Jump to content
Dogomania

in_somnia

Members
  • Posts

    55
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by in_somnia

  1. [quote name='Doggi123']Better you read : [url]http://www.sage-die-wahrheit.de[/url] There are many other Homepages about charitywatch and Karin Burger. That are not animalfriends. Those Homepages are a buisness from Mr. Loipfinger and Karin Burger. A Buisness with a bad reputation in Germany.[/QUOTE] Przeczytam drogi Dogi123, jak uspokoi się nasza sytuacja. Zamiast tu sie udzielać zrób porządek na Swoim gruncie z Panem L. i Panią B. Odejdź w mrok!!!
  2. [quote name='waldi481']Jedno jest pewne-nazywanie kogokolwiek hołotą jest po prostu niegrzeczne. To mi się nie podoba.I to,że ktoś-ktokolwiek ma pretensje do Niemców?Turków?Chińczyków?Miejmy pretensje tylko do siebie. Jestem pewien,że Niemcy nikomu broni do głowy nie przykładają-jeśli dzieje się żle to jest to nasza POLSKA wina. Naprawdę-zdenerwowałem się-kto jak kto,ale żaden Polak Turków nie powinien nazywać hołotą-pamiętajmy,że pewnien niejedn Polak tak nazwany został poza granicami kraju.. Waldek[/QUOTE] waldi481 , moje stwierdzenie hołota, było z ironią, dla rozumienia, nas, Polaków, lub stronę przeciwną wywozów. Przepraszam, jeżeli poczułeś/aś się urażony.
  3. [quote name='AgaG']Nie, nie pierwszy raz. Z samego Mielca takich transportów było wiele. Proceder trwa przynajmniej od 2008 (chociaż ja tego dokładnie nie wiem, bo "miłośniczki zwierząt" dziwnym trafem wszystko utrzymywały w tajemnicy, i już z XXX psów z samego Mielca tam poszło, a o Gorzowie nie wspomnę. KasiaKia zamiesciła nawet tu na wątku zdjęcia z jednego z mieleckich transportów z przeszłości. Oczywiście nie były to zdjęcia dostępne na wątku mieleckim na dogomanii. a [U]jeśli teraz [/U]był to wyjazd filmowany i pokazywany w prasie, to ze względu na nasz protest. Myślę, że nie ma sensu zniżać się do polemiki z bajeczkami, które opowiada tuba propagandową DNH aisak :)[/QUOTE] Mi zginął tylko jeden pies w RAJU. 67 sztuk poszło na kanapy-akurat. Doszedł do tego spisek, zła wola. Gdyby to było wesołe, to bym się śmiała. Na razie jestem w szoku.
  4. [quote name='aisaK']Nie bedę odpowiadała na twoje chamskie posty, in_somnia. Miałaś mozliwośc osobiście z szefową porozmawiac, tak samo jak każdy, kto chciał. Nikt nie skorzystał, nie daje wam to do myślenia? Opluwać w necie każdy potrafi, to bardzo proste. Ale osobiście byc i przedstawić dowody przeciw już nie. Dlatego po zapoznaniu się ze wszystkimi dokumentami, jakie zostały przedstawione wymaganym władzom, psy pojechały do swoich ludzi. Nie ważne czy ten człowiek mówi po turecku czy po polsku...[/QUOTE] Moje posty nie są chamskie. Ja po prostu pytam. A Ty bredzisz i zamydlasz wszystko. Psy pojechały do domów, czy do schronisk? Bo różne wersje macie. Jak na WASZ niemiecki ordnung, w wypowiedziach jesteście wyjątkowo niechlujni. I nie odpowiadaj Kasiu pisana wspak. Twoje wypowiedzi irytują mnie, ale wnoszą nic.
  5. [quote name='wellington']Dlaczego napisalas o precedensie ? Przeciez wywoz psow do Niemiec w celach handlowych odbywa sie od lat z calej Polski .[/QUOTE] Wiem, wellington, ale chyba pierwszy raz poszedł taki transport i to na oczach hołoty.
