Jump to content
Dogomania

witek_p

Members
  • Posts

    176
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by witek_p

  1. cały czas o niej myślę :( pozostaje nam tylko trzymać kciuki, żeby dziewczynka dała radę...
  2. szkoda, że ktoś wcześniej doradził właścicielce, żeby nie usuwała tego guza, nie potrafię sobie wyobrazić tego bólu jaki sunia odczuwa, guz jest przeogromny :( dobrze, że Wasza znajoma zadziałała i Dora ma szansę... co do narkozy to nie powinno być większych problemów, 8 lat to jeszcze nie jest bardzo zaawansowany wiek u astów, bardziej mnie martwi operacja w trakcie cieczki, ale tu już pewnie każda godzina się liczy... --- pozdrawiam, Kasia
  3. [quote name='agaga21']mi widok psa z guzami przywołuje wspomnienia :( :( oby to nie była mastocytoma, mój lecterek też to przechodził i niestety przegraliśmy...[/QUOTE] straszny, straszny żal :( my też przegraliśmy, w momencie kiedy mastocytoma zaatakowała śledzionę oraz przewód pokarmowy z tym świnstwem chyba nie da się wygrać :(
  4. biedactwo.. niestety u naszej pierwszej amstaffki również zaczęło się od guzów na pośladkach... operowaliśmy te guzy na bieżąco, co pewien czas powstawały nowe, pierwszą operację miała w wieku 8 lat, odeszła w wieku lat 12 ten rodzaj nowotworu nazywał się mastocytoma (u naszej Goldie mastocytoma III stopnia, najbardziej zjadliwa), trzymamy kciuki, żeby u Dory to było coś innego :( Kasia & Witek P.S. zawsze kilka dni przed każdą operacją nasz wet podawał suni lek Theranecron, ten lek powodował delikatne zmniejszenie się guza oraz odgraniczenie tkanki nowotworowej od zdrowej tkanki, może warto byłoby zastosować ten lek u Dory
  5. [quote name='doddy']Dzwonił jeden pan co ma fermę kur :) I chciał aby Gizmo ich pilnował. Kurki biegają luzem a Gizmo miał biegać pomiędzy nimi :) I to by było na tyle...[/QUOTE] o kurka ;) Gizmo w roli kurzego pastuszka :evil_lol:
  6. płakaliśmy za Andzią i nadal płaczemy (Kasia) :) - to naprawdę jest cudowny pies i nie sposób się było do niej nie przyzwyczaić... i gdyby nie znalazł się naprawdę dobry dom, to Andzia zostałaby z nami, niestety jedyne czego obawialiśmy się, to czy kiedyś nie zacznie się na poważnie rywalizacja między dwiema dorosłymi sukami, Andzia mimo wszystko ma dominujący charakter w stosunku do innych psów. A nowi opiekunowie są bardzo aktywni, młodzi, od dawna marzyli o psie w typie TTB, poza tym pracują w trybie zmianowym, więc praktycznie cały czas ktoś z Andzią przebywa i poświęca jej maksimum uwagi... ponadto nie przeraża ich delikatne podniebienie Andzioliny - gotują dla niej jej ulubione mięsko z ryżem i warzywami :) wydaje się, że wszystko będzie w porządku i Andzia będzie szczęśliwa, za to trzymamy kciuki :)
  7. Sprawdzany przez nas w ostatnich tygodniach potencjalny dom okazał się strzałem w dziesiątkę i tydzień temu Andzia zamieszkała w końcu w DS.. dokładnie 9 km od nas :multi: razem ze swoją nową Rodziną - Ulą i Piotrem mieszka w Sosnowcu, bardzo blisko fajnych terenów spacerowych (stawiki, park) Całe szczęście Ula i Piotr są bardzo zainteresowani utrzymywaniem stałego kontaktu z nami, tak więc mamy nadzieję na częste wspólne spacery - bardzo się cieszymy, że będziemy mogli "naszego" grubaska na bieżąco doglądać :loveu: Z Piotrkiem i Ulą mamy kontakt telefoniczny oraz mailowy, dostajemy też