akicka
Members-
Posts
75 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by akicka
-
Aha, co się stało ze starą galerią ? Nie mogę odnaleźć zdjęć.
-
Cześć. Z mojego doświadczenia mogę poradzić, że zawsze lepiej kupić psa młodszego .Bez złych nawyków, dziwnych doświadczeń itp. Nie wiem, czy w tym rzecz, naszą amerykańską kupiliśmy jak miała 4,5 mies. I już miała niestety jakąś rysę w charakterze. Pracujemy nad tym do dziś.Poprzednia nasza akita- japońska, przyniesiona do domu w wieku 9 tygodni, inna bajka. A swoją drogą uważam, że to w ogóle nie jest rasa "do zabawy" dla dzieci. Możecie na tym forum wypisywać nie wiem jakie peany na cześć akit, to jest świetny pies, ale to nie słodki misiaczek. Moja poprzednia akita pozwalała dzieciom na wiele ( a swoją drogą dzieci wiedziały ,gdzie jest granica, a z tego co obserwuję, nie wszystkie wiedzą), była do nich bardzo przywiązana i nigdy nie zrobiłaby im krzywdy. Gdy przychodziły inne dzieci " w gości" , a ona nie miała ochoty,żeby ją głaskały czy tarmosiły, po prostu wstawała i odchodziła. Pewnie już o ty pisałam. Druga akita, w ogóle nie lubi dzieci. A historia rodzinna była taka : najpierw był malamut (ogromny) , po 2 latach akita japońska -luty-, a w maju urodził się pierwszy synek :) i nigdy nie było problemu w relacjach psy-dziecko . Wręcz przeciwnie. Dopiero gdy psiaki zeszły z tego świata :( (malamut 12 lat, akita 13) , mieliśmy 2 dzieci i chcieliśmy znowu mieć psa, sprawiliśmy sobie akitę amerykańską i zaczęły sie problemy. Jaki z tego wniosek ? Sprawcie sobie szczeniaczka do 9 mies. i dobrze go wychowajcie, a poza tym nigdy nie wiesz, na co trafisz. Dziecko i duży pies - trzeba pilnować , nawet łagodny psiak może zrobic krzywdę np. podczas zabawy. A przede wszystkim trzeba mieć czas , chęci i serce ,żeby to wszystko ogarnąć :)
-
No witam. Informuję tylko ,że nasza Welma jak do tej pory, nikogo nie pożarła, dzieci żyją i prowadzą psa na smyczy. Uwielbia te spacery. Inne psy chętnie toleruje,pod warunkiem,że nie są agresywne.To chyba dobrze?
-
Kończę ten wątek. Infantylizm Dżastina mnie poraża, a Twój ostatni wpis Bagira,wyraźnie nieprzemyślany.
-
Dżastin :D , cóż mogę na to odpowiedzieć,chyba tylko tyle,że wszystkie wnioski,jakie wyciągnąłeś na temat mojego psa i mnie są błędne. NIC się nie zgadza :D Miłej niedzieli
-
Świetne ! Pozycja z łapką bezcenna :) jakbym widziała swoją Welmę :)
-
Pewnie masz rację co do tego,że jednak woli zabrac się z nami niż zostać i machać łapką na pożegnanie...ale nie zawsze tak się da. Jeśli jedziemy gdzieś dalej,i podróż trwa wiele godzin(ponad 20) ,i kończymy w klimacie +40st. to dla niej chyba lepiej jak zostanie na swoim,z jakimś przyjaźnie nastawionym kuzynem..
-
No i jeszcze dodam,że ja mojej akity na spacerze nigdy nie spuszczam ze smyczy,albowiem jest bardzo nastawiona na bronienie mnie i słabo toleruje obcych w zasięgu 10m od mojej osoby. Nie chcę nawet myśleć o rowerzyście zmierzającym w moim kierunku....Nie pochwalam tego i nigdy nie uczyłam jej takich zachowań. Jednak wolę nie dać jej okazji do wypróbowania swoich możliwości.
-
W ubiegłym roku zabraliśmy ją na łikend do znajomych,do domku nad jeziorem. I na miejscu okazało się,że tu również nie mogę jej puścic luzem,bo teren nieogrodzony,a dookoła pełno podobnych domków,w dodatku sąsiedzi przyjechali z kotem...No i chodziliśmy nad jezioro(i do jeziora) na smyczy. No bo jak tu ją spuścić,jak obok dzieciaki sąsiadów grają w piłkę ? I oto pytanie : czy pies był zadowolony z tej wyprawy ? Nie wiem.
-
My Welmy zasadniczo nie zabieramy na wakacje. Po pierwsze bagażnik mamy zwykle zawalony na maksa,więc gdzie ten wielki pies miałby wleźć ? Po drugie,ona jest przyzwyczajona do luzu,na co dzień mieszka i w domu i na dworze,kiedy chce wychodzi albo wchodzi,biega gdzie jej się podoba,trudno byłoby utrzymać ją w obcym,małym,zamkniętym pomieszczeniu.A już hotelika z obcymi ludźmi( i psami ! ) to w ogóle sobie nie wyobrażam :( . Na szczęście mam fajną rodzinę, i gdy wyjeżdżamy,zawsze ktoś u nas zamieszkuje :) ,i goście zadowoleni i pies też :) (bo wypieszczony,wybawiony i wyczesany)-goście nie mają swoich psów.
-
Co do wakacji...mój szwagier od lat jeździ z psem na wakacje nad morze do Białogóry :) Miejsce fajne,w miarę mało ludzi,a psa nikt nigdy się nie czepiał... :)
-
[url]http://voila.pl/index.php?f=1782260.JPG[/url]
-
to zdjęcie robione 2 tygodnie temu :D zresztą,u mnie nadal zaspy,i to metrowe gdzieniegdzie
-
:D u mnie weszło przez Operę :D
-
czy to wejdzie ? [url]http://voila.pl/index.php?f=1782257.JPG[/url]
-
Cześć Wam. Kocham akity i uważam,że to cudowna rasa.Chciałam tylko powiedzieć,że nie warto do psa,którego się ma od lat," dodawać " akity. To zawsze musi być Number One :D . Co do zdjęć,mam galerię Welmy,10 zdjęć weszło, następne nie chcą....nie wiem już co robic,napisałam zapytania do moderatorów itp itd,zero odzewu .. :( czy ktoś z was byłby łaskaw wstawić nowe zdjęcie ?
-
No przecież musi być jakaś dyskusja na forum :) . Chyba dobrze,że wszyscy nie są jednego zdania ? Ale ja,póki co,mam inny problem. Ciągle nie mogę wstawić nowego zdjęcia akity !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wyświetla się i tyle ! Czy mógłby ktoś z was spróbować wstawić nowe zdjęcie ? bo już nie wiem,gdzie tu błąd ?
-
Zresztą,nie chodzi o szczeniaki.Zostawiasz jednego.Dopóki jest szczeniakiem jest ok. Ale potem już nie,szczególnie gdy są to dwie panie suki .
-
:) Fajne zdjęcia zawsze można zrobić :) chodzi raczej o momenty,kiedy psy mają zły humor...takich zdjęć się nie wrzuca :P .Nie chcę być złośliwa,ale wiem,jak to jest. I w sumie chodzi mi tylko o jedno - nie róbcie z akit świętych baranków,bo takimi nie są.
-
Została suka akita i pies malamut .Jako tako żyli w zgodzie,bójki zdarzały się od czasu do czasu,ale krótkie i niezbyt zacięte.I teraz ważny problem : nie chcieliśmy,żeby przypadkiem się rozmnażały,a mieliśmy dosć pilnowania. Suka dostała dwa zastrzyki hormonalne. W celu antykoncepcyjnym. I to był błąd,bo po roku pojawiło się u niej ropomacicze ! Skąd? u takiej młodej suki ? (trzy lata) Myślę,że to następstwo zastrzyków hormonalnych. No i miała operację usunięcia macicy.Wyszła z tego bez szwanku i w niczym to później nie rzutowało na jej zdrowie.Przeżyła 13 lat. Ale to jest nowy temat,antykoncepcja czy sterylizacja?
-
Żadna z akit nie chciała odpuścić, za każdym razem walczyły na śmierć i życie :( .Dla młodej musieliśmy szukać nowego właściciela. Było to bardzo trudne i trwało kilka miesięcy. Oczywiście kandydatów nie brakowało,ale nikt nie pasował... :( .Trzy razy juz niby znalazła i trzy razy wracała. Dwa razy sama odebrałam,widząc co się święci,raz sami odwieźli ( bo spotkała się w ogródku z suką-owczarkiem niemieckim,ulubieńcem teściów...,a miały mieć wspólny wybieg).Nie piszę już o tych,którym odmówiłam telefonicznie,bo sami przyznawali,że jednego psa już mają,na łańcuchu !Bo gryzie ! W końcu,na szczęście,znalazł sie gość,nawiedzony psiarz,któremu akurat zakończył żywot wyżeł.Akita dobrze trafiła,uff...była tego warta !
-
Pięknie ! Ostatnie zdjęcie najfajniejsze :)
-
A przy okazji,od 2 dni usiłuję wrzucić nowe zdjęcie Welmy i mi się nie udaje....?
-
No tak. Pisząc wczoraj,że akita "zneutralizuje" bigielkę nie miałam na myśli zagryzienia na amen ! Z tego co wiem,bigle są dość uparte i zaczepne,więc taki pies raczej nie podda się po pierwszej porażce,tym bardzie,że to pies 7letni i przyzwyczajony do wyłączności w byciu psem swego pana :) . Miałam kiedyś "stado". Trzy psy,w podobnym wieku,Najstarszy był malamut-pies,po 2 latach doszła akita suka i po roku akita suka. Jakby cię to Dżastin interesowało psy biegały w zaprzęgu :) Mieliśmy nawet specjalny wózek robiony na zamówienie. Nasz pies malamut zajął 2 msc w ogólnopolskich wyścigach psów zaprzęgowych we Wrockach :D . Malamut,chociaż najstarszy i największy, miał ostatnie miejsce w stadzie. Najpierw starsza akita całkiem go rozwałkowała. A potem dorosła ta młodsza i nasz ogródek stał się ringiem :( . Malamut się wyłączył i jak tylko zaczynały to odchodził na bok. Cuda wyprawialiśmy,żeby było inaczej,więc proszę ,nie piszcie,że to sprawa ułożenia przez właściciela......