Jump to content
Dogomania

Volpino

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Volpino

  1. z Krakowa. Dobrze, bedę uważać ;)
  2. [quote name='Beatrx']dlatego na spacery zakładaj grubą obrożę, solidną smycz i kaganiec. on może szczekać i warczeć ze strachu, w myśl zasady 'najlepszą obroną jest atak'. ja bym tu radziła dobrego szkoleniowca, z agresją nie ma żartów i nie da się jej zdiagnozować i wyleczyć przez internet. to musi być osoba, która zobaczy psa i jego zachowanie w konkretnych sytuacjach i wtedy wam pomoże.[/QUOTE] Dobrze dziękuję, spróbuję kogoś znaleźć ;)
  3. Powiedzmy, że ten wątek potraktowałabym jako socjalizację. Nie zmuszam go do niczego, ale np. gdyby przez przypadek zerwał się na spacerze ze smyczy i pogryzł kogoś? miałby problemu on, ja i moi rodzice. Nie wiem czy to lubi, ale inaczej reaguje na obcych w kojcu a inaczej w ogrodzie, więc sądzę, że nie jest aż taki zły. Nie pisałabym tego gdybym wiedziała, że obcy stanowią dla niego dyskomfort.
  4. Może, aby nie robić zbędnych wątków napisze tutaj. Mam 4 letniego psa , mieszaniec (dużo ma z owczarka). Nie znosi obcych. Nie boi sie ich tylko szczeka i warczy, kto wie czy nie pogryzłby kogoś. Na spacerze szczeka i warczy. Obcemu nie idzie go pogłaskać. Był słabo socjalizowany. Od razu powiem, że pomoc behawiorysty nie wchodzi w grę. Chciałabym, aby każdy mógł go głaskać, czy bawić się z nim. Nie wiem co robić, żeby się zmienił :roll:
  5. [quote name='Avaloth']dziękuję zaglądnę :) a ile się dojeżdża z Krakowa do tej Brzeźnicy gdzie to jest?[/QUOTE] Wiem gdzie jest Brzeźnica. Do Krakowa kawałek, ale się opłaca, alteri to dobra szkoła. Z Twojej strony przez cały Kraków przejeżdżać nie trzeba, ale jest to kawałek. Jeśli zależy Ci na szkoleniu w tej szkole to sprawdź dokładnie lokalizację poszukaj na mapie i sie wybierz ;)
  6. To wcale nie rzadkość . Mój pies je drewno, ziemię, trawę, czasem nawet kamienie bierze O_o Miał kiedyś witaminy, ale obecnie nie ma, jakie sa mu potrzebne?
  7. [quote name='Martens']Na przyszłość zwróciłabym też uwagę, że te agility w upale to tak średnio pasuje... ;)[/QUOTE] To było wczoraj, jestem z okolic krakowa i tam cały dzień jest upał, nocą natomiast też 20 stopni. To nie było tak znowu gorąco, to było ok godz 20 . Było gorąco ale już nie tak, uznałam, że można poćwiczyć szczególnie, że tata miał pryskać czymś trawę xP
  8. Ciesze się, że nie jest to "nienormalne zachowanie" , dzięki ;>
  9. Ćwiczyłam z psem agility, biegłam obok opony, jednak pies nie przeskoczył przeszkody, ominął ją niestety niefortunny los sprawił, że na niego wpadłam i się przewróciłam. Zaatakował mnie warcząc i gryząc , mnie - jego właścicielkę do której powinien mieć szacunek jako do "przewodnika sfory". Raczej nic mi sie nie stało wróciłam do domu z pogryzieniami rąk i bólem, ale nie wiem co teraz. Mam mieszane uczucia, z jednej strony to było coś czego się przestraszyłam z drugiej .. kocham swojego psa i mam nadzieję że trafnie usprawiedliwiam go tym, że to był po prostu odzew na ból którego mógł doznać i upał, który mógł go rozdrażnić. Jak w temacie, mam się czego obawiać, czy takie zachowanie jest prawidłowe? Proszę was o pomoc .
  10. Może, nie chwytajcie tak za słowa !:lol: W każdym razie nie wiem, on nawet na ptaki szczeka xd hmm. od czego zacząć. na pewno nie ma co liczyć na pomoc od trenera, bo rodzice sie nie zgodzą . na YT coś tam szukałam, ale bez wiekszych skutków. Patrzyłam na te kanały . Byłam na wesolejlapce. Nie mam za bardzo jak spotykac Dina z innymi psami. Te które znam sa raczej dominujące i takie spotkanie mogłoby byc niebezpieczne. A co myślicie o tym aby założyc mu kaganiec i zapiąc smycz i w takiej "bezpiecznej" pozycji zapoznac z róznymi mu nawet nieznanymi ludźmi, moimi znajomymi itp. ??
