Jump to content
Dogomania

zozo

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

zozo's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam, czy ktoś wie gdzie mogę znaleźć dane statystyczne dotyczące ilości psów w Polsce, w tym bezdomnych, umieszczonych w schroniskach oraz rozmnażania psów w pseudohodowlach? Czy są jakieś oficjalne liczby na ten temat?
  2. Witam, Mam suczkę w typie drobnego owczarka która jest nieufna, do agresji włącznie, w stosunku do obcych ludzi w niektórych sytuacjach. Z tego powodu mam ograniczone możliwości zabierania jej na wyjazdy. Czy jest jakiś hotelik lub osoba w Warszawie, która podejmuje się opieki nad psem wymagającym specjalnego podejścia?
  3. przytrzymywać psa oczywiście, na samym początku nie zostawiać samych, napisałam, że mój pies "gonił z zapałem" bo w ciągu tych 3 miesięcy wiele było sytuacji, kiedy zwyczajnie nie zdążyliśmy zareagować i wtedy pies przegonił kota - w niewielkim mieszkaniu dla kota to pare tylko susów i już jest schowany. Na długie pogonie pies nie miał szans - a tych z pewnością trzeba unikać. Za spokój i wykonywanie komend w pobliżu kota pies dostawał nagrody. A dla kotów myślę, że przede wszystkim najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa. Acha, i w nocy pies zamykany był z nami w sypialni i koty mogły sobie w spokoju pochodzić po reszcie swojego terytorium.
  4. U mnie zwierzęta w podobnej sytuacji (dwa koty w domu w którym pojawił się młody niewychowany pies) potrzebowały 3 miesięcy, żeby się zacząć ignorować. Psa nie karaliśmy bo jego pogoń wynikała z tego, że on zupełnienie nie wiedział co to koty - chciał je wąchać, sprawdzić co to, ewentualnie może się pobawić - ale "zjeść" nie, choć ganiał z zapałem bo one strasznie uciekały. Ważne dla kotów, żeby miały bezpieczny kąt, gdzieś wyżej, do którego nie da rady zajrzeć pies - np. wysoki drapak, albo miejsce na jakiejś szafie itp., można też tam je karmić, a może nawet postawić kuwetę, żeby nie miały stresu. Z moich dwóch każdy kot zareagować inaczej (jeden psa atakował, walczył o swoje drugi raczej się wycofał i postawił na bezpieczne schowanie) ale w końcu każdy jakoś się przywyczaił. Choć miałam wiele chwil zwątpienia, czy to wogóle kiedykolwiek się uspokoi i czy nie będę musiała któremuś ze zwierząt szukać domu. W każdym razie obserwuję właśnie cudowny spokój, koty czasem się nie ruszają i dają się już czasem powąchać i śpią sobie na kanapie. A będzie jeszcze lepiej, już w to wierzę.
×
×
  • Create New...