Jump to content
Dogomania

StrazOchronyZwierzat

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Biography
    stowarzyszeniem
  • Location
    Słupsk
  • Interests
    zwierzęta
  • Occupation
    strażnik

StrazOchronyZwierzat's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. To nie jest maltańczyk, jakaś mieszanka. Dzisiaj odebraliśmy z tamtej wsi drugiego, takiego samego psiaka, ale starszego - 1,5 roku. Klatki pękają nam już w szwach! POMOCY! Przepraszam, że nie podałam nr kontaktowego, ale jestem tak zajęta opieką nad psiakami i zmartwiona ich ilością (jeszcze nigdy nie mieliśmy ich tak dużo), że kompletnie o tym zapomniałam. Mogę przetrzymać go jeszcze przez tydzień, ale jest ciężko, bo mam w domu dwie suczki (sznaucerkę i kundelka ze schroniska) oraz psiaka - pinczerka, który nie toleruje innych psów w domu i zaczęło się podsikiwanie po kątach. Poza tym chciałabym żeby była stała rotacja - wiele psów mieszkających na ulicy nie może zostać przez nas uratowanych, ponieważ mamy pod opieką prawie 30 psów z interwencji i kompletny brak klatek. Zaprzyjaźniona lecznica (dr Baczyńskiego w Słupsku) ma pod opieką 6 naszych psów, pani komendant - 15 dodatkowych w domu (w sumie prawie 30), kilka psów w klatkach Słupskiej Straży Gminnej i u mnie. KONTAKT: 793733062 (DZWONIĆ PO 15:00) LUB TEL. ALARMOWY 601 348 677 (CAŁODOBOWY) E-MAIL - [email][email protected][/email] [url]WWW.SOZSLUPSK.PL[/url] - NASZA STRONA ZAPRASZAMY TAKŻE NA KONTO NA NASZEJ KLASIE - STRAŻ OCHRONY ZWIERZĄT
  2. [quote name='StrazOchronyZwierzat']Pilnie szukamy domu stałego lub tymczasowego dla psiaka 8-miesięcznego. Piesek był wyrzucony z pędzącego samochodu. Mam go w domu od kilku dni, na początku był bojaźliwy, ale odzyskał zaufanie do człowieka... Nie mogę go dłużej trzymać w domu, ponieważ mam 2 suczki i pinczerka, który go nie toleruje, a jutro przywiozę z interwencji następną, bardzo bojaźliwą sunię. Mam małe mieszkanie (40 m.) i nie dam rady wszystkich piesków odizolować od siebie kiedy wychodzę. Błagam, szukam domu do jutra! Jeżeli nic się nie znajdzie, nie wiem co z nim zrobię. Domy wszystkich naszych wolontariuszy i inspektorów są przepełnione... Błagam o pomoc! Chociaż na kilka dni![/QUOTE] [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/29584105/152/main/075e300273.jpeg[/IMG]
  3. Pilnie szukamy domu stałego lub tymczasowego dla psiaka 8-miesięcznego. Piesek był wyrzucony z pędzącego samochodu. Mam go w domu od kilku dni, na początku był bojaźliwy, ale odzyskał zaufanie do człowieka... Nie mogę go dłużej trzymać w domu, ponieważ mam 2 suczki i pinczerka, który go nie toleruje, a jutro przywiozę z interwencji następną, bardzo bojaźliwą sunię. Mam małe mieszkanie (40 m.) i nie dam rady wszystkich piesków odizolować od siebie kiedy wychodzę. Błagam, szukam domu do jutra! Jeżeli nic się nie znajdzie, nie wiem co z nim zrobię. Domy wszystkich naszych wolontariuszy i inspektorów są przepełnione... Błagam o pomoc! Chociaż na kilka dni!
  4. Suczka na domiar złego się oszczeniła!!! 2 malce urodziły się martwe, pozostałe 2 jeszcze walczą o życie, ale rokowania są bardzo złe. Suczka ma obecnie budę (nawet docieploną), jest karmiona, ale desperacko poszukujemy dla niej domu. Nie może długo przebywać tam gdzie się teraz znajduje. Schronienie otrzymała gościnnie i w każdej chwili może je stracić. W schronisk nie ma szans. Sunia jest wielkości średniego foksteriera, ma ok. 1 roku. Jest przestraszona, ale to zrozumiałe. Każdy na jej miejscu by był. Może ktoś chciałby choć spróbować dać jej szansę, może ktoś zna kogoś kto mógłby zapewnić jej dom???
  5. Kochani, może w ogóle się siebie na wzajem "nie czepiajmy". Wspierajmy się wspólnie w tej chwalebnej misji. Cieszę się, że Pani też się trudