Lumix

[B]zrealizowane wczorajsze recepty, ostatnia pozycja czyli krople do oczu są dla mnie[COLOR=#ff0000] czyli Czarka rachunek to 22,47zł[/COLOR] [/B] zre[IMG]http://i45.tinypic.com/f1b3f5.jpg[/IMG]

[video=youtube_share;MVwl_zkv1bI]http://youtu.be/MVwl_zkv1bI[/video]

post rozliczeniowy uzupełniony, na koncie Czarka jest 81,10zł i leki do wykupienia na piatek :-(.

[quote name='margoth137']tez kiedyś myślałam o wózeczku.. kurczę te sterydy zniszczą watrobe i nerki:([/QUOTE] Sabinko, też wcześniej myślałam o wózku, ale choroba postępuje obejmuje przód, wstawię filmik, wózek na nic tu się nie zda, przednie łapki odmawiają posłuszeństwa.

[quote name='Secia']ooooooooo moze faktycznie wozek pomoglby.....Lumix zapytasz sie? Caluski dla ciebie i glskanka dla Czaroslawa Wspanialego.[/QUOTE] Seciu niespodzianka doszła są urokliwe dziękuję bardzo.

Czas uzupełnić wiadomości i napisać jak sprawa z Czarkiem wygląda. Byłam dzisiaj z pełzakiem w klinice na wizycie, tym razem transportem służyła nam nie ciotka Rebus a KOSKA. Powrót do sterydów, dostał też środek na polepszenie perystaltyki jelit od 3 dni brak wypróżnień. Steryd o przedłożonym działaniu dziś podany ma działać 3 dni. W piątek mam podać lek na który między innymi dostałam dziś receptę. Ten natomiast ma działać ok. 2 tygodni i wtedy kolejna dawka. Wydaje się, że cierpi, bardzo niespokojny, popiskujący. Gardło mi ściska jak to piszę, KOSKA w szoku. Uzupełniłam post 2001 zdjęciem faktury za pierwsza ratę IRAP . Pieniążki z Fb od Bartosza Hrycaka wpłynęły na konto psa i kota(przelane). Dzisiaj zapłaciłam kolejne 500zł (druga rata i ostatnia za IRAP) + 48zł wizyta. Przyszyły zamówione puszki Animondy 14 sztuk aż z Sosnowca po 8zł, bo w Gdańsku po 9,50zł i zamówienie powyżej 100zł bez kosztów dostawy wyszło 112zł. Przed świętami Czarek dostał 50zł od mojej koleżanki Ewy T. Zdjęcia z dzisiejszej wizyty wstawię jak KOSKA przesle, ja mam tylko filmik właśnie się. [IMG]http://i45.tinypic.com/2im6rrq.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/1z3w29e.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/vi1izk.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/34snegy.jpg[/IMG]

Przykro mi to pisać, ale zaczynam wątpić w to, że ktokolwiek gdziekolwiek pomoże Czarkowi. Poprawy jak nie było tak nie ma. Czekamy do poświątecznego wtorku, wtedy Czarek jedzie do kliniki i najprawdopodobniej przechodzi na duże dawki sterydów i oby tylko one go podniosły, są problemy z wypróżnieniem. Żal......... Czarek przyjechał na 3-cie podanie Irap 25.03.2013r [video=youtube_share;IRDpdkN3tws]http://youtu.be/IRDpdkN3tws[/video]

[quote name='andegawenka']Może wylansuje nową modę....[/QUOTE] tak tak lans to Czarka najmocniejsza strona

[video=youtube_share;Rb4VosJ7PF0]http://youtu.be/Rb4VosJ7PF0[/video]

[B]Czarek wygląda teraz jak po ataku wściekłego trymera. [/B] [IMG]http://i47.tinypic.com/dlor38.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/ezmpp0.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/260ehqq.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/xc2on.jpg[/IMG]

Czarek odebrany 19.03.13 nie ma zdjęć dlaczego pisałam w poście 1988 Poniższe zdjecia z dnia następnego ponieważ po odbiorze zauważyłyśmy, że coś nie tak z łapką. Chudini się gdzieś otarł, zaczepił, lizał, wlazło jakieś paskudztwo. Więc było golenie, strzyżenie, pryskanie, leków podawanie, bandażowanie. Receptę wręczono, codziennie zmieniać opatrunki nakazano co jest czynione. W poniedziałek Czarek jedzie do kliniki na ostatnie trzecie podanie Irap . [IMG]http://i50.tinypic.com/15h0sa9.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/30c662w.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/4ttve8.jpg[/IMG] [IMG]http://i50.tinypic.com/2i1k3f9.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/fa2dz9.jpg[/IMG]

Podanie Czarkowi komórek macierzystych zdjęcie z Fb kliniki. [IMG]http://i49.tinypic.com/sbuhw8.jpg[/IMG]

Komplet pościeli +prześcieradło dla pani Joli i pana Leszka. Albowiem gdyż Czarosław leżąc w piernatach rozsmakował się w zamku od poslieli tak skutecznie że ta już się do niczego nie nadaje. Pościel 19,90zł prześcieradło 15,00zł razem 34,90zł niestety posiałam rachunek kupiona w E'eclercu. [IMG]http://i45.tinypic.com/2n0inpf.jpg[/IMG]

