Jump to content
Dogomania

Olga Urbańczyk

Members
  • Posts

    35
  • Joined

  • Last visited

About Olga Urbańczyk

  • Birthday 07/17/1990

Olga Urbańczyk's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Mam same dobre informacje: :multi: Jeszcze w piątek Rudy pojechał do domku, cały wieczór spał w sieni po ciężkim dniu - rano miał wizytę u weta, szczepienia - był bardzo dzielny i nawet nie pisnął.. :loveu: Potem grzecznie przymierzał szelki, obroże - widać, że pierwszy raz widział coś takiego! :shake: Uzgodniliśmy z rodzicami, że my pokryjemy już sami tą jego wyprawkę i szczepienie. Oprócz tego dostał od nas mnóstwo jedzenia, kupiliśmy mu kości, żołądki do gotowania, i porcje rosołowe i masę innych pysznych rzeczy ;) Byliśmy cały piątkowy wieczór w stałym kontakcie telefonicznym, ale Rudy był bardzo spokojny, cały czas odpoczywał i nie chciał wychodzić z domu za naszym samochodem, a potem był na spacerze ze swoim nowym Panem. Okazało się, że jest to kawaler. Mieszka ze swoim wujkiem. Poprzedniego psa miał 16 lat, zmarł ze starości. Bardzo to przeżył, tata mi opowiadał, że płakał za nim.. Taki poważny 40 letni facet! ;) Był dla tego pieska bardzo dobry, bo mówił, że często gotował obiadki temu psu, i nawet wujek nie dostawał takich smacznych rzeczy.. ;) A w ogóle Rudy przywitał go warczeniem, ale ten Pan go zawołał, a Rudzik dał się pogłaskać i lody się przełamały. A w sobotę rano poszli razem do sklepu, nawet ten Pan zaryzykował i puścił go ze smyczy i Rudy poczekał na niego przed sklepem i razem wrócili do domku! Podobno chodzi za nim krok w krok i jest w niego wpatrzony jak w obrazek. Ten pies tak bardzo chciał mieć swój domek, i swojego Pana.. W ogóle Rudy się bardzo spodobał swojemu nowemu Panu! :multi: Planujemy go z moimi dziewczynami odwiedzić jak już przyzwyczai się na dobre.. :) Jeśli chodzi o kastrację to rozmawiałam z rodzicami, i oni z weterynarzem i weterynarz odradził im sterylizację Rudego - ze względu na zmianę zachowania, i nawet możliwość nietrzymania moczu - co o tym myślicie?
  2. Nieprawda, gdyby nie wy wszyscy tutaj, Asia, która zrobiła ogłoszenia, to nie byłoby nadziei na domek i motywacji na takie intensywne szukanie! Serdecznie wszystkim, bez wyjątku, dziękuję! :)
  3. UWAGA, UWAGA! Rudasek ma domek! :) Kolega mojego taty z pracy chętnie go weźmie do siebie! W piątek moja mama jedzie sprawdzić warunki w których miałby mieszkać. Przyszli właściciele to podobno bardzo życzliwi, dobrzy ludzie. W nocy, w zimie miałby być w domu, poza tym najprawdopodobniej na podwórku. Być może potrzebna będzie jakaś buda? Są to mało zamożni ludzie, więc moja mama zobowiązała się raz w tygodniu zawieźć mu jedzonko. Jutro ma wizytę u weterynarza, ma być zaszczepiony. :) Czy mogłabym liczyć na państwa pomoc finansową na ewentualną sterylizację? Deklaracje mogłyby zostać przeznaczone na ten cel, bo chyba przydałoby się zrobić mu ten zabieg?
  4. Tak, oczywiście! Znają się z pracy bardzo długo. :) Wypytam jeszcze o szczegóły, gdyby ten Pan chciał wziąć Rudego. Trzymajcie kciuki! :)
  5. W dalszym ciągu nie mam nic pewnego! :( Ale pojawiła się kolejna opcja - koledze z pracy mojego taty umarł pies dwa dni temu i być może będzie poszukiwał nowego towarzysza - może to szansa dla Rudego? Jutro mój tata w pracy ma go zapytać. Może warto jednak poszukać tutaj na miejscu domku, i zrezygnować z hoteliku? Pieniądze, które moglibyśmy zebrać przeznaczymy na jakąś inną bidę, albo na sterylizację Rudego, jeśli trafi do biedniejszych ludzi?
  6. Ciągle jeszcze nic nie wiadomo, moja mama nie dostała informacji czy zdecydują się wziąć Rudego czy nie.. Ale wciąż czekam i jestem dobrej myśli! :)
  7. Rudy ma się całkiem dobrze, sypia dalej u mojej babci! :) Nie odzywałam się kilka dni, ale pojawiła się mała szansa na dom u bardzo dobrych ludzi u mnie w miejscowości, z tym, że są to bardzo biedni, niepracujący ludzie i chyba będę musiała wspomóc ich finansowo. Ale moja mama ma dokładnie z nimi porozmawiać. Byłoby super, gdybyśmy oszczędzili Rudemu tej drogi.. Mogłabym mu zanosić jedzenie do tych państwa.. Oni mają już jednego psa, też wziętego spod mojego bloku i szukają dla niego towarzystwa. Trzymajcie kciuki.. :)
  8. [quote name='piescofajnyjest']no to mamy 80 zl miesiecznie!! a potrzebujemy 300zl!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE] Z tego co wiem hotelik kosztował 250 zł? Póki co zebrałam takie deklaracje: watson01 10 zł piescofajnyjest 20 zł (plus transport) aśka-od-dagona 10 zł Olga Urbańczyk 50 zł Razem: 90 zł [B]Asiu, czy mogłabyś umieścić to w pierwszym poście?[/B] Napiszę na facebooku, że zbieramy pieniądze! A jeśli chodzi o transport może uda mi się dowieźć go na własną rękę do Krakowa, a z Krakowa mam pewien pomysł jak zabrać go na Śląsk - ale o tym dopiero porozmawiam w poniedziałek z moim znajomym, który tu w Krakowie studiuje, a mieszka na Śląsku właśnie, ale jeszcze nie wiem dokładnie gdzie..
  9. Ja ze swojej strony zadeklaruję póki co 50 zł. Moja mama pytała się sąsiadek, które pomagają bezdomnym, ale dokarmiają masę psów.. I chyba nie dadzą rady pomóc Rudemu :(
  10. Różnie z tym bywa, moja babcia jest praktycznie cały czas w domu, ale on nie chce w ciągu dnia z nią siedzieć, rano pcha się do drzwi, i najczęściej wraca wieczorem. Chyba z przyzwyczajenia? Wczoraj moja mama go wykąpała (żeby go wcześniej nie stresować) i zakropiła krople przeciw kleszczom i pchłom, może to jednak to było powodem drapania się? Będzie mi baaardzo szkoda się z nim rozstać, ale najważniejsze to ciepły, kochający domek.. Najgorsze jest to, że nie będę mogła go odwiedzać.. Ale przecież będzie bezpieczny! Czy mogłabym poprosić wszystkich, którzy wcześniej zaoferowali pomoc, o deklaracje, na razie słowne?
  11. Wygląda na to, że ten hotelik jest naprawdę wspaniały! Pomóżcie mi podjąć ostateczną decyzję - myślicie, że da radę zorganizować transport? I ta podróż się opłaci? Tak chciałabym, żeby był wreszcie bezpieczny w ciepłym domku.. :) On na to zasługuje..
  12. Napisałam już do tej Pani, czekam na więcej informacji. Jedyne co mnie martwi to ta długa podróż - aż 441 km! Mogłabym go przetransportować jakoś do Krakowa - bo tutaj studiuję, może któryś z moich znajomych zgodzi się go zabrać samochodem, bo ja niestety nie posiadam swojego.. :( Jak cokolwiek będę wiedziała to dam znać. I najwyższy czas zabrać się za zbiórkę pieniędzy. Niestety nigdy nic takiego nie robiłam, czy któraś ze stałych dogomaniaczek mogłaby mi to jakoś rozjaśnić? Jak rozliczać się z pieniędzy, gdzie szukać osób, które mogłyby pomóc?
  13. Przesyłam link do Allegro :) [url]http://allegro.pl/show_item.php?item=1951211864[/url] Ja nie znalazłam żadnego domu, ale dalej intensywnie poszukujemy w okolicach mojego miasta. Wciąż mam nadzieję, że będzie dało się oszczędzić mu tej długiej podróży do Częstochowy, ale najważniejsze, żeby miał stały i pewny dach nad głową! Wkleiłam informację na fora kierunków moich studiów, może stamtąd będzie jakiś odzew..
  14. Serdecznie Zapraszam na bazarek.

