Jump to content
Dogomania

Nakasha

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Nakasha

  1. Całkowicie abstrahując od decyzji, jaką podejmiemy z weterynarzami po badaniach: 1. Leki zazwyczaj nie zmieniają nikogo w otumanione zombie. 2. Oczekiwania są jak najbardziej realne i do wypracowania. Jeśli Ty pozwalasz psu by wariował jak chce, to Twoja sprawa. Ja nie muszę na to pozwalać. ;) Może się okazać, że wszystko się ułoży dzięki zwykłej nauce, może nie, tak czy siak, nie zostawię pobudzonego, nadaktywnego psa samemu sobie, będę z nim pracować.
  2. Gdybym napisała: "biję psa pałką" to rozumiem oburzenie. Ale napisałam, że chcę mu pomóc lekami, a to w żaden sposób psa nie skrzywdzi... U ludzi - również zwierząt - jest to najzupełniej normalne i nie spodziewałam się takiej reakcji. Akurat Nemo potrafi stworzyć zagrożenie dla siebie i innych. Teraz nad nim panuję, ale jeśli w naszej rodzinie pojawi się dziecko, nie będę w stanie go pilnować, ciągle na niego patrzeć, aby np. wychwycić moment, kiedy się wzrokowo na czymś fiksuje przed atakiem i przerwać reakcję. Od 3 lat postępy są, ale idzie to powoli. Dwa kroki do przodu, jeden w tył. A kiedy np. będę w ciąży, będzie niedopuszczalne, aby np. mnie pociągnął na spacerze. I będzie niedopuszczalne, żeby nagle się zerwał ze snu bo coś usłyszy i na ślepo popędzi przez pokój ujadać pod oknem, po drodze wywracając lub tratując małe dziecko. Co z tego, że jak na niego krzyknę "nie" to przestanie, skoro pierwszego zrywu jak już do niego dojdzie, nie da się zahamować? Ani stale go pilnować, czy przypadkiem nie zjeży sierści odrobinę, żeby wtedy reagować? Co z tego, skoro w 9/10 sytuacjach uda mi się być szybszą i go zastopować, tak że długo nic złego się nie dzieje, kiedy wystarczy ta 1 sytuacja aby doszło do tragedii? Wyjściem może być w ogóle zaprzestanie zabierania go na spacery lub wpuszczania do domu, ale to nie jest dobre wyjście, tak samo jak oddanie go czy uśpienie. A to jest ogółem świetny pies, bardzo wierny, bardzo chętny do pracy z człowiekiem, bardzo przywiązany, tylko nie panujący nad emocjami i impulsami. Nawet jeśli w 9/10 sytuacjach uda mi się zastopować jego nakręcanie się, uda mi się odwrócić jego uwagę i się uspokoi, to wystarczy ta 1 sytuacja... a przy dziecku tym bardziej wiele może się zdarzyć. Praca z nim idzie wolno, będę z nim ciągle pracować, bo on tego potrzebuje. I nie zamierzam przestać np. chodzić z nim na IPO, czy nagradzać za spokój i posłuchanie komendy zakazującej (jak "nie" czy "zostaw"). I jeśli mogę mu dodatkowo pomóc, np. lekami, to pomogę. Kwestia, czy leki pomogą - nie wiem tego, więc szukam informacji. ;) Zainspirował mnie ten artykuł: [url]http://www.dog.com.pl/attachments/article/89/alfabet-behawiorysty-agresywne-zachowania-psow.pdf[/url] Dziękuję za link, skontaktuję się z panią Joanną.
  3. Moim zdaniem te forum nie jest miejscem do zwierzania się i opisywania swoich historii. Nie wiecie ile pracy i wysiłku włożyłam w pracę z moim psem, ani jakie miał i ma problemy. Skrótowo opisałam, z czym pracujemy aktualnie, aby osoby mające podobne psy mogły się wypowiedzieć w kwestii terapii innej niż tylko "szkolenie, behawiorysta". Chcę pomóc mojemu psu, na ile to będzie możliwe i nie uważam stosowania leków za najgorsze zło. Nie znaczy to też, że zaraz będę je podawać. Muszę znaleźć więcej informacji na ten temat - a od Was jak na razie ich nie uzyskałam. Jeśli nie chcecie na ten temat pisać, nie piszcie, ale nie macie żadnych powodów do oceniania mnie i najeżdżania na mnie.
  4. Oczywiście, że pracujemy nad wyciszaniem. To miło, że martwicie się o moje zwierzęta, szkoda, że niektórzy stosują osobiste wycieczki i obrażanie zamiast normalnej odpowiedzi. Niemniej podtrzymuję pytanie o doświadczenia w farmakoterapii psa.
  5. Nie pytam o porady odnośnie mojego psa, tylko o doświadczenia w stosowaniu leków. ;) I owszem, SSRI podaje się psom i nie robią tego szaleni weci. Nazewnictwo jest ogólnie dostępne, to żadna tajemnica, niby czym miałabym się popisywać? Pytam o bardzo konkretne rzeczy i chciałabym otrzymać bardzo konkretne odpowiedzi, a nie "ja dawałam leki i nie pomogło". I nie, nie tylko lekarz psychiatra może przepisać takie leki. ;)
  6. Chyba, że są konkretne powody, dla których u psów nie wolno....
  7. Dlaczego drastyczne? W wypadku ludzi leki często bardzo, bardzo pomagają, szczególnie gdy jednocześnie jest prowadzona psychoterapia i włączanie leków wcale nie jest uważane za "drastyczne". Skoro to może pomóc, to czemu tego unikać?
  8. Witam, chciałabym zasięgnąć Waszej opinii w kwestii ewentualnego wspomagania pracy behawioralnej z psem lekami "wyciszającymi". Pies - kastrowany owczarek niemiecki, rasowy, lat 3. Mieszka w domu z ludźmi, innymi zwierzętami i 2 sukami. Od szczeniaka Nemo był szkolony w psim przedszkolu, potem PT, aktualnie IPO + regularne treningi dogtrekkingu i frisbee. Nemo jest nadpobudliwy, silnie reaktywny, łatwo się ekscytuje i trudno wycisza, nie jest lękliwy. Pracowało z nami i z naszym owczarkiem 3 szkoleniowców, postępy ogółem są, zazwyczaj jest posłuszny, jednak jego poziom pobudzenia jest bardzo wysoki i obniża się powoli. Zupełnie inaczej, niż u naszych pozostałych psiaków, które są mega łagodne, wesołe i spokojne i cudownie reagują na każde nasze słowo i gest. Praca z psem to jedno, ale wspomaganie tej pracy lekami to drugie. Ze względu na moje studia i praktykę mniej-więcej orientuję się w tym, jak działają leki psychotropowe na ludzi. U psów pod pewnymi względami jest podobnie, ale pod innymi... niekoniecznie. Różni weci również mają różne opinie. Dlatego chciałam usłyszeć również Wasze. ;) Nie chodzi mi o anksjolityki jak hydroksyzyna, która jest popularna u psów i z tego co zauważyłam niekoniecznie prawidłowo stosowana, ale np. o stosowanie leków przeciwdepresyjnych, np. SSRI (jak fluoksetyna). Wg niektórych artykułów i wetów, podawanie SSRI może obniżać poziom pobudzenia i reaktywności, wyrównując go. Nic nie wiem o stosowaniu ewentualnych leków przeciwpsychotycznych u psów... Jakie są Wasze doświadczenia z lekami? Czy w przypadku nadpobudliwego psa, ale nie lękliwego, jest sens wspomagać pracę antydepresantami lub przeciwlękowymi?....
  9. Nie pamiętam, czy tu pisałam - pod koniec stycznia moja suczka Nala zgubiła się w lesie koło Katrynki. Na szczęście znalazła się po kilku dniach. :) Dziękuję wszystkim, którzy pisali mi PW i podtrzymywali na duchu.
