Witam! Mój pies(mały kundelek, dodam, że ma ok.10 lat, więc młody nie jest) miał na odbycie jakby krostkę ropną, weterynarz nie stwierdził dokładnie co to... Pani weterynarz powiedziała, że można to sprawdzic, jednak nie widzi takiej potrzeby, bo po prostu można, a nawet trzeba wyciąć... Pies miał zabieg we wtorek(czyli 3 dni temu). Jest w miarę dobrze, jednak przy chodzeniu po domu(bo nie na spacerach) się kuli i próbuje tam podgryzać, jakby mu się skóra ciągnęła przez te szwy. Od wczoraj wieczorem ma takie jakby napady małych drgawek. Stąd moje pytanie co się dzieje? Przestraszyłam się, ponieważ mojej sąsiadki sunia miała wyciętą podobną gulę na pyszczku, a później miała przeżuty i umarła. Proszę o pomoc i szybką odpowiedź! :(