik;( ooooooj jak to dobrze, że już ma domek i to właśnie u nas! Moooje słoneczko kochane! Przenigdy bym jej nie oddała!:)
×
×
  • Create New...