[quote name='kredka']Otóż nie było sprawy w sądzie :) Policja była u opiekunów psa.I teraz kiedy brama jest otwarta pies zostaje przywiązany :) a kiedy ja idę i mnie widzą,od razu skrócają smycz i prowadzą go przy nodze :)
JESTEM z siebie dumna.Wkońcu mogę wychodzić z psem na spacer nie rozglądając się czy ta czarna bestia nie wybiegnie.
Ostatnio też jak mama była z naszą suczką na spacerze,spotkała tamtego psa(nasza sunia i tamten pitt były na smyczy)...Pitt rzucał się do Abry ale został skarcony!;) Wkońcu zaczynają myśleć...chociaż jak przechodzę to patrzą na mnie jakby mnie chcieli zjeść żywcem,ale wogóle się tym nie przejmuje ;)[/QUOTE]
Gratululuje!!! Takich spraw nigdy nie wolno zostawiać bez odzewu!!!