Jump to content
Dogomania

Agata A.

Members
  • Posts

    475
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Agata A.

  1. [quote name='iwona_lena']Zazdroszczę Tobie tych spacerów bez smyczy :) Ja ostatnio puściłam Kitę ze smyczy i co zrobiła? Dzida za sarnami do lasu nawet się nie obejrzała, mimo że szłam z kiełbaską :(
    Myślałam że mi serce stanie, ale nim doszłam do lasu usłyszałam jak dzwoni jej adresówka pod czas biegu, zawołałam po imieniu i frędzlica przyszła. Myślałam że uduszę gadzinę ale cholernie się ucieszyłam że przyleciała, nagrodziłam jej powrót kiełbachą i uściskami. Zdyszała się mało jęzora sobie nie przydeptała. Uffff a myślałam że spędzę wieczór biegając za psem po lesie.
    Facet pierwsza klasa i ma prezencję :) A Tobie dużo zdrówka i trzymajcie się cieplutko :)[/QUOTE]

    Nie ma co zazdrościć, jak jest spuszczony to oczy mam dookoła głowy. Jak zareaguje w porę to się zatrzyma i nie popędzi za zwierzyną, jego na szczęście sarny na łące mało interesują, bo są daleko, jakby nam z krzaków wyleciała to pewnie by się klopsik ruszył za nią, a tak szkoda zachodu:) Za to zające i małe gryzonie są dla niego bardzo fascynujące. Tylko raz ruszył za zającem, ale zając jak to zając zwiał szybko. Staram się żeby nie odchodził ode mnie daleko tak, żeby mieć go w zasięgu wzroku i jak widzę że coś zaczyna tropić to go zaraz przywołuje. On się chyba bardziej fascynuje tropieniem, niż samą pogonią.
    Zresztą spuszczam go tylko na otwartym terenie, gdzie mam dobrą widoczność, jak wchodzimy do lasu to zawsze jest na 8m taśmie.
    Wiesz co mnie zaskoczyło ostatnio:) Hantek jest przyzwyczajony do naszych kur, kaczek i krów i nie reaguje na nie. Natomiast ostatnio jak szłam na budowę i na naszej łące były kury sąsiada i nasze to cwaniak potrafił z całego stadka wygonić kury sąsiada poza naszą działkę, zatrzymać sie na granicy i obserwował. Byłąm w szoku jak to zobaczyłam.

  2. Nasz pies zachowywał sie podobnie jak miał jakieś 6 miesięcy, sytuacja została szybko opanowana. Ja i mąż możemy zrobić wszystko z psem, co nie znaczy, że Hunter nie ma swoich humorów i jak mu się coś nie podoba: dla przykładu gdy się wyleguje a mój mąż postanowi mu w tym przeszkodzić i zacznie się do niego przytulać to po paru sekundach pies po prostu wstaje i odchodzi obrażony na swoje miejsce:). Kiedyś warknąłby i nie ruszyłby się do póki mąż nie zrobiłby tego pierwszy. Co poradzić hmmm... jak wiemy akita to akita :) ale najważniejsze jest spokój i stanowczość i jeszcze raz stanowczość. Zresztą dobrze o tym wiesz:) Jeśli jedna osoba w rodzinie karze psu wstać gdy chcemy przejść, to wszyscy powinni tak robić.
    Co do dzieci, to nie wiem nie mamy na co dzień w domu tylko od święta a to inna sprawa:) Hunter lubi dzieci te które już zna, ale jak mu któreś w domu przeszkadza to też warczy i pokaże zęby i odchodzi na miejsce, bo wie że tam mu nic nie mogą zrobić tak są nauczone i szanują to.

  3. a tutaj ku zaskoczeniu spotkaliśmy na spacerze suczkę akitę amerykańska długowłosą która przyjechała w odwiedziny aż z Warszawy, niestety nie spodobała sie Hunterowi, bo była na jego terytorium:)

    [IMG]http://i48.tinypic.com/1zp4ev7.jpg[/IMG]

×
×
  • Create New...