  6. [quote name='aisaK']To było ogromne przezycie, te kontrole, sprawdzanie, ale dalismy rady ;) Największe przezycie było, że bylismy jednak sami w walce o lepszy byt zwierząt, mielismy nadzieję, że przyjadą miłośnicy zwierząt i pomogą nam walczyc o polepszenie warunków jakie sa w schronisku. Przeliczylismy się.... Ale tu też daliśmy radę, oby tylko obietnice były spełnione...ś Miało jechac 67 psów, z tego co wiem, bo te trzy miały byc z jakiegoś hoteliku, ale nie mogły jechac do DS, bo któraś nie pozwoliła aby jechały. Ale najważniejsze, że te 67 juz wyjcehcały ze schroniska i są szczęsliwe, na kanapie, ze spokojem w oczach.[/QUOTE] A one tak hurtowo jakoś, że na jednej kanapie? Jak czytam o tej kanapie, jako gwarancji dobrej adopcji, to flaki się we mnie przewracają. Mam nadzieję, że będą zdjęcia owych kanapowców. I cały czas jestem ciekawa, dlaczego te fundacje pomagają naszym psom, a skazują na bezdomność psy ze swojego kraju.
  7. [quote name='aanka']psy z naszej przechowalni są w schr. niem. i nawet nie wiem ,czy wszystkie dojechały ..........................[/QUOTE] Brak słów.
  8. [quote name='zula131'][B]Nie powierzyłabym kogoś lub czegoś, za kogo lub co jestem odpowiedzialna nigdzie, gdzie pojawiłby się choćby cień wątpliwości.[/B] Jeżeli firma jest kryształowo czysta, wątpliwości rzeczowo i spokojnie rozwieje, niejasności wyjaśni. Niestety, po wypowiedziach i pyskówkach popleczników tej firmy moje wątpliwości bardzo się pogłębiły. Cały czas myślę o tych biednych psiakach...[/QUOTE] I o to chodzi! Psy z Mielca poszły, co jest niesamowitym precedensem i zarazem pozwoleniem dla wywozu psów z Polski. W nosie mam anse, kłótnie. Wiem, z racji wykształcenia, jak powinien odbywać się transport zwierząt. Jak się powinien odbywać, a jak się odbywa to dwie różne bajki. To jak to w końcu jest? Psy idą do domów stałych, czy do schronisk? Bo już nie wiem.
  9. [quote name='Justyna Klimek']"Jesteś w Polsce, więc mów po polsku?"[/QUOTE] Nie, Polaki są głupie, ale trochę kultury i ogłady. Ochłoń i wróć. Edit. Jesteś w Polsce- mów po chińsku :D
  10. [quote name='Justyna Klimek']Doggi123, would you like me to translate your text?[/QUOTE] Doggi, skoro pisze na polskim forum, to niech zadba o translację.
  11. [quote name='kaskadaffik']Bardzo poważne zarzuty.[/QUOTE] Mam nadzieję, że SC RP dostaną numery rejestracyjne auta i uda się sprawdzić warunki chociażby wywozu. Mam nadzieje, że numery auta otrzyma również PIW.
  12. [quote name='Asta17']Ulka jak byłam u Ilony to Lakiego też widziałam, bardzo fajny, spokojny psiak. Szkoda, że nie zrobiłam mu zdjęć, postaram się, żeby teraz ktoś mi wysłał to wstawię. Franię i Nutkę wstawiłam na inne wątki. A psiaki mieszkają w domu, mniejsze są oddzielone od większych. To jest bardzo duży dom. Dziennie psiaki wychodzą kilkakrotnie na ogród a jak jest ciepło to mogą siedzieć albo w domu albo na dworze, gdzie wolą. Zawsze mają dostęp do jedzenia i picia. Popołudniu i wieczorem Ilona tuli, przytula i sprawdza wszystkie psy. Zresztą reszta domowników robi to samo. Kiedy psiakowi coś jest wtedy Ilona zaraz jedzie do weta, nawet w nocy. Powiem szczerze, że sama chciałabym tam mieszkać. :) A jeśli chodzi o adopcje to psiaki są wystawiane na portalach ogłoszeniowych tak jak tu w Polsce. Jesli