Moja Saba [*] odeszła w nocy 20 lutego. Teraz dopiero odkrywam samotność.
10 lat to moje dorastanie, trudne momenty, a także wspaniałe wspomnienia.
Nie stwierdziliśmy, co było tego przyczyną. Nikt nie domyślał się tak strasznego końca.Mądra jak żaden inny pies.
Odeszła pod świerkiem, chyba tam gdzie zawsze leżała, nie wiem, jeszcze nie potrafię jej zobaczyć. Został jeszcze kot, który przez 2 lata bardzo się z nią zaprzyjaźnił.Został szok. Nieporadność. Ponad połowa życia z nią.
[url]http://img413.imageshack.us/img413/2818/kopiap1220799.jpg[/url]