-
Posts
11 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by dresser
-
Jest mi podwójnie przykro,że tu od was-wolontariuszy nie mogę oczekiwać pomocy.Nie dla fanaberii chcę rozmawiać z osobą która ma bliższy kontakt z tym psem i tak,to zapewne rozwieje szereg moich wątpliwości.Wiele z nich pozostanie nawet kiedy zobaczę go osobiście czy w towarzystwie behawiorysty.To mi podpowiada zdrowy rozsądek. Widzę,że moja ,,namolność'' jest niewłaściwie odbierana. Może to sposób ucieczki przed rozczarowaniem nieudanymi adopcjami i zabezpieczenie się tak przed kolejną?Szkoda,że przede wszystkim konsekwencje tego ponosi Alf.Wydaje mi się,że jeżeli jest choć cień szansy na dobry dom to warto zrobić coś więcej poza utartym schematem.
-
Czy nie można zorganizować tego szybciej,nie szkoda kolejnego tygodnia który ten pies spędzi w schronie?Skoro jestem potencjalnym chętnym by dać temu psu dom a mam wiele pytań,wątpliwości które mogą zostać rozwiane...nie rozumiem.Pisałam w korespondencji z jakiego powodu nie mogę tak po prostu przyjechać i go poznać osobiście ale czy to mnie skreśla?Czytam o wielu adopcjach gdzie psy zmieniają nawet kraje,czy to tak wielki problem poświęcić mnie i jemu trochę czasu by dać nam szansę?
-
Odsyłam do regulaminu.Nie będę przekonywać,że są to metody jakimi ty pracujesz(z całym szacunkiem),ale i nie wszyscy muszą je uważać za jedyne słuszne.Ja z perspektywy lat dostrzegam zmiany jakie się dokonały na tym polu.Daleko im do ,,milicyjnych,,sprzed lat.
-
Metody i ludzie się zmieniają,a raczej rozwijają i ZK nie jest wyjątkiem w tym temacie.Pytanie dotyczyło kursu tresera nie trenera.
-
O uprawnienia można się starać za pośrednictwem Związku Kynologicznego.Na początek trzeba być jego członkiem a potem długa droga...