Witam, odpowiem na podstawie własnych doświadczeń.
Wystarczy zgłoszenie na Policję, proszę natychmiast bez obaw zgłaszać takie rzeczy.
Dzielnicowy przyjeżdża, [B]za pierwszym razem poucza[/B] sąsiada.
Jeżeli świadomość ryzyka otrzymania mandatu nie skłoni go do naprawienia płotu i pies nadal będzie latał po wsi, zgłaszamy drugi raz, policja przyjeżdza i [B]za drugim razem wlepia mandat[/B]. I tak do skutku...
Proste i skuteczne, 200 złotych mniej w portfelu da do myślenia właścicieolwi bernardyna.
To samo tyczy się mniejszych piesków, ale proszę [B]nie obawiać się zemsty[/B], funkcjonariusze też nie są tacy głupi i jak ktoś mu powie że półtorakilowy pekińczyk zagraża jego życiu to nie liczyłbym na poważne traktowanie, ale pouczyć musi i ewentualny mandat też wlepić jeżeli [B]niepilnowany pies biega po wsi[/B].
art. 77 kodeksu wykroczeń:
[QUOTE]Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.[/QUOTE]
W przypadku ras agresywnych, oraz na podstawie lokalnych zarządzeń kara może być dużo wyższa, ale mówimy o zwykłej polskiej wsi, gdzie biegające samopas kundelki są tolerowane przez społeczność.
[B]Działka NIE MUSI być ogrodzona[/B] jak to niektórzy straszą, przypominam o istnieniu łańcuchów, elektronicznych/radiowych systemów ogrodzeń, jak i dobrym wychowaniu psa, co w wystarczającym stopniu wystarcza żeby nie biegał po wsi, nie ganiał kur, dzieci, samochodów.
Jeżeli lokalna Policja nie reaguje, proszę o kontakt na PW lub bezpośrednio do Radomia.
Pozdrawiam.
P.S. Gdybyście zgłosili to wcześniej te wszystkie pieski mogłyby nadal żyć! To także nieodpowiedzialność z Waszej strony... :roll: