-
Posts
143 -
Joined
-
Last visited
Converted
-
Location
Konstancin-Jeziorna
Mery779's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
3 mikruski jedzą muchy z liści ... BŁAGAJĄ O POMOC w szukaniu DS lub DT!!!! Zginą bez pomocy.
-
[B]szabsi [/B]to sama słodycz na serce co piszesz o Kiarci :loveu::loveu: Ciesze się że tak ma u Was dobrze(który pies w schronisku może marzyć o poziomkach ze swojego ogródka) :lol: ...a swoja drogą niesamowite że pies lubi poziomki :crazyeye::lol: Jak masz może jakieś nowe fotki Kiary to prześlij mi na pocztę lub na tel to wstawię...bo i ciekawa jestem ja urosła ten "nasz" cykor :lol: Pozdrówka dla Waszej całej rodzinki i czekamy na wieści z pobytu Kiary na działce z jeziorem :lol: Dla Kiary całusy od całej rodzinki ;*******************************
-
[B]jaanka[/B] jak na razie doprowadzamy ja do "kultury" :-P Lusi wet określił na jakieś 2.5 roku i waży na obecna chwile 6.8 kg ale jest to kościotrup a nie pies(dosłownie)tylko nie widać tego po niej bo sierść skutecznie to kamufluję.Jak będziemy po fryzjerze to pokarzę ją Wam jak naprawdę wygląda:-( W domu jest 2 sunie i 2 koty,i na początku były zgrzyty z Lusi strony ale jest coraz lepiej.Wydaje mi się że po prostu bała się i jednocześnie była zazdrosna o mnie.Gdy tylko któreś ze zwierzaków przechodziło w pobliżu to warczała jak by była co najmniej Rodwajlerem :evil_lol: Ale dajemy sobie z tym radę i uczymy ją że wszystkie zwierzaki są jednakowo traktowane i że gdy przytulam innego psa czy kota to nie oznacza że ją w tej chwili kocham mniej.Było też kilka przypadków ze Lusi wyskoczyła do mnie z zębami(np gdy ja chciałam przesunąć) Ja sobie z tym radze i się jej nie boje .Nie jest to wina psa ze się boi i pokazuje swoje żeby.Nie wiadomo gdzie była wcześniej i co z nią robili.Ona dopiero się uczy ze nie każdy człowiek jest zły i że gdy się ją chce pocałować to nie trzeba pokazywać zębów czy warczeć bo to bardzo przyjemne. Lusi to charakterny pies i na pewno musi trafić do stałego domku w którym będą ludzie z doświadczeniem i bez małych dzieci. Lusi to bardzo kochana i przytulaśna kruszyna.Bardzo lgnie do człowieka i lubi spać w łóżku pod kołdrą wtulona we mnie. Na spacerach zachowuje się doskonale i jak prawdziwa Dama :loveu:.Gdy przechodzi obok jakiś pies to zupełnie nie zwraca na niego uwagę.Na smyczy nie szarpie i pięknie idzie obok nogi co chwila zerkając na mnie.Do ludzi ostrożna ale daje się pogłaskać bez problemów.Zachowuje czystość w domu ale gdy ją przypili to nie umie jeszcze tego pokazać i może to umknąć mimo woli...Muszę się przyznać że mi to umknęło 2 razy :oops:. Co do jedzenia to je można powiedzieć że wszystko.Nie jest łapczywa i potrafi zostawić w misce jak już się naje.Oczywiście że w obecnym jej stanie wagowym to Lusi dostaje około 3 posiłków dziennie w małych porcjach.Fajnie to wygląda jak siedzą we 3 obok siebie-od najmniejszej do największej i czekają na miskę :loveu: i czasem kot jeszcze miedzy nimi :lol:. Lusi jest wysterylizowana,zaszczepiona i odrobaczona.Miała bardzo duże uczulenie na pchły i wydrapany z sierści grzbiet.Jest juz coraz lepiej i nie długo nie będzie po uczuleniu ani śladu. Ktoś kto adoptuje Lusi będzie miał przekochanego i wiernego psa pod warunkiem ze będzie kochał ją nie mniej
-
A to Lusi (dziewczyna ze Szczecina) już u mnie w DT [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/641/lucy5n.jpg/][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/6814/lucy5n.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/713/lucy9.jpg/][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/2830/lucy9.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/198/lucy11.jpg/][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/9749/lucy11.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/845/lucy1no.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/1134/lucy1no.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
-
No to Lusi już u mnie w domku...:loveu: Myślałam ze gdy mnie zobaczy to się ucieszy...ale nie -obraziła sie chyba ze ja w lecznicy zostawiłam.Jednak już po chwili tuliła sie mała przylepa. Jak na razie warczy na moje rezydentki i na koty ale przyzwyczai się i zobaczy że jej ze strony zwierzaków nic nie grozi to przestanie warczeć.Że przyjechała do mnie wieczorem to na spacerku byłyśmy po 22-giej.Wszystkie potrzeby załatwiła i do 6.30 pięknie wytrzymała.Oczywiście gdy już pościeliłam łóżko pcha się odrazu pod kołdrę ale nie dziwie sie jej bo się jeszcze troche boi a i to sama skóra i kości więc jest jej zimno. No to Lusi zaczyna nowe życie...I jak się już trochę podleczy i podtuczy to zaczniemy szukać dla Lusi stałego domku. I tu pragne podziękować wszystkim którzy pomogli by Lusi leżała teraz sobie w poduchach w domku tymczasowym. Gośka
-
Otulona ciepłym kocem z bazarku Plaskatych z laptopem na kolanach...zapraszam na kolejny,też z kocami:smile:
-
Brutus-teraz Rufus. Pojechał do DS. Proszę trzymajcie kciuki!
Mery779 replied to obraczus87's topic in Już w nowym domu
Chociaż podniosę...bo niestety tylko tyle mogę -
Astor i Pako - obaj w domku Dziękujemy za pomoc
Mery779 replied to anhata's topic in Już w nowym domu
Jest tak zjawiskowy że aż dziwne że nie ma jeszcze domciu... Podnoszę tę ślicznotę -
[B]jaanka[/B] z tego co wiem to do końca maja będzie na kwarantannie.Biorę też pod uwagę ze może ktoś jej szuka(przeglądam ogłoszenia w necie na różnych stronach o zaginionych psiakach).Nie za bardzo wiem kogo mam zapytać pod czyją jest opieką i kto jest odpowiedzialny poza schroniskiem za wydanie jej do dt.