  11. Po prostu nie da sie w stanie go odciągnąc. Jest ciętym jak nie wiem.
  12. [quote name='Collie']Mój pies był socjalizowany w wieku 5-6 lat, bała się wszystkiego, nie raz reagowała agresja, większość osób "przekreśliła" ją, za szkolenie wzięłam się na własną rękę. Teraz jest całkiem inna, może ma trochę dystansu co do obcych, ale zamerda ogonem przywita się , najważniejsze,że nie rzuca się na ludzi i inne psy z kłami. No i trenujemy teraz agility :) Obecnie szkole 3-4 letnią suczkę, psiak bity, wystraszony jak nie wiem co, walczy o każdy kawałek jedzenia. Ale są postępy. Więc musisz zacząć od początku, małymi krokami pokazać jej ,że spotkania z psami mogą być przyjemne ;)[/QUOTE] hmm. jestem pod wrażeniem ;) Spróbuję, może się uda :)
  13. Pokazywałam raczej pokaz, sztuczki. Postaram się znaleźć coś łatwiejszego ;)
  14. [quote name='FRODKA']To dla mnie dwie sprzeczności ,albo pies wykonuje perfekcyjnie podstawowe komendy i wtedy nawet agresywny może spokojnie być przewożony autobusem (w kagańcu) albo tylko wydaje Ci się że je wykonuje skoro tego boisz się robić. Chyba że jest uczony i trzymany tylko w ogrodzie i kompletnie niezsocjalizowany,wtedy wykonywanie komend w domu właściwie nic nie znaczy.To już byłby wiekszy problem i więcej pracy ,bo znam w agility psy agresywne do ludzi i psów ale dobrze wyszkolone i nakręcone na pracę z powodzeniem startują w zawodach.[/QUOTE] Boje się go brac do autobusu. nie wiem jak by zareagował. nie jeździl nigdy w autobusie, zawsze w aucie
  15. [quote name='Soko']To faktycznie problem, bo ja mam spanielkę, ewentualnie bym ją na rękach niosła albo mogłaby mi się w autobusie pod nogi w kagańcu schować. Może poproś dobrego znajomego o transport? Daleko masz do tego ośrodka? Pokaż rodzicom jakieś fajne tutoriale na YT ze sztuczkami, że wcale nie trzeba mieć psa cyrkowca, żeby polepszyć sytuację, a to fajna zabawa dla Ciebie, itp. :) relacjonuj postępy![/QUOTE] Pokazywałam, wielkiego wrażenia to na nich nie zrobiło, bo mówią że trzeba byc nie wiadomo kim by tak nauczyc psa. Mogłabym poprosić, ale nie wiem czy się zgodzą. Od krk mam 20 km.
  16. [quote name='Brezyl']Brawo. Tak naprawdę ciężko cokolwiek powiedzieć o dalszej pracy z Twoim psem. Widziałam psy, które na pierwszych, drugich zajęciach sprawiały wrażenie, że praca nad nimi będzie długa i ciężka, a które po 2-3 miesiącach mogły przystąpić do egzaminu PT. Inne sprawiajace dużo lepsze pierwsze wrażenie, potrzebowały więcej czasu i pracy. Wszystko zalezy nie tylko od poziomu braków socjalizacyjnych, ale i od samego psa, jego charakteru, szybkości nabywania zaufania do otoczenia. Jeżeli myślisz w przyszłości o startach w agility, niezbędne sa treningi w klubie, wśród innych psów, ludzi. Aby tam trenować pies musi być w miarę posłuszny przy dużych rozproszeniach i bezpieczny dla innych psów i ludzi.[/QUOTE] Jeśli chce startowac w zawodach muszę przede wszystkim zrobić dobre wrażenie na rodzicach bym mogła na cokolwiek liczyć ;) I tak będe stawiac na swoim, aż mi sie uda.
