Jump to content
Dogomania

Batman

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

About Batman

  • Birthday 04/05/1983

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.moto-batman.yoyo.pl
  • Skype
    batmann83

Converted

  • Biography
    a któż to wie...
  • Location
    Trzcianka
  • Occupation
    R. M.

Batman's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. 30.10.2010 Laura [IMG]http://img600.imageshack.us/img600/405/lauramm.jpg[/IMG]
  2. Już nie trzeba podejmować żadnej decyzji. Laura od kilku godzin biega za Tęczowym Mostem. Śmierć brzmi tak nieodwracalnie... [IMG]http://www.dogomania.pl/Ostatni%20u%C3%85%C2%9Bmiech%20Laury%20z%20czwartkowego%20wieczora:%20[img]http://img543.imageshack.us/img543/1664/laura5q.jpg[/IMG][IMG]http://img183.imageshack.us/img183/2360/lauram.jpg[/IMG][/IMG]
  3. Teraz ja stoję przed decyzją co zrobić. Laurę zabrałem ze schroniska a w zasadzie została mi wciśnięta ;) - wyprowadzaliśmy psy i właśnie ona była w ciężkim stanie. Zabrałem ją na pewien czas i została. W domu toleruje (tolerowała? :( ) tylko mnie (chyba za to, że ją uratowałem) i moją mamę - za nią chodziła dosłownie wszędzie. Wystarczyło, że nie widzi jej kilka minut i już rozgląda się po całym domu gdzie może być. Nie lubiła za to mojego taty i brata - mimo, że nic jej nigdy złego nie zrobili. Mamy ją 6 lat, teraz może mieć około 15. Wszystko zaczęło się trochę ponad tydzeń temu. Uciekła na spacer przez otwartą bramę i wróciła kulejąca. Na drugi dzień było lepiej. Myślałem, że ktoś ją kopnął, bo moją okolicę zamieszkują takie "lumpy". Kilka dni później zawiozłem ją do szczepienia, w drodze powrotnej zwymiotowała, wtedy powiązałem to ze szczepieniem i transportem do domu. Od tego czasu przestała jeść, wymiotowała. Wet stwierdził mocznicę, po kilku dniach okazało się, że są jakieś zmiany nowotworowe. Walka farmakologiczna raz dawała pomyślny skutek a raz nie, raz myślałem nawet, że wyjdzie z tego... Dziś Laura leży w swoim legowisku i wegetuje, rozgląda się swoimi ślepiami i nas obserwuje albo śpi. Zostawiliśmy ją w domu, żeby odeszła przy nas bo mam wrażenie, że nie cierpi już. Cały czas zastanawiam się czy to dobra decyzja... Laura z początku choroby - jeszcze pełna życia :) [IMG]http://img835.imageshack.us/img835/1760/laurawet.jpg[/IMG] Laura z wczoraj - ostatni uśmiech :) [IMG]http://img543.imageshack.us/img543/1664/laura5q.jpg[/IMG] Zobaczymy co i kiedy los przyniesie...
×
×
  • Create New...