natasiunia

ma ktoś może numer bo nie zapisałam a nigdzie w internecie nie ma :/

wiecie co przejeżdżałam tamtędy wczoraj i też psiaków nie widziałam :( Będę dzwoniła do tego faceta może czegoś się dowiem...

nie ma sprawy podejdę nawet dzisiaj a jak nie spróbuję się skontaktować z tym panem i dowiedzieć co się stało z pieskami...

wiesz może nie widać, ale jedzą jakby przez dłuższy czas nie jadły, w każdym bądź razie podejdę tam, ale dopiero w poniedziałek...

wiem, które to pieski, psinki są naprawdę kochane i bardzo lgną do ludzi i od prawie 1.5 roku nikogo tam nie widziałam... Od czasu od czasu chodzę z koleżanką je dokarmiać, te pieski są tak głodzone, że nawet nie raz biły się o jedzenie... A co z nimi??

Witam, zacznę może od przedstawienia się nazywam się Natalia i mieszkam w Strzelcach Opolskich i mam 18 lat. A co do małej czarnej suni to więc zacznę może od początku. Sunie dostał sąsiad ze wsi, gdzie budujemy razem z narzeczonym dom. Wcale się nią nie zajmuje, co gorsza ok 2 tygodni temu połamał jej łapę, sunia ma połamaną łapkę w 5 miejscach, ale ładnie się goi, ponieważ dostała zastrzyk, który przyspiesza gojenie... Sunia codziennie przybiega, do nas na działkę, a kiedy jedziemy do domku, to ona biegnie za nami, bądź bardzo za nami płacze... Wiem ze sunia ma źle u tego pana, a ja jej wziąć nie mogę, ponieważ mam już jednego psa i kota... A teraz coś o suni sunia jest czarna, podpalana ma 4 m-ce i będzie małym bardziej jamnikowatym pieskiem jak na moje oko. Mówimy na nią Muszka, sunia jest bardzo wesołym psim dzieckiem, lubi inne psy wręcz kocha jest skora się z nimi bawić i naśladuje je... Jest troszkę bojaźliwa, ale szybko nawiązuje kontakty z ludźmi... Po mimo połamanej niedawno łapki biega jak szalona... Sunia niestety nie była jeszcze ani szczepiona, ani odrobaczona... W przyszłą sobotę mogę dowieźć psinkę do Chorzowa... Proszę pomóżcie !! Odpowiem na wszystkie pytania... Zdjęcia wstawię jutro, ponieważ dziś nie miałam przy sobie aparatu, a wiem, że wszędzie będzie miała lepiej niż tam :(