    Można na nim znaleźć KARTKI ŚWIĄTECZNE

    66 wzorów około stu kartek!!

    Obowiązuje opcja KT oraz licytacja!

    Przewidziane również GRATISY!

    Każdy wybierze coś dla siebie i dla rodziny,

    a tym samym wspomoże psie bidy...

    http://www.dogomania.pl/threads/217979-KARTKI-ŚWIĄTECZNE!-66-wzorów!-Do-wyboru-do-koloru!-Do-04.12-godz-20.00

    ZAPRASZAM

    POZDRAWIAM

    Agnieszka

  15. Napisał już ktoś do Pani Kamili, czy zająć się tym? Byłoby świetnie.. :) A jeśli chodzi o pieniądze dołożę każdą kwotę, jeśli cokolwiek zabraknie! Zrobię zbiórkę pieniędzy u sąsiadów, którzy dokarmiają Rudego. Na pewno damy radę. :multi: On jest tego wart, zapewniam Was! To taka mądra psinka.. <3 Jeśli chodzi o zdjęcia to zrobię, ale nie jestem w stanie powiedzieć na 100% kiedy będę w domu. Niestety moi rodzice nie mają aparatu, zastanawiam się kto mógłby nam pomóc, ale nic mi teraz na myśl nie przychodzi..
×
×
  • Create New...