na bieżąco zdjęcia Andzi w nowym domku: [IMG]http://img638.imageshack.us/img638/4623/dscn3476d.jpg[/IMG] [IMG]http://img846.imageshack.us/img846/3199/dscn3460v1.jpg[/IMG] [IMG]http://img3.imageshack.us/img3/5195/dscn3453v1.jpg[/IMG] [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/1219/dsc00215qr.jpg[/IMG] [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/5072/dsc00208ya.jpg[/IMG] [IMG]http://img805.imageshack.us/img805/2517/dsc00205d.jpg[/IMG] [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/3892/dsc00202pr.jpg[/IMG] [IMG]http://img29.imageshack.us/img29/2889/dsc00197rj.jpg[/IMG] Andzia spędziła u nas ok. 4 m-ce, czyli sporą część swojego życia, dlatego przez co najmniej miesiąc chcemy dać jej czas na nawiązanie więzi z nowymi opiekunami i dopiero potem będziemy myśleć o pierwszym spotkaniu - nie chcemy wprowadzać w jej życie dodatkowego zamętu i chaosu Tak więc my tęsknimy i już planujemy wspólne spacerki z Andzią :placz: a tymczasem ona zawiera już nowe przyjaźnie ;) na zdjęciach ze stafficzką znajomych nowego Panciostwa :) [IMG]http://img7.imageshack.us/img7/5522/ak5y.jpg[/IMG] [IMG]http://img845.imageshack.us/img845/9716/ak4.jpg[/IMG] [IMG]http://img62.imageshack.us/img62/9569/ak3ka.jpg[/IMG] [IMG]http://img193.imageshack.us/img193/859/ak1ve.jpg[/IMG] [IMG]http://img862.imageshack.us/img862/8813/ak6z.jpg[/IMG] [IMG]http://img862.imageshack.us/img862/1959/ak2.jpg[/IMG]
  8. [quote name='Franca81']Mogłoby to nie wyjść gdyby nie Twoja czujność[/QUOTE] dokładnie... dobra robota zuzolina
  9. [quote name='Franca81']Warto na bullach napisać jak się sprawa miewa obecnie.... Na forum astów tak samo (niebieskim?)[/QUOTE] na niebieskim załatwione, czy może ktoś zarejestrowany na bullach opisać tam sprawę?
  10. 22 marca 2010 założony został wątek "[URL="http://www.bull-bazarek.eu/2loda-para-z-poznania-bez-dzieci-szuka-pupila-vt3363.htm"]Młoda Para z Poznania bez dzieci szuka pupila[/URL]" na forum adopcyjnym bullterierów [URL]http://www.bull-bazarek.eu/2loda-para-z-poznania-bez-dzieci-szuka-pupila-vt3363.htm[/URL], w wątku wklejona jest odpowiedź aldonki89 na ankietę przed adopcyjną, jak widać złożone przez nią deklaracje (gotowość do "ciężkiej" pracy z psem, szkolenia, sprawa sterylizacji) nijak mają się do faktycznej opieki nad powierzonymi psami, w tym amstaffa Bruno, który wkrótce po zwrocie z adopcji przez aldonkę89 trafił do schroniska (na szczęście, podobno ostatecznie znalazł dom -adopcja przez schronisko) [URL]http://www.dogomania.pl/threads/182052-Amstafie-dziecko-BRUNO-Wyrzucony-na-ulicAE-3osoba-siAE-wycofaA-a-Pomocy?p=14362030#post14362030[/URL]
  11. [quote name='Aldona89']Widze ze co niektore osoby nie pamietaja o szczegolach i pewnych faktach sytuacji Kiki ale coz... To jest moj ostatni post pod tym tematem i mam dosc juz tych spekulacji i rozważan ja zrobilam co moglam niestey nie stac mnie bylo na wiecej ( kwestia finansowa). Nie jestem jak tutaj ktos mnie nazwal kłamca a ogloszenia w internecie byly i plakaty tez !! tylkoo nie na tym super forum dla ludzi ktorzy "niby" pomagaja psom udowadniajac tym sobie ze nie sa tacy źli i że sa lepsi od innych...[/QUOTE] jeśli były ogłoszenia w necie, to proszę podać linki do nich, w końcu jakiś ślad w internecie musiał pozostać po poszukiwaniach, jeśli rzeczywiście były prowadzone...
  12. żadni z nas behawioryści :) ale może uda nam się pomóc: wszystkie nasze psy (te prywatne i tymczasowicze) były /są uczone zostawania w domu w taki sam sposób - potrzebna jest zabawka typu KONG (taka gruszka do której wciska się smakołyki) + jakieś psie ciasteczka oraz jeśli pies ma zapędy niszczycielskie lub zbyt tak jak Bruna jest zbyt energiczny dla starszych psiaków - klatka kennelowa. Przed wyjściem do pracy (a na poczatku nauki -za każdym razem kiedy wychodzimy z domu, najlepiej zaczynać od kilku -kilkunastu minut) zaprowadzamy psa do klatki i wkładamy tam Konga wypchanego ciastkami oraz zawsze dodajemy suszonego żwacza wołowego (taki straszny smierdziuch, ale psy to uwielbiają). Każdy pies tak przyzwyczaja się do tego "rytuału", że kiedy rano chcemy wyjść do pracy plączą się pod nogami i proszą o Konga. Nasza tymczasowiczka Andzia opanowała to do tego stopnia, że kilka minut przed naszym wyjściem z domu wchodzi sama do klatki i skamle prosząc o to, żeby wreszcie dac jej smakołyki :) wygląda to przezabawnie. Ona nauczyła się zostawać w domu w ciągu 4 dni, a też na początku troszkę płakała, kiedy musiała zostać sama. Może i na Brunę podziała sposób ze smakołykami? Pozdrawiamy, Kasia & Witek
  13. [FONT=Arial][SIZE=2]dzisiaj Drużyna "A", tzn. Aimi, Andzia i Azja (Azja to nasza ex-tymczasowiczka, adoptowana przez genialnych ludzi - Agnieszkę i Pawła) spotkała się w celu polepszenia formy psycho-fizycznej zespołu na zajęciach integracyjnych :) [/SIZE][/FONT]w niedzielnych manewrach nad zalewem Nakło -Chechło udział wzięły: Aimi zwana Ciapą: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img860.imageshack.us/img860/673/img8262.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] Azja a.k.a Sweet'aśna: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img846.imageshack.us/img846/2378/img8263z.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] Andzia pseudonim Gruba: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img714.imageshack.us/img714/3062/img8295r.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Zjazd zaczął się bardzo przyjemnie, rekrutki ustalały wspólnie plan działania oraz podział ról [IMG]http://img855.imageshack.us/img855/6583/img8231y.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] Azja przeszukiwała brzeg w poszukiwaniu min przeciwpiechotnych, Andzia z Aiminką sprawdzały organoleptycznie stan zanieczyszczenia zbiornika wodnego: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img155.imageshack.us/img155/9431/img8250f.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] Andzia pod czujnym okiem Azji postanowiła dać głębszego nura [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/9693/img8251a.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] woda bardzo zainspirowała Grubą, plusk, plusk! [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/9365/img8252.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] najpierw troszkę markowała, sunęła nogami po dnie... [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img707.imageshack.us/img707/5055/img8253a.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] ale już, chwilkę później... [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/9800/img8254.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT]już prawie, prawie... [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/5258/img8255y.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] Hurra!!! ja płynę!!! [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/4653/img8256x.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] płynę, płynę!!! :) :loveu: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/7108/img8257.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] Andzia prawie jak U-boot [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/7021/img8258c.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] Azja i Aimi z zainteresowaniem słuchały opowieści Andzi [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img691.imageshack.us/img691/6757/img8259w.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] potem chwila odpoczynku na brzegu, nasz słoneczny patrol :cool1: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img52.imageshack.us/img52/7677/img8324x.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] były zawody w przeciąganie patyka: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/4493/img8335n.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] karaoke: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img146.imageshack.us/img146/3024/naklo20110403031.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] moczenie stopo -łapek w wodorostach [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img864.imageshack.us/img864/7342/naklo20110403038i.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] kąpiele błotne: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/3375/naklo20110403042.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] zwierzenia: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/7716/naklo20110403051.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] doskonalenie umiejętności tropiących: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img138.imageshack.us/img138/2440/naklo20110403052.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] kształtowanie postaw w kontaktach między-psich (tam z przodu był taki maciupeńki pieseczek) : [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/7499/naklo201104030555.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] marsz rekrutów [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img860.imageshack.us/img860/586/naklo20110403057.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] kuchnia polowa: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/2831/naklo20110403058.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] a na koniec... [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img135.imageshack.us/img135/9696/naklo20110403061.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] zmęczone, ale szczęśliwe [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img816.imageshack.us/img816/259/naklo20110403064.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT]