  10. [quote]le jeśli pies chodzi bez smyczy i kagańca to oznacza, że jest psem zrównoważonym tak ?[/quote] Nie. Świadczy to za to o głupocie i braku wyobraźni właściciela. Nawet zrównoważony pies może się wystraszyć, albo za czymś/kimś pogonić i np. wpaść pod samochód lub uciec. Tak samo może, wystraszony, kogoś ugryźć. Oczywiście są psy, co do których można mieć absolutną pewność, że nikogo nie ugryzą - to są psy bez zębów lub w dobrze założonych i dopasowanych kagańcach. Pies powinien być na smyczy, każdy pies, nawet mały... są miejsca gdzie pies może się wybiegać, reguluje je uchwała gminy. A to, że czasem trzeba ruszyć zadek, aby do takiego miejsca dotrzeć, cóż, taki urok posiadania psa.
  11. Warto zapytać leśnika w nadleśnictwie, w którym zamierzacie spacerować, jak możecie chodzić z psem. Najczęściej powalają na smyczy i po wyznaczonych dróżkach, nawet jak teoretycznie nie wolno. Czasami mogą pozwolić luzem, jeśli pies jest w kagańcu. Ale zawsze trzeba o to spytać.
  12. W niedzielę w lesie koło Katrynki zaginęła suczka... Nie wiem, czy karabińczyk puścił, czy źle go zapięłam?... :( Zobaczyła ptaka i skoczyła za nim, zerwała się z flexi i pobiegła przed siebie... Szukaliśmy jej całą niedzielę razem z naszymi 2 pozostałymi psami, ale jej nie znaleźliśmy. :( Chodziłam po lesie w poniedziałek, wtorek, dzisiaj.... powiadomiliśmy 3 najbliższe nadleśnictwa i myśliwych, wszyscy jej szukali, ale nikt nie znalazł. :( Powiesiłam ogłoszenia w Katrynce i w lesie na głównej trasie... Ale może zawędruje z powrotem do Białegostoku? Gdyby ktoś widział.... błagam o kontakt... Suczka ma 1,5 roku, jest szaro-ruda, ma na imię Nala. Miała na sobie czarne szelki i kaganiec fizjologiczny. [img]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/Nemo%20i%20Nala/DSC_2043-2_zps42f5a921.jpg[/img] [img]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/Nemo%20i%20Nala/DSC_2054-2_zps98256834.jpg[/img]
  13. Nala w taksowej obróżce: [img]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/NN%20male/DSC_7567.jpg[/img]
  14. Pies podobno uciekł ze schroniska, więc właścicielka nawet nie zdążyła go odebrać. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. :)
  15. Dzięki, dziewczyny! Dzwoniłam do schroniska, to rzeczywiście ten sam pies. Mój numer tel. został przekazany właścicielowi. Zobaczymy, czy zadzwoni i co powie...
  16. Bardzo wygłodniały i spragniony, poza tym jest strasznie chudy. Ma obtarcie na jądrach i sączy się z nich ropa. Na razie mu tego nie dezynfekowałam. I zdjęcia (w miniaturkach, po kliknięciu pokażą się większe): [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5889.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5889.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5891.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5891.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5892.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5892.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5894.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5894.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5895.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5895.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5897.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5897.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5898.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5898.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5899.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5899.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5900.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5900.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5903.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5903.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5904.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5904.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/?action=view&current=DSC_5908.jpg][IMG]http://i993.photobucket.com/albums/af56/Anahata-rattery/ADOPCJE%20-%20PSY/th_DSC_5908.jpg[/IMG][/URL]
  17. W Białymstoku, w lasku koło Nadleśnictwa, przy ul. Berlinga, w okolicy skrzyżowania z Maczka.
  18. Witam! Znalazłam psa.... i nie wiem co mam z nim zrobić... Mam swoje własne dwa psy i gdy spacerowaliśmy w lesie, przybłąkał się do nas niewielki (do kolana) piesek. Bawił się z moimi, potem za mną poszedł... dał sobie założyć smycz, widać, że umie chodzić na smyczy. Umie robić "siad". Był czyiś... I teraz mam go w mieszkaniu... ale nie może u mnie zostać. Czy znajdzie się ktoś, kto zaoferuje pieskowi DT?... Mój numer tel: [COLOR=black]60[/COLOR][COLOR=black]2 [/COLOR][COLOR=black]2[/COLOR][COLOR=black]2 48 [/COLOR][COLOR=black]35[/COLOR]
×
×
  • Create New...