Mam sheltie. Jest on bardzo inteligentny. Potrafi znaleźć się przede mną tak, że go nie zauważę, nauczyć się komendy w jeden dzień, a na szkoleniu posłuszeństwa okazało się, że umie połowę (chyba nawet większość) komend z pierwszego stopnia, dlatego ćwiczymy trochę z drugiego. Sheltie jest mega inteligentny. I całkowicie zgadzam się z tonacją.
Tak na marginesie: poszłam z Lakim na szkolenie posłuszeństwa, żeby dodać mu pewności siebie.