  14. w Katowicach też wiosna, wiosna na całego :) a nasze foczki spalają kalorie na spacerkach [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/1160/miniandzia201103271.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] Foczka Andzia nie przestaje merdać ogonem :lol: dla niej wszystko jest fajne, a szczytem szczęścia jest wytarzać się w liściach /trawie /ziemi /kałuży,a potem wytrzeć się w pierwszego pochylającego się nad nią ludzia :diabloti: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/2848/miniandzia201103272.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] głupolek zamyślony... :roll: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/2974/miniandzia201103273.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] Biedroneczko, przyleć z nieba, przynieś nam kawałek chleba (albo lepiej 10 kg cukru) :evil_lol: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/3240/miniandzia201103274.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] jak przedstawia poniższa ilustracja, amstaffy od wieków wykorzystywane były do tropienia :eviltong: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/1051/miniandzia201103275.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img9.imageshack.us/img9/9296/miniandzia201103276.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] Andzia - patykożerca :cool3: kilka sekund przed nurem w liście (niestety brak dokumentacji zdjęciowej) [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img96.imageshack.us/img96/7551/miniandzia201103278.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT] niewiniątko :loveu: [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img810.imageshack.us/img810/964/miniandzia201103279.jpg[/IMG] [/SIZE][/FONT]no dobra, fajnie było, a teraz byśmy coś zjadły ;-) [FONT=Arial][SIZE=2][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/7923/miniandzia201103277.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT]
  15. [quote name='abilab']Kasiu Witku tylko oni strasznie szybko sie poddali , a wiemy ze Andzia bardzo związała sie z Wami ,i okres adaptacyjny mogł troche trwac , a tu pies jest w domu a oni dochodza do wniosku ze to ich przerasta czegos sie moze wystraszyli ?[/QUOTE] Na szczęście nic złego się nie wydarzyło. Państwo trochę za późno przemyśleli sprawę, prawdopodobnie presja otoczenia tez miała swój wpływ, generalnie bardzo chcieli, ale nie podołali psychicznie. [quote name='fioneczka']co to znaczy [B]trochę[/B] :hmmmm: :cool3:[/QUOTE] fioneczko, zakładam, że pytanie jest natury retorycznej :) sami chcielibyśmy wiedzieć ile to "trochę" potrwa - nie jest łatwo znaleźć właściwy i odpowiedzialny dom dla TTB - jesli nam sie to nie uda, to najprawdopodobniej Andzia z nami zostanie (choć pewnie łatwo nie będzie z dwiema sukami, kiedy Andzia dorośnie)
  16. [quote name='abilab'] Andziu kochana pewnie jestes szczesliwa ze wrocilas do Kasi i Witka[/QUOTE] oj, a jak strasznie my za nią tęskniliśmy przez te 2 dni i jaka była radość kiedy znów mogliśmy dziewczynkę wymiziać i przytulić ;) nic się nie zmieniło, poza faktem, że Andzia pobędzie z nami trochę dłużej :)
  17. owszem, szkoda, że sprawa nie do końca była przez nowy dom przemyślana, ale nie ma tu absolutnie mowy o czarnej liście ani czarnych kwiatkach, małżeństwo, które adoptowało Andzię to naprawdę porządni ludzie, z dużą chęcią pomocy psiakom, bardzo chcieli mieć amstaffa, a jednocześnie pomóc Andzi, niestety ta sprawa ich przerosła, może ja jednak naiwna jestem, ale na własne oczy widziałam co przeżywają i wierzę, że bardzo im było przykro, naprawdę bardzo nas przepraszali za tą sytuację, tak na marginesie to przekazali dla Andzi rzeczy, które dla niej zakupili, m.in. 12 kg karmy Hills, czarnego konga i nową smycz z obrożą, naprawdę nie są to osoby kwalifikujące się na czarną listę , dlatego proszę Was powstrzymajmy się od krzywdzących komentarzy pod ich adresem pozdrawiam, Kasia
  18. ludzie stwierdzili, że przeliczyli się jednak i nie są w stanie poradzić sobie z amstaffem (pomimo, że bardzo chcieli amstaffa właśnie) tak na marginesie, to Andzia jak na TTB jest bardzo spokojna, nie ma obsesji na punkcie zabaw, jest fajnym psem, który na spacerze jest aktywny, a w domku odpoczywa, nie jest natrętna i nie zmusza nas non stop do zabawy (jak robi to nasza druga suczka Aimi, która ma ADHD i wywija nam fikołki na poziomie lamperii) :) Andzia, poza momentami kiedy się zapomni i ciągnie jeszcze czasem na smyczy podczas spacerów, nie sprawia nam żadnych problemów wychowawczych, w stosunku do człowieka ma bardzo uległy charakter Kasia jest w niej zakochana :loveu:
  19. Andzia niestety nie zagrzała długo miejsca w nowym domu... od niedzieli wieczorem jest znowu z nami nie chcę komentować tego co się stało, żal nam tylko psa i tego chaosu jakiego jej przysporzono w tym krótkim życiu dom wydawał się nam świetnie przygotowany do adopcji, było wcześniej wiele spotkań i jeszcze więcej rozmów mimo wszystko dobrze się stało, że Andzia do nas wróciła zanim jeszcze zaczęła się oswajać z nową sytuacja /nowymi ludźmi zastanawiamy się, czy Andzia ma po prostu takiego strasznego pecha do domków, albo może jest jej pisane, żeby została z nami...
