Jump to content
Dogomania

Alexa77

Members
  • Posts

    302
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Alexa77

  1. Nie rozumiem MalgoMalgos po co placisz na Promyka jezeli on znalazl u Sandry dom staly.Mozesz tutaj probowac przekonywac kogo chcesz ja mam bardzo nieprzyjemne doswiadczenia z hospicjum Sandry S.Jezeli chodzi o Demi to byla ona u Sandry bardzo dlugo i jak mozna bylo nie zauwarzyc ze pies ma ogromny brzuch pelen cieczy.Dziwne ze kasowala od nas duze sumy pieniedzy i nie wspomniala ani slowem ze pies jest w zlym stanie zdrowia.Byloby dobrze gdybys przestala sie osmieszac i pisac na kazdym watku o moich pieniadzach i o wadach charakteru wellington.Tym psom ktorym pomagam jest to naprawde wszystko jedno i nie musza czekac az uzbieram dla nich na Niemieckich forach datki zeby moc zmienic ich los.Jedno jest pewne powierzono ci kalekiego psa a ty jedyne co moglas dla niego zrobic to upchnac go w hospicjum.Sandra S podpisuje umowy adopcyjne na kaleki bardzo chetnie bo wtedy nikt nie moze zaproponowac im stalego domu i moze na nie zbierac do woli tak jak na Promyka.Jezeli chodzi o Putina to mial dom staly juz od grudnia 2011 ale jego wlascicielka pisemnie oswiadczyla tej osobie ze Putin zostaje w domu bo bez niej umrze.
  2. Tak jak dla Demi i innych kalek ktore po poniewierce dostaly ostatni zastrzyk.Ja nie wiem dlaczego tak uparcie wierzycie w to ze te biedy znajda w Niemczech raj.Prosze przeczytac wpis AgaG z dnia 03.04 na ostatniej stronie watku List otwarty do premiera RP w sprawie odwolania glownego lekarza....
  3. Promyk przebywa w hospicjum u Sandry i jej pomocnika w Oranienburgu.Tam mieszka tez poonad 100 innych zwierzakow.Sandra chetnie bierze do siebie kaleki bo wtedy latwiej jest o datki od ludzi ktorzy na jej web stronie ogladaja zdjecia taki bied.Te psiaki musza zarabiac na utrzymanie Sandry, jej pomocnika i wszystkie inne koszty.Na innym watku caly czas toczyla sie walka o to zeby Promyk mogl wrocic do Polski i dostac swoj domek, ale Sandra z hospicjum oglosila ze pies zostaje u niej.Kto normalny blokowal by kalekiemu psu pojscie do domu gdzie mialby odpowiednia opieke.To jest juz drugi znany mi przypadek ze z tego hospicjum nie mozna adoptowac kalekiego psa.Ten drugi przypadek to kaleka Demi z Ostrody ktora po pielgrzymce wzdluz Niemiec wyladowala w hospicjum u Sandry.Znalazla sie znana mi osoba ktora chciala adoptowac Demi i ktora bardzo ja finansowo wspierala ale okazalo sie ze Demi jest w takim stanie ze nadaje sie tylko do uspienia.To tyle co do fantastycznej opieki w tym hospicjum.
  4. Ta rodzina jest nie od teraz zainteresowana Promykiem.I jeszcze jedno raj dla psow z Polski w Niemczech nie istnieje wiekszosc z nich ma los nie do pozazdroszczenia.Schroniska w Niemczech sa pelne po brzegi.
  5. Byla i jest rodzina z Krakowa ktora chcialaby Promyka adoptowac ale tak dlugo jak hospicjum Sandry w Oranienburgu zbiera datki na kalekiego Promyka nie odda go dobrowolnie bo on przynosi przeciez dochod.Tylko co bedzie jak przestana przychodzic datki,albo Promyk zacznie za duzo kosztowac?lepiej nie myslec.
  6. Promyk jest w hospicjum ktore ma nie najlepsza opinie, tam zostalo juz wiele psow uspionych dlatego ze na ich zly stan zdrowia nikt za szybko nie reagowal.Powiedzialabym raczej ze mial pecha tam trafiajac.Przeciez mial mozliwosc byc adoptowanym w Polsce i miec dom tylko dla siebie.Teraz zyje wsrod ponad 100 innych zwierzakow ktorych los jest tak dlugo pewny dopoki przychodza na nie datki.Co do MalgosMalgos ty nie omieszkujesz na kazdym watku przypominac ile ty dobrego robisz dla tych biedakow wywiezionych z Polski tylko pytanie jest po co je na sile z Polski wywozisz?Nie wiem z kim ty w Niemczech wspolpracujesz,mimo ze mieszkam od urodzenia w Niemczech nie slyszalam o twojej dzialalnosi, a wrecz przeciwnie.Tacy ludzie jak ty przywoza chore i kalekie zwierzaki ktore wedruja od jednej organizacjii do nastepnej i jezeli przezyja ta pielgrzymke to w koncu trafiaja do hospicjum tak jak teraz Promyk.Ja wiem ze zaraz rzucisz sie na mnie jak wsciekly kojot bo ty masz jakis problem z ludzmi ktorzy maja dosc srodkow finansowych zeby pomagac psom w Polsce.To tyle co do szczescia Promyka.
