Jump to content
Dogomania

Fantowa

Members
  • Posts

    1243
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Fantowa

  1. [quote name='rashelek']Trzeba wytrwać niestety ;) Ale jak zdejmiecie szwy to pewnie jeszcze z dzień-dwa odpoczynku i znowu będziecie śmigać na torze :D[/QUOTE]
    Dokladnie, wet zalecil jeszcze 2-3 dni bez toru, ale mozemy juz chodzic na dlugie spacery itd. Opuszka fajnie sie zrosla, jest maly slad jeszcze, no ale to zrosniete jest ;) Tylko siersc ma wygolona kolo opuszki i pazura i to troche komicznie wyglada.
    [quote name='Joann']znam ten ból niestety, Verze co chwile cos sie dzieje a to łapa a to szyte udo czy wyrywanie pazura, pies sie męczy bo nie może sie wyszaleć Ty sie męczysz bo pies sie meczy itd. ale za to jaka jest juz radość jak sie wszystko zagoi, wyleczy i mozna robić wszystko co wcześniej a jaki pies jest fajnie zciśnieniowany ;p[/QUOTE]
    Oj u nas lapa musi byc rozwalona kilka razy w roku :evil_lol:
    [quote name='Ptysiak']Hej:)

    Dogo sie psuje... zdjęć nowych nie widzę u Was... :( :evil_lol:[/QUOTE]
    I na razie nie zobaczysz, bo niedlugo wyjezdzamy do Wawy, a potem na oboz - za to po obozie powinno cos byc, moze nawet jakies filmiki :loveu:
    edit. na razie moge dac [URL="http://www.facebook.com/pages/Fanta/117480401693306?ref=hl"]fanpage Fanty[/URL] na fb :D

  2. [quote name=':: FiGa ::']Biedna sucz!!! :crazyeye: :mdleje: Moje by mi dom rozniosly :lol:[/QUOTE]
    Ojjj u mnie na początku było podobnie.
    Chciałam ją jakoś zmęczyć czasami to robiłam z nią sztuczki, które nie wymagają od niej wstawania - zakładania łapy na łapę, dawanie głosu, smutas i kilka innych. No ale to nie to samo, co wybiegany pies.

  3. Auć, musiało boleć, no ale dobrze, że to już za Wami!
    Na łapę Fanty poszło łącznie pewnie ponad 500zł, byłoby mniej, gdybym od razu trafiła na weterynarza, który to zszył i który wiedział, co robi.
    No ale do trzech razy sztuka, jak to mówią :evil_lol: Za trzecim razem znalazłam weta, do którego mam pełne zaufanie, więc nie żałuję.

  4. No to ja doceniam swoich znajomych, bo z reguły podoba im się to, że robię coś "innego" jak dla nich. To jeżeli chodzi o tych, z którymi mam najwięcej styczności.
    No ale znajdą się też osoby, które z zazdrości lub sama nie wiem czego, będą robiły wszystko, żeby mnie czy psa obrazić, no ale - bywa, nie moja wina, że im coś w życiu nie wychodzi.
    A co do tej wymiany zdań - olej, sama wybieraj co chcesz robić, a czego nie. Lepiej mieć psa i być tą dziwną, niż być z byle kim, serio ;)

  5. Hahaha no jestem ciekawa, co zadecyduję, ale jeszcze mam pewnie rok-dwa, więc dużo czasu do namysłu. Czas się zacząć rozglądać za fajnymi hodowlami, bo wcześniej przeglądałam, patrzyłam na rodziców, planowane mioty, na wszystko, tylko nie nazwę hodowli :evil_lol: Więc trzeba od nowa.
    A ja trzymam kciuki za Twojego przyszłego hasiora, żeby miał superpro charakter, bo to najważniejsze ;)

  6. [quote name=':: FiGa ::']Mimo "popsutej" lapki nie mozecie sobie pocwiczyc? Przeciez nie musicie wyciskac z siebie wszystkiego, tylko tak, na luzie, coby nie zapomniec :D[/QUOTE]
    Przetrwała zimę be treningów, to miesiąc tez przetrwa, choć serce się kraje...
    Nie, w ogóle jej nie pozwalałam na bieganie ani łażenie bez smyczy - krótki spacerek, 2x5min, żeby łapy nie obciążała, bo zależało mi na jak najszybszym wygojeniu, żeby szybko mogła ćwiczyć na pełnych obrotach ;) I już niedługo nadrobi stracony miesiąc :diabloti:

  7. Ej, ale Fanta to nie schroniskowiec :eviltong: Od dziadków ją mam.
    Najgorzej jest właśnie, jak panuje moda na daną rasę - ktoś napatrzy się na takiego bołdeła na youtubie, czy nawet pofatyguje się na zawody i wychodzi z założenia, że ten pies tak potrafi bez pracy z nim, że nie będzie sprawiał problemów itd.
    A bordery uczą się szybko - zarówno tych dobrych, jak i złych nawyków.
    Chciałabym bordera, ale mam świadomość, że czeka mnie z nim dużo pracy, że sam z siebie nie będzie wymiatał. Chociaż wolałabym coś nieco większego, więc z kolei malina... Dylemat, no ale chcę mieć obie te rasy, kwestia tylko, którą pierwszą :eviltong: Choć mówią, że jak ma się bordera, to następny pies też będzie borderem :evil_lol:

  8. [quote name='patusiove'][COLOR=#000000]"Gruby, opasły - niemalże to samo.", a jak zapytałam co znaczy "opasły" to powiedziałaś "jeszcze gorzej niż gruby". Nie rozumiem, po prostu Ciebie.
    Aha, czyli wojna, determinacja i próba to nie jest "wziąć się do roboty".... Śmiać mi się już chce po prostu.

    [/COLOR]"Chcieć to móc i tyle." - [B]łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.[/B][/QUOTE]
    Nie wiem, czy mówiłam, że jeszcze gorzej niż gruby, czy nie, ale to jest nieistotne. Przeczenie temu, że jest gruba jest po prostu śmieszne, ale nie chcę się tutaj z Tobą kłócić, bo jak ktoś zwróci Ci uwagę, żebyś coś zrobiła z psem, to zaczynasz się wielce oburzać, nie tędy droga.
    Pojęcia o wojnie nie masz, więc kłótni czy ostrzejszej wymianie zdań z rodzicem nie nazywaj wojną, bo obraża to tych, co ciężko walczyli na wojnie.
    Determinacja? Zdeterminowany człowiek by coś zrobił od lutego.

    Dobra, kończę, bo widzę, że to nie ma sensu.
    Twój pies, Twój problem, mi jedynie jest szkoda psa, jego stawów, narządów wewnętrznych i samopoczucia oraz sprawności ruchowej.

  9. Nie rozumiem, w czym masz problem?
    Zaprzeczasz, że jest gruba, a więc przeczysz faktom i robisz z siebie pośmiewisko. Każdy ma oczy i widzi. Gruby, opasły - niemalże to samo.
    Może i czasem jestem wybuchowa, ale nie mogę patrzeć na takiego psa i brakiem Twojej reakcji - pisałaś mi już o odchudzaniu Nadii hmm w lutym? Efektów brak.
    Najłatwiej jest pisać, tłumaczyć się wszystkim, aniżeli wziąć się do roboty.
    Chcieć to móc i tyle.

  10. Plastyczną w sensie, że niektóre błędy możesz naprawić, a u belgów nie zawsze. Fajnie jest trafić na belga o zrównoważonych charakterze, po fajnej socjalce, ale często zdarzają się takie, które mają słabą psychikę, są niezrównoważone - o wiele częściej takie spotykam, aniżeli "normanle" belgi.
    A na IPO to sama przyjemność maliniaki oglądać, o wiele fajniej wg mnie wyglądają na rękawie niż ONki. Są mniejsze, ogólnie szybsze...
    Wiele jest osób, które twierdzą, że belg nie jest psem dla osoby początkującej, że bardziej poleca ONka użytka, bo jest po prostu psem łatwiejszym w prowadzeniu.
    No ale zawsze zdarzają się jakieś wyjątki, można trafić na fajnego belga i nie mieć z nim żadnych większych problemów wychowawczych oraz można trafić na ONka, który będzie miał masakryczną psychikę.
    Jeżeli miałabym porównać belgi, to zdecydowanie tym o najlepszej wg mnie psychice jest maliniak. No ale też dużego doświadczenia z belgami nie mam, więc to jest taka moja opinia.

    Z Fantą trenuję agility oraz mamy zdany egzamin PT1, jednak jeżeli chodzi o posłuszeństwo to owszem, ćwiczę z nią, ale na zawody sie nie wybieram - może obi0, jak będą za rok w Rzeszowie - będę miała pod nosem, to w sumie mogę wystartować:evil_lol:

    Jeszcze tak czytam i już poprawiłam wcześniej - chodzi mi o mój cytat.
    Gadałam ze znajomą o coursingu, tutaj myślałam o canicrossie --> zamiast coursingu miał być canicross:oops:

×
×
  • Create New...