  20. [quote name='bros']oj, qurczę , dokładnie Was rozumiem - jutro oddaje w bardzo dobre rece swoją mini tymczasowiczkę - to trudne[/QUOTE] masz rację, to jest strasznie trudne, my to sobie tłumaczymy w ten sposób, że ktoś musi to robić, bo inaczej te psy nigdy nie miałyby szansy znaleźć nowego domu... ale i tak mimo wszystko bardzo boli takie rozstanie trzymamy kciuki za Ciebie jutro bros
  21. tak :) nasza kochana Andziolinka już od kilku godzin w nowym domku :) cieszymy się, ale nie było nam łatwo rozstać się z nią dzisiaj.. oj nie było :( z rozmowy telefonicznej wiemy, ze Andzia troszkę popłakała i szukała nas w nowym domku po naszym wyjściu, ale potem, po długim spacerku, zaległa na kanapie i odpoczywała z nowym Panciem oglądając TV :) mamy nadzieję, ze szybko się zaaklimatyzuje nasza kochana dziewczynka... trafiła do bardzo dobrego domu i do troskliwych ludzi, ale i tak tęsknimy za nią mocno nie sposób się było do niej nie przywiązać ;)
  22. nie pisaliśmy wcześniej szczegółów, żeby nie zapeszać.. ale od 2 tygodni Andzia spotyka się ze swoją nową Rodziną, były już wspólne spacerki i wizyta w nowym domku :lol: dziś nawet podczas kolejnego spacerku razem z nowym Panciostwem na dolinie trzech stawów w Katowicach Andzia spotkała swoje pierwsze w życiu konie :crazyeye: była w lekkim szoku, ale zachowywała się bardzo przyjaźnie :lol: nawet nie szczekała! no ale, wracając do tematu... od piątku Andzia zmienia miejsce zamieszkania :multi: będzie mieszkała niedaleko nas, w Zabrzu, u bardzo sympatycznego małżeństwa, niesamowicie aktywni i odpowiedzialni ludzie, mieli wcześniej kilka psiaków i wiemy już, że mała będzie dla nich całym światem :loveu: Andzia zostaje u nas te kilka dni więcej, ponieważ po pierwsze jest jeszcze w trakcie kuracji antybiotykowej u naszego weta (pojawił się niewielki guzek ropny na szyi, możliwe, że będzie konieczne usunięcie chirurgiczne, ale to tylko jeśli nie uda się rozgonić tego antybiotykami), a po drugie nowi właściciele chcą, żeby wszystko było gotowe na jej przybycie, zamawiają klatkę z materacykiem, miski, zabawki, organizują sobie też urlop na kilka pierwszych dni Andzi u nich :lol: Pomyśleli nawet o kocyku dla Andzi, przywieźli go dzisiaj, żeby przez najbliższe kilka dni przejął zapach i żeby aklimatyzacja Andzi w nowym domku była jak najmniej przykra dla niej... Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Andzia jeszcze w marcu pójdzie na szkolenie PT. Bardzo się cieszymy, ze udało się znaleźć dla Andzi taki wspaniały dom... a jednocześnie przeraża nas myśl o piątkowym rozstaniu - ale niestety, z tym wiążą się tymczasy i tak to już musi być.. Dobrze, że domek jest blisko i będzie możliwość spotkać się i raz na jakiś czas zobaczyć Andziolinę.
  23. jakoś nie chce nam się w to wszystko wierzyć, to musi być jakiś fatalny zbieg okoliczności... na stronie www podane są 2 numery telefonów wiec można próbować się dodzwonić może Canaveral się rozchorowała, albo miała jakiś wypadek i trafiła do szpitala? mamy nadzieję, że ta przykra sprawa szybko się wyjaśni, a tymczasem zmieniamy temat i w imieniu Andzi oraz Aimi życzymy Wam kochane Ciotki Wszystkiego Pączkowego :lol: [IMG]http://img580.imageshack.us/img580/4491/paczek1.jpg[/IMG] [IMG]http://img196.imageshack.us/img196/3601/paczek2.jpg[/IMG] [IMG]http://img832.imageshack.us/img832/8804/paczek3.jpg[/IMG] pozdrawiamy, Kasia & Witek
  24. Może tu coś znajdziesz :) [url]http://canaveralstaff.pl/[/url]
×
×
  • Create New...