  7. Jeszcze pare slow o westiku z NT zabranym przez Kamile do Czestochowy.Wczoraj wieczorem rozmawialam z Kamila i pytalam o Tomiego.Stan jego zdrowia jest bardzo dobry, uszy sa wygojone oczka czyste i zakrapiane, a poza tym Tomi zachowuje sie tak jak by w tym domu mieszkal od urodzenia.Caly dzien moze sie swobodnie poruszac po domu i na dworze teraz kiedy jest tak cieplo duzo czasu spedza z osobistymi psami Kamili na posesji.Tomi to przyjazny i kompletnie bezproblemowy psiak, az dziwne ze po tylu perypetiach zachowal radosc zycia.
  8. Kaja byla juz na ostrzykiwaniu sciegna komorkami macierzystymi, przy tej wizycie lekarz stwierdzil ze zanik miesnia uda jest raczej spowodowany tym ze Kaja go dlugo nie uzywala, a nie jak wczesniej podejrzewano z powodu uszkodzenia nerwu.Powoli zaczyna sie rehabilitacja tej polamanej lapki, ale to jest proces ktory jeszcze troche potrwa. Teraz kiedy opatrunki zostaly zdjete zaczyna uzywac tej lapki i w tym celu Kamila dostosowala jej wozek tak zeby przy bieganiu mogla ta lapke troche obciazac.Najwazniejsze ze Kajka psychicznie jest w bardzo dobrej formie.Jest bardzo wesolym i sympatycznym psem
  9. Aga-ta proboje wyciagac psy z tego schroniska i szuka ludzi ktorzy jej w tym pomoga i nie za wszystko kaza sobie placic.Jezeli juz i tak jedziesz do Warszawy to zabranie tej suni nie stanowi przeciez problemu.
  10. Kaja jest w coraz lepszej kondycji, wychodzi na dluzsze spacery narazie jeszcze ze swoim wozeczkiem.Jest bardzo towarzyska i nie chce sama chodzic na spacerki i dlatego musi isc zawsze razem z nia drugi pies.Lekarz zalecil stopniowe obciazanie lapki.W przyszlym tygodniu przyjdzie zamowiony przez Kamile elektrostymulator zeby Kaja mogla 2xdziennie trenowac miesnie.Przed rozpoczeciem tych zabiegow z elektrostymulatorem musi Kamila jeszcze pojechac do Legnicy gdzie ten aparat zostanie przez lekarza specjaliste odpowiednio dla Kajki zaprogramowany.W niedlugim czasie zamowimy tez orteze zeby Kaja mogla po wstepnej rehabilitacji poruszac sie bez wozka.Robimy wszystko co mozliwe zeby ta psina mogla poruszac sie na swoich lapkach.Mamy nadzieje ze to sie uda.
  11. Prosze o kierowanie chetnych na Hotel Kamiron.Najlepiej bedzie jak Kamila poprowadzi adopcje Tomiego,tym bardziej ze ona zna go najlepiej.
  12. Kaja pojechala dzisiaj rano z Kamila do Wroclawia na wyjecie gwozdzia i zdjecie gipsu.Wieczorem dowiemy sie wiecej jak Kamila wroci do domu.Najwazniejsze zeby wszystko dobrze przebieglo.
  13. Na szczescie Tomi nie jest uzalezniony od pomocy finansowej tak zwanego "hodowcy" tego pierwszego i tego drugiego do ktorego zostal po 8 latach oddany.Na temat tych " hodowcow" nie chce sie wypowiadac.Tomi ma zapewnione czeste kontrole u weterynarza i odpowiednie leki, widac juz nawet poprawe w jego uchu i tym oczku na ktore prawie nie widzi,to drugie oko jest w nie tak bardzo zlym stanie i dzieki codziennemu zakraplaniu odpowiednich kropelek oba oczka nie sprawiaja bolu.Kropelki do oczu musi miec zakraplane do konca zycia, bez tego oczka zaczna znowu ropiec i sprawiac niesamowity bol.Tomiego czeka jeszcze usuniecie kamienia z tylnych zabkow, ale to zostanie zrobione pozniej, trzeba mu dac troche czasu zeby odzyl po tej masakrze ktora przeszedl.Tomi to bardzo sympatyczny i spokojny pies, bardz chetnie biega z innymi psami, mieszka u Kamili w domu i nie sprawia klopotow. Z informacji ktore otrzymala Kamila wynika ze moze miec okolo 12 lub 13 lat.Smutne jest bardzo to ze ktos robil na tym psie pieniadze, doprowadzil go do takiego stanu i w koncu oddal do schroniska na koncu swiata.
  14. Kaje diabelka rozpiera energia,apetyt jej dopisuje,chodzi z innymi psami na spacery, ale niestety jeszcze z wozeczkiem.Miedzy poniedzialkiem a sroda ma wizyte we Wroclawiu na wyjecie gwozdzia, zdjecie gipsu i ostrzykniecie sciegna komorkami macierzystymi.Po ty wszystkim zacznie sie okres rehabilitacji.Trzeba miec nadzieje ze wszystko sie dobrze skonczy i ze Kajka bedzie biegac na swoich trzech lapkach bez zadnych problemow.Oby wszystko przebieglo szczesliwie.
  15. Ze ty nie rozumiesz to nic nowego.Do ciebie dociera wszystko z duzym opoznieniem albo wcale.Ten pies jest w hospicjum i na niego zbiera ta Sandra datki.Co to za dom w ktorym jest ponad100 zwierzakow roznego rodzaju ktore wymagaja opieki.Normalna osoba prowadzaca hospicjum cieszyla by sie bardzo ze pies moze miec dom i zapewniona opieke do konca zycia.Mysle ze gdyby znalazla domy dla kalekich psow to skonczyly by sie dochody i trzeba by sie rozejrzec za praca.Poniewaz mialam juz osobiscie kontakt z ta osoba to pozwole sobie na stwierdzenie ze ona ma jakies problemy z psychika i stad jej bardzo dziwne reakcje.Szkoda tylko ze w takich sytuacjach psy ktore potrzebuja pomocy stoja zawsze na przegranej pozycji.
  16. Gaja/Kaja czuje sie coraz lepiej.Powoli niewiele zostaje z tej spokojnej i cichej suni.Odzywila sie i nabrala werwy.Nie calkiem zgadza sie z tym ze nie moze biegac i skakac.Proboje w domu wszystkich mozliwych sztuczek , ale niestety nie mozna jej jeszcze ten tydzien na bieganie i skakanie zezwalac.Zaraz po Wielkanocy ma termin we Wroclawiu i dostanie orteze i wtedy bedzie mogla troche wiecej sobie pobiegac.Cale szczescie ze powoli zapomina te nieszczescia ktore ja spotkaly.
  17. Wczoraj Kaja byla na kontroli u lekarza i stwierdzono ze jest narazie wszystkow porzadku oprocz malego otarcia od gipsu.Wycieto w gipsie luke zeby to otarcie moglo sie goic i zabezpieczono srodkami gojacymi.Gips jest dobrze zalozony i lekarz stwierdzil ze nie trzeba go zmieniac.Zostalo jeszcze dwa tygodnie do zdjecia gipsu i zalozenia ortezy.Lekarze ktorzy operowali Kaje sami zrobia jej orteze i to chyba jest najlepsze wyjscie bo oni znaja dokladnie problemy tej lapki.Oprocz tego Kaja dostanie preparaty ktore beda sprawialy ze stawy beda mialy odpowiednie smarowanie i nie beda powstawaly zwyrodnienia. Te preparaty bedzie prawdopodobnie brala do konca zycia.Po zdjeciu gipsu Dr Golonka ostrzyknie sciegno plazma z komorek macierzystych i w ten sposob spowoduje sie ze sciegno bedzie w stanie znosic obciazenia ktore beda duze poniewz ta psina ma tylko jedna tylna lape.Narazie Kai dopisuje apetyt i jest coraz silniejsza.Jeszcze troche czasu i miejmy nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i ze Kajka bedzie mogla sie w miare dobrze poruszac na swioich trzech lapkach, a temu ktory ja do tego stanu doprowadzil zycze zeby trafil go pest i wszystko inne co jest najgorsze.
  18. Kaja byla wczoraj u Dr Golonki i najpierw zostal pobrany material na produkcje plazmy. bo lepiej jest ostrzykiwac komorkami macierzystymi a nie sztucznymi.Dzisiaj jedzie Kaja na zmiane gipsu i oszacowanie w jakim stanie jest lapka.Po dzisiejszej wizycie bedzie miala dwa tygodnie przerwy i potem jeszcze jedna podroz do Wroclawia do chirurgow ktorzy ja operowali.Tam jezeli wszystko bedzie dobrze zostanie wyjety gwozdz z lapy, zalozona orteza .Lapka Kai nie byla w dobrym stanie i z tego powodu wymaga teraz wiekszej opieki lekarskiej.Chcialo by sie zeby Kaja jak najszybciej poruszala sie na wlasnych lapkach i zeby wszystko bylo w porzadku ale niestety Kaja i my wszyscy musimy miec jeszcze troche cierpliwosci.
  19. Kaja ma sie bardzo dobrze, nauczyla sie robic koope majac tylne lapki na wozeczku, na siusiu wychodzi bez wozeczka.To jest naprawde bardzo madra i sympatyczna sunia.Jutro rano jedzie z Kamila na ostrzykiwanie sciegna plazma do Dr Golonki i jezeli bedzie taka potrzeba to zostanie tez zmieniony opatrunek gipsowy.Ten opatrunek musi Kaja jeszcze nosic okolo 4 tygodni a potem zostanie dla niej zrobiona orteza.Trzymamy kciuki zeby jutro wszystko dobrze przebieglo.
×
×
  • Create New...