Zaczynam uzupełniać, postaram się o to żeby było chronologicznie w moim wieku jednak skleroza hula jak krasula i dlatego liczę na Rebus, która ma baczenie na wszystko i poprawi jak zajdzie taka potrzeba. Karma dla Czarka [IMG]http://i50.tinypic.com/ve3ddv.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/2ccqt60.jpg[/IMG]

Poznajecie babciola. U weta: serce odpowiednio do wieku dramatu nie ma, kaszel jaki ją meczy pochodzi z krtani. Zapatrzona w pana, drypta zadowolona, czekając wiosny. Pozdrawia wszystkich. [IMG]http://i45.tinypic.com/ixedtj.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/14sm0p.jpg[/IMG]

Po Czarka pojechałyśmy nieprzygotowane (bez aparatu), prosto z pracy, z której wyszłam o godzinkę wcześniej. Wszystko to wina pogody, uporczywych ciągnących się od rana opadów śniegu i wynikającego z tych opadów paraliżu miasta. Doszłyśmy zgodnie w rozmowie telefonicznej do wniosku, że podroż taka w godz popołudniowych byłaby niczym harakiri. Odebrałyśmy go i w drodze powrotnej zauważyłyśmy, że coś nie tak jest ze stawem skokowym prawym tylnym. Wyraźnie opuchnięty nawet z ranką i sprawia mu ból. Po telefonie do kliniki ustalone, że jedziemy z nim dziś żeby to zobaczyli. Czarek niespokojny w podroży. U opiekunów też bo wieczorem tam byłam żeby zanieść octanisept i opatrunki do odkażania tej ranki. Dzisiaj będziemy uzbrojone już w aparaty, będą zdjecia.

Dzisiaj drugie podanie Irap po dwóch stronach kręgosłupa lędźwiowego, jutro jadę z Rebus po Czarka. Trzeba czekać. 3 podanie Irap po 7 dniach od dziś. Na mnie przyszło załamanie.

Wczoraj pojechałam po Czarka do Gdyni, wróciłam jednak sama. Po rozmowie z szefem szefów czyli dr Brzeskim, Czarek zostaje w klinice na obserwacji. Za pobyt nikt nic nie weźmie, zostawiłam tylko puszki, które dzień wcześniej zamówiłam w zooexpresie. Resztę zawiozłam do pana Leszka i Joli którzy myśleli tak jak i ja że wrócę z Czarkiem tak jak było mówione na początku. Cała Gdyńska klinika zakochana w kapiszonie po uszy, zaczynam się martwić czy mi go w ogóle oddadzą;). Efektów jak na razie nie widać, trzeba czekać. U Czarka bardzo duże potrzeby, wiele miejsc do ostrzyknięcia a materiału mało. Z jego wagi można było uzyskać 6ml surowicy na bazie której zrobiono to co potem dostał. Bokserka która była razem z Czarkiem na zabiegu wstała, dzwonił jej pan i informował klinikę. Ale nie oszukujmy się domowy pies, cały czas u jednego pana, zachorował i pomoc przyszła. A u naszego chłopaka nie dość że przeszłość nieznana, trwa to już ........... a może i dłużej to i na efekty też pewnie trzeba poczekać. Jutro mam dzwonić miedzy 16-17 na komórkę do szefa. Kciuki i pozytywne myślenie, błagam to wszystko dla niego musi być dobrze.

Nie wytrzymałam dzwoniłam do kliniki Czarek miał serię prześwietleń, pobrano krew która teraz ma przez 6 godz być poddawana inkubacji, obróbce w celu uzyskania potrzebnego do wstrzyknięcia Czarkowi materiału. Zostanie do jutra w klinice. Wszyscy są dobrej myśli.

Babcia ryjówka vel Isia ma dzisiaj o 19 u dr Słowikowskiego na ul.Piecewskiej wizytę. Bedzie Echo serducha sama umawiałam. Pana zaniepokoił coraz częściej pojawiający się kaszelek. A że ma jeszcze starszą starowinkę wie jak to wygląda i jest zaniepokojony. Kto chce zobaczyć Ryjówkę w realu zapraszam pod gabinet. Ja w tym czasie będę w drodze do Gdyni po Czarka, który jest dziś poddany terapii Irap.

przyszły też od tomcug dla Czarka 100zł

[quote name='pikola']Tez wyslalam. Czaruniu musi byc dobrze!:loveu:Kochany Chlopak..[/QUOTE] Pikola doszły całe 50zł ukłony

[quote name='krolik2014']wyslalem na leczenie dodatkowo 40 zl trzymam kciuki by bylo wszystko dobrze[/QUOTE] Pieniążki przyszły, w imieniu Czarusia dziękuję najpiękniej jak potrafię.

11.03.13r Cioteczka AlkaM dla Czarka 50zł bardzo, bardzo dziękujemy.

buziaki ode mnie i Czarusia