ktoś zadzwoni jest dokładnie sprawdzany, nie każdy kto dzwoni dostanie psa. Czasami Ilona ma psa kilka miesięcy u siebie aż znajdzie się odpowiedni dom dla psiaka. Podpisuje się umowę adopcyjną, i nowi właściciele albo przysyłają zdjęcia albo tylko dzwonią. Jeśli sytuacja zmusi nowych właścicieli do oddania psa, Ilona zawsze bierze go do siebie z powrotem i wtedy od nowa szuka się domu. [B]Jeśli ktoś nie ma pewności co do wywozu zwierząt niech pojedzie do Niemiec i trochę poobserwuje, mimo wszystko, zawsze da się większość rzeczy sprawdzić. A jeśli ktoś psa adoptuje to nie musi zaraz ujawniać całego swojego życia prywatnego. Zrozumcie, że pies żyje minimum 15 lat i ktoś ma wysyłać 2 razy w tygodniu przez tyle lat zdjęcia? Wiadomo, że istnieje też w pewnym sensie bariera językowa, nie każdy jest taki otwarty, ale to nie znaczy, że wszystkie psy są tam maltretowane, meczone czy cokolwiek podobnego! Rozumiem Was, ale z tego wszystkiego trzeba wyselekcjnować tych dobrych i złych ludzi. A ktoś też pisał o pojedynczych adopcjach! Jaki to ma sens? Przejechać tyle kilometrów po jednego psa? To chyba warto wziąć więcej i szukać kolejnym domów. Ilona nie raz robi tak, że ogłasza jakiś czas psy i ma kilka rodzin na 5 psów na przykład. Weźmie jeszcze dodatkowo, a te jedn od razu po przyjeździe wydaje do nowych domów. Czyli co też to się zalicza do masówki? Chyba nie bedzie jeździć 10 razy, żeby psy zabierać pojedynczo?[/B][/QUOTE] Tak, tak, bo wszystko jest takie alles klar ;) Łatwiej nam jechać i sprawdzać niż zrobić raz, na powiedzmy kilka tygodni fotkę i wstawić do Internetu. Co do ograniczeń językowych. Ja nie każę się uczyć polskiego, ale nie przesadzajmy, że Polacy to ostatnie głąby i nie władają żadnym językiem obcym. Poza tym zdjęcie szczęśliwego psa mówi więcej niż elaborat na 4 stronice. Poza tym tłumaczenie, że ktoś nie ma Internetu, że nie zrobi zdjęć, bo jest nieśmiały (tak, jak by kogo obchodziły szczegóły z życia) jest stosowane nagminnie w sprawach, gdzie znikają psy. Warunki są BOSKIE. Pies śpi w łóżku, ma swoja kanapę, obowiązkowo ogródek i spacery na żądanie, ale nikt nie potrafi tego udowodnić. Co do wywozu hurtowo, bo szkoda się wysilać dla jednego psa. Ja wiem o propozycji wywozu psa bez szczepień, paszportu i chipa. Właśnie przy okazji takich hurtowych wywozów. Dlaczego piszę to cytując Ciebie, zgadnij. Nikt nie twierdzi, że WSZYSTKIE psy są maltretowane, ale w sumie, co ma się sądzić, kiedy informacji 0. Ja osobiście słyszałam o kilku przypadkach śmierci psów (dorosłych i szczeniaków) przy okazji wywozu.
  13. [quote name='ulka 1108']tula, chyba nie jesteś taka naiwna żeby wierzyć w "cudowny" domek dla Iryska w niemczech, pójdzie do laboratorium jako królik doświadczalny, bo Wy na wątku nie próbujecie nawet zawalczyć o niego, natomiast pomoc AnnyA w wysyłaniu polskich psów do niemiec jest nieoceniona, oczywiście AnnaA robi to wszystko z "dobrego serca"[/QUOTE] Nie atakuj Tuli. Takich dobrych ludzi ze świeczką szukać. Co do pobudek innych osób, można dyskutować.
  14. Wiele wątków nie ma. Inne są bardzo brutalnie moderowane.Jest kilku modów,którzy pilnują, żeby handel nie wychodził na jaw. Tym samym się żegnam, bo dostanę bana za nic. Modzi: Pianka i Saint wyjątkowo nie znoszą tematów o wywozie psów.
  15. Tula, ja nie znam Anny. Nie wiem nic o tym aniele Ilonie. Ale jej wypowiedź powala na łopatki.Sorry!
  16. A jakie są gaże za taką "litość"? Czy p.Ilona to ta, która jeździ campbusem i nakazuje, żeby psy,czy to 10 lat mają,czy 17-przywozić? W ściśle oznaczone miejsce, bo ONA CZEKAĆ I ZWOZIĆ NIE ZAMIERZA? Czy to więcej tych dobrych duszyczek z raichu po PL pędza? Edycja: ta kobieta dzwoni z numeru zastrzeżonego. Umawia się na rozmowę dotyczącą warunków życia psa i nigdy nie oddzwania. Dla mnie to chore!
  17. Przecież ta Pani zabrała poprzednio kilka psów. Chorych, starych. Wszystkie są u niej? Jakie to lepsze rozwiązanie? O czym Ty piszesz? I Twoje podejście-odwiozę,powiedz tylko słowo. Moim zdaniem nie powinnaś brać psów, żadnych, czy to z litości, czy z pustoty.
  18. [quote name='yoko100']A czy ktos ma niezbite dowody na to ze akurat te psy zabierane przez ta fundacje trafiły do jakiegos laboratorium, zaginely czy tez handlują psami i zarabiają na tym?[/QUOTE] [quote name='AgaG']"bardzo chciałabym dołączyć podpisy mój, oraz mojej rodziny i przyjaciół do listu otwartego przeciwko transportowi psów z mieleckiego schroniska. Zapewniam, że każda z poniżej wymienionych osób została przeze mnie zapytana o zgodę, taka zgodę wyraziła i została poinformowana o tym, że takiego maila napiszę" do tej prośby, którą dostałam mailem dołaczone były podpisy: od 121 do 149 są to podpisy z tego maila.[/QUOTE] Niestety, nie wytłumaczysz. Jak widać na załączonych cytatach. Ty tłumaczysz, a coś Ci torpeduje Twój zamysł. Brak słów.
  19. Jesteś niestety poniżej jakiejkolwiek formy rozmowy. Wpadłaś, napyskowałaś i tyle Twojego. Niestety z powodu Twoich braków w kulturze osobistej, oraz niewiedzy w temacie rzeczy kończę z Tobą rozmowę. Pantofelku umysłowy.
  20. [quote name='yoko100']A czy ktos ma niezbite dowody na to ze akurat te psy zabierane przez ta fundacje trafiły do jakiegos laboratorium, zaginely czy tez handlują psami i zarabiają na tym?[/QUOTE] A czy ktoś ma dowody, że te psy trafiły do obiecanych super-ekstra-zajebistych DS, przestań:)
  21. 70 złotych...bez komentarza. A może konkretnie zakapować tych gryzipiórków do Wspólnoty Europejskiej. Napisać o działalności tych wszystkich Hundepomoc, lub tych innych organizacji handlarzy. I o przyzwoleniu naszych urzędników na ten obrzydliwy proceder. Przeca wiadomo, że w Polsce się nie dogadamy, bo handlarz w raichu weżmie krocie, a odpali "Polaczkowi" 100-200 złotych za sztukę. Może tędy droga?
  22. AgaG, masz rację. Ale... Ten wątek ma zapobiec wywozowi 70 psów na nieznany los. Tzn. znany, z "grubsza". Ale ma zapobiec. Wszystkie ulewki dotyczące losów innych psów i tych pewnie 70 są niestety nieuniknione. Po prostu zbyt długo trwa ten proceder i zbyt wiele osób uważa, że nic się nie dzieje. Psy trafiają do schroniska z pakietem kasy. C.a 1000 złotych, bo tyle zostaje od gminy po odliczeniu kosztów rakarza. Pieniądze się kończą. Podpisywane są umowy na kolejne psy, z kolejnych gmin. Coraz więcej "dochodowych" psów, coraz mniej miejsca w schronisku, coraz mniej kasy... I mamy bezmyślne pchanie psów w łapy handlarzy. Może od tego zacząć?
  23. To nie kasujcie tych wiadomości. Zawsze się przydadzą. Nie trzeba od razu ich upubliczniać i narażać się na konsekwencje. W sumie to się nie dziwię, że ktoś się wścieka, kiedy jego geszeftowi coś zagraża;) Co do tej wiadomości: [url]http://supernowosci24.pl/czy-psy-z-m.../#comment-2814[/url] Brawo, brawo, po stokroć brawo!
×
×
  • Create New...