Jump to content
Dogomania

_Dunaj_

Members
  • Posts

    42079
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    27

Everything posted by _Dunaj_

  1. Leon nie chciał być gorszy, może zostanie twarzą Josery?
  2. Jedni świętują, inni robią karierę w TV, Cormczek debiutował w TVP
  3. To dopiero była imprezka Borysek świętował swoje 3-cie umowne urodziny, czyli dokładnie tyle ile jest w swoim domu, bo faktycznie ma jakieś 7,5. Dużo zdrówka przystojniaku bo miłość i szczęście już masz. Nasz amant świętował je w towarzystwie dwóch, pięknych młodych dam, Pelasi i Mani
  4. Dużo tych zdjęć, ale moja radość tak ogromna, że chcę się nią dzielić z każdym
  5. Adoptowanie psa po przejściach, jest nie lada wyzwaniem, a adoptowanie doga z początkami agresji lękowej, to długa droga z wychodzeniem na prostą pełna wybojów, wzlotów i upadków, iskierki nadziei i zwątpienia. Dlatego jak się już uda i rano wstając widzisz, że pies śpi do góry nogami, a to znaczy, że jest cały Twój, to łzy radości same płyną z oczu, a jak zabiera się go na spotkanie, gdzie jest mnóstwo ludzi i psów różnej maści i wielkości obcych oczywiście i nasz pies jest duszą towarzystwa skorą do zabaw i pieszczot, to zapomina się w jedną chwilę wszystkie trudy, bo było warto. Warto zmagać się z trudnościami, warto rezygnować z wielu rzeczy dla dobra psa, nawet warto było być pogryzionym, a mimo to wierzyć, że się uda i nie odpuszczać. Dziś był jeden z takich dni, w którym ogromna determinacja, cierpliwość, wytrwałość, wiara że się uda i miłość zaprocentowały. Byłam z Leosiem na dogtrekkingu, więcej nie skomentuję bo zdjęcia mówią same za siebie
  6. Dogo szalało mocno, nawet nie wiedziałam, że jest tyle dubli, nie mogła się zalogować, bo wyskakiwał mi komunikat, ze nie mam uprawnień
  7. Przedwczoraj dziewczynki świętowały symboliczny roczek, symboliczny bo datę urodzenia mają wpisaną hipotetyczną, dokładnej nikt nie zna
  8. A tymczasem Dora to już prawdziwa Pani Domu " Jak dobrze, ze niektórzy już szczęśliwie spełniają się w roli pani domu wyglądającej z gotową kolacją za mężem i dziećmi ;)W roli głównej DORA <3 "
  9. Najnowsze wiadomości o Harym i Harym, tak, tak to nie pomyłka, obaj byli tak samo nazywani Pod opiekę Stowarzyszenia trafiły dzisiaj dwa 1,5 roczne psy. Prawdopodobnie sa to bracia.Sam fakt że nie mają swoich indywidualnych imion świadczy czym były dla człowieka :( Miały być stróżami zakładu, postrachem złodzieji a tymczasem okazały się być niewychowanymi darmozjadami (tu akurat nie można złego słowa powiedzieć o byłym włascicielu, bo jak widać psy głodne nie chodziły).Psy nie znają świata poza terenem na którym przebywały, boją się tego co nowe. Biały Harry jest odważniejszy, to on trzyma jako taki fason w tym stadzie, to on sprowadza do parteru Harrego merlaka, który jest bardzo uległy. Psy zostały rozdzielone w boksach, czy na spacerach będa puszczane razem to czas pokaże. Na pierwszy ogień idzie odrobaczenie i odpchlenie, potem szczepienia, potem kastracja i miejmy nadzieję ze na tym zestawie skończy się kontakt z weterynarzem. Przed opiekunka w hotelu duzo pracy w zakresie socjalizacji psów. Juz samo wejście do budynku hoteliku okazało się przerastać naszych Harrych - prawdopodobnie podłoga pokryta kaflami była totalna nowością, pewnie do tej pory tylko kostka brukowa i beton. Chłopaki przebywaja w hoteliku pod Łodzią. " a ku ku :DHarry merlak zdecydowanie poczuł się lepiej gdy oddzielono go od "nadopiekuńczego" białego Harrego. Stał się odwazniejszy i radośniejszy.