  17. [quote name='Soko']Jeśli jesteś pełnoletnia, to postaw po prostu na swoim. Ja nie jestem, ale i tak bym poszła do jakiegoś ośrodka, nawet bez wiedzy rodziców xD ale wiem, o czym mówisz, bo mam dziadków którzy się nabijają z naszego szkolenia Happy - tyle że nikomu nie przychodzi do głowy, że gdyby nie to, wszyscy byliby pogryzieni ;) sceptyczne nastawienie jest normalne i często spotykane - w końcu szkolenie psów i chodzenie z nimi na kursy, szkolenia itp. NIE jest rozpowszechnione w Polsce, nad czym bardzo ubolewam ;)[/QUOTE] Ja również . Pełnoletnia nie jestem, (gdybym była to pies od początku byłby inny, zsocjalizowany). Niestety nie jestem w stanie przewieść psa o wielkości zbliżonej do owczarka niemieckiego w autobusie, nawet w kagancu <aż się boje co by było>.. Moi rodzice nie zdają sobie sprawy z powagi tej rzeczy : /
  18. [quote name='Soko']A co w tym dziwnego, że atakuje małe dziecko - jest przyzwyczajony do dorosłych ludzi, a nie do dwukrotnie mniejszych istotek piszczących, biegnących i zachowujących się jeszcze gorzej niż dorośli, w mniemaniu psa. Przecież to jak istota z kosmosu, pies nie rozumuje tego tak, że to taki "człowieczy szczeniak", tylko coś dziwnego, jak np. kot, dziwnie się porusza, mówi. Tzn. nie powinien, ale patrzmy na wszystko oczami psa, nie normami przyjętymi przez społeczeństwo. Obejrzyj sobie na YT kanały kikopup i pamelimarxen, albo odwiedź stronę Jacka Gałuszki, Wesoła Łapka. Moja Happy zaczęła się socjalizować i ćwiczyć w wieku 3,5 roku, nawet więcej, nadal jest ciężko, ale nigdy sama pierwsza się nie rzuci, nawet poczeka chwilę, nim odpowie na atak (chociaż odpowie). Nadal nie zawsze mogę ją pogłaskać, ale przynajmniej wiem, że nie stracę ręki, co najwyżej na chwilę mnie chwyci i zaraz puści :P zacznij od ćwiczenia w domu, a potem staraj się to egzekwować od psa na zewnątrz. Nie od razu odniesiecie sukces, bo zanim pies nauczy się wykonywać chociażby komendę "siad" perfekcyjnie w KAŻDEJ sytuacji, to może potrwać i miesiąc, jeśli nie dłużej - u nas potrwało to ponad rok, nim nauczyła się siadać niezależnie z jakiej odległości i kiedy. Jeśli weterynarz Ci to zaleci, możesz spróbować zastosować jakiś środek uspokajający (podobno nawet melatonina działa - nie wiem, nie sprawdzałam).[/QUOTE] Dino potrafi wiele komend, podstawowe zna do perfekcji. Nie dziwie się że zaczął ją atakować, bo krzyczała ruszała się dziwnie cały czas, jak to dzieci. Rodzice nie chca sie zgodzić na socjalizacje w ośrodku Alteri w krk, myślą że mi odbija -_- Spróbuję wziąć sprawy we własne ręce , ale będzie to bardzo trudne .
  19. [quote name='Brezyl']Na twoim miejscu zaczełabym od kursu posłuszeństwa. Spacery ? Tzn. że dotad pies na spacery nie chodził ? Ja także mam bardzo ostrego psa i mimo to startuje w zawodach, choć np: socjalizacja w obi jest dla mnie zawsze dużym przeżyciem. W agility jest łatwiej bo pies jest tak napalony na przeszkody, ze raczej nie mysli o starciu z sędzią. Musisz zacząć ćwiczyć w otoczeniu innych psów i ludzi, spacery Ci za bardzo nie pomogą, bo spotkania z psami i ludzmi powinny przy agresywnym psie odbywać się pod kontrolą fachowca.[/QUOTE] Chodził, ale chodziło mi o spacery z innymi psami, ludźmi. Dzisiaj przez ogrodzenie chciał zaatakować małe dziecko O_o Martwi mnie to, że strasznie się szarpie gdy chodzi na spacery, kiedy się zatrzymuję mówie mu "stop" równam i każę usiąść, ale ciężko jest. I myślę o kantarku lub szelkach. Tak bez fachowcy sie nie obejdzie. Dzięki.
  20. [quote name='FRODKA']To czas zacząć startować w zawodach ,bo zawody to nie trening ,bardzo dużo dają też seminaria ,obozy i treningi z doświadczonymi trenerami/zawodnikami wtedy powoli nabędziesz doświadczenia w tym sporcie.[/QUOTE] Postaram się.. Tylko.. ach to zachowanie...
  21. Okolic Krakowa. Na pewno fachowców tam nie brakuje. A jakieś wskazówki na teraz, spacery czy coś ? I jak zrobić z niego trochę bardziej łagodnego psa.
  22. Czemu wiem, ze jest świetny? Bo jest po prostu świetny; szybki, nie olewa mnie, slalom robi "wężowym" krokiem, nie potrzebuje pomocy przy przeszkodach strefy kontaktu, pojętny. Ma trzy lata i jeszcze da sie go nauczyć trudnych elementów. Temu wiem ;) FRODKA - Wiem, że do otwarcia własnej szkółki potrzebne jest tylko zarejestrowanie działalności gospodarczej. Tylko po co prowadzić taką szkółkę bez wykształcenia.
  23. Dobra nie wiedziałam w którym dziale napisać , zdecydowałam się na ten. Czy jest jeszcze można zsocjalizowac trzy letniego psa? o_o Bo bardzo chciałabym z nim startowac w zawodach ale... nie znosi ludzi , psów. a jakby on tam bez obroży. wstyd by był tylko. Czy jeszcze nie jest za późno na jego socjalizacje, jeśli nie to jak?:cool3:
  24. ach.. dzięki : ) ee. cytat: Instruktor jest zobowiązany do prowadzenia szkoleń w Związku przez co najmniej 2 lata. w związku? tj. nie będę mogła prowadzić szkolenia we własnej szkółce/klubie
×
×
  • Create New...