Jump to content
Dogomania

kasiasekret

Members
  • Posts

    233
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by kasiasekret

  1. Niestety... będziesz jej szukała wzrokiem, bezwiednie wyciągała rękę ze smakołykiem tam, gdzie ona zawsze stała, podczas otwierania lodówki nie potkniesz się o plączące się pod nogami cielsko... też tak miałam 11 lat temu a ciągle jeszcze łza się ciśnie... musisz to po prostu przeżyć... dobrze, że jest ktoś, kto wszystko to zrozumie, taka koleżanka to super plaster...

  2. Oczywiści, że śmierć to śmierć... ale ona była kotką wolnobytującą od urodzenia więc bywała w różnych sytuacjach mniej lub bardziej niebezpiecznych... żyła u nas na posesji 7 lat, co dla kota niedomowego jest i tak sporo... brakuje jej... tylko do nas podchodziła blisko, dawała się głaskać a czasami nawet miziać... ale każdy nieostrożny ruch ręką powodował, że odskakiwała... może dlatego, że była płochliwa przeżyła tak długo wśród ludzi...

  3. Pomyślałam, że napiszę Tobie, ku przestrodze... z piątku na sobotę została uduszona, zagryziona (?) wolnobytująca koteczka, którą opiekowaliśmy się na naszej posesji z sąsiadką od 7 lat, czyli od czasu, jak przyszła na świat... Zrobił to najprawdopodobniej lis... Kicia została wypatroszona - jelita znalazłam na trawie kawałek dalej - i do połowy zjedzona, tzn. został zjedzony cały brzuszek aż do kręgosłupa, serduszko było na wierzchu, zostały przednie, tylne łapy i cała główka... Przepraszam, że tak drastycznie to opisuję ale ten widok siedzi we mnie cały czas. Razem z mężem zabraliśmy ją i pochowaliśmy na naszej działce, w pięknym miejscu, obok koteczki z tymczasu, która odeszła na raka rok temu. Miała swoją budkę do spania, ale latem spała na zewnątrz w trawie na posesji... jesteśmy b. przygnębieni i smutni. W tym wszystkim "pociesza" mnie fakt, że odeszła w sposób naturalny dla dzikich zwierząt, bo przez chwilę bałam się, że była torturowana... taką miałam schizę...

  4. Dnia 2.05.2018 o 04:05, asz26 napisał:

    Jakie kuwety są lepsze dla Kota otwarte czy te zamykane?

    Zależy od kota... więc Ameryki nie odkryłam... spróbowałabym na początek zwykłą otwartą kuwetę z wyższym rantem. Moje trzy koty z takich korzystają. Smrodek bywa po świeżej kupie ale po uprzątnięciu znika.

     

×
×
  • Create New...