  10. LEJLA - 2-letnia sunia w typie doga " Przyjechała przedwczoraj wieczorem, kupka nieszczęścia, zaniedbana i wystraszona.Lejla mieszkała w kojcu gdzieś przy stajni, z powodu rozwodu właścicieli zapadła decyzja o pozbyciu się jej i pozostałych dwóch psów, które tam mieszkały. Niestety, na miejscu została mama Lejli... Do rzeczy - Lejla ma dwa lata, jest wysterylizowana, tej chwili jest w wątpliwej kondycji ale mam nadzieję, że to efekt niedożywienia i ogólnego brudu a nie jakichś problemów zdrowotnych. Sunia pokazała się z najlepszej strony, bardzo przyjacielska wobec ludzi i innych psów, olewa konie i drób, koty ją zainteresowały ale bez przesady, dzieci uwielbia i mam wrażenie, że łapie z nimi lepszy kontakt niż z dorosłymi. Zdecydowanie nie jest to typ dominantki, sądzę, że może iść nawet do domu o charakterze ciepłych kluch :) oby w najbliższym czasie nie dostała różków. "
  11. To nowi chłopcy, bracia odebrani przez Jolę z firmy samochodowej. Jola użyła całej mocy preswazji/negocjacji i udało się, chłopcy mają szansę na nowe normalne życie, są młodzi ok. roku, Już są pod dobrą opieką, zobaczymy, co z nich za jedni, w podróży byli grzeczni.
  12. Tajson jednak nie pojechał, ze względu na to, że z Gosią i Piotrem mieszka ciocia w starszym wieku, a to za duże ryzyko, za to przybyło nam 3 nowych podopiecznych, 2 letnia Lajla w typie doga i dwóch młodych chłopaków, którzy właśnie jadą do hotelu, więcej informacji i zdjęcia później, a teraz przypominam że trwają bazarki na SDA
  13. Kira udziela korepetycji i pilnuje, żeby lekcje były odrobione jak należy. A jak trzeba to dociska żeby uczeń za szybko nie odszedł od książki
  14. Jak cisza to cisza, a jak się dzieje to po całości. Emilkę smaruję jak pokarm nie zniknie do środy dostanie leki. Bulimka złapała tasiemca nawet przez myśl mi nie przeszło, w lipcu dostała tabletkę nexgardspecjal czy spektra teraz nie pamiętam, działa jak bravecto i tak samo droga, daje zabezpieczanie przed pasożytami na 3 miesiące więc do października, jak widać u Bulimki nie podziałała, byłam z nią w lecznicy tak w sumie przy okazji pójścia z Cormaciem i akurat w lecznicy toto wyszło, dostała zastrzyk za 2 tygodnie powtórka i całe stado musi przejść kurację profilaktycznie i my chyba też. Jakby było mało Cormiś choć zakraplany przeciw kleszczom złapał babeszję, dwa dni i całą noc na kroplówkach (w nocy sama mu podawałam siedząc przy nim), ale już dobrze. Zaniepokojona zachowaniem zareagowałam w porę, Cormiś dobrze zaregował na leki i babeszja jak swtierdziła Pani Doktor ledwie go liznęła.
  15. Od wczoraj jestem i zmartwiona i wkurzona, Edyta od której odebrałam Emilkę, pokazuje zdjęcie kolejnego szczeniaczka, suni, noż ręce opadają. Rozmawiałam z miejscową Panią Doktor Weterynarii, jej też ręce opadają, bo mamy tak kulawe i dziurawe prawo, że ona nic nie może zrobić. Dopóki nie ma ewidentnych śladów zaniedbania, nie stoją w na krótkim łańcuchu, nie biegają stanowiąc zagrożenie, nikogo nie pogryzły itp....nie ma podstaw do odebrania interwencyjnego, a to że jakiś debil dał jej pieska nie jest karalne, podobnie jak rozmnażanie jeśli się rozdaje nie sprzedaje i topi np. w rzece. W dodatku ona mieszka z mamą, oficjalnie jest bezrobotna, i wszelkie kary finansowe spadałby na jej mamę bo ma rentę czy emeryturę.
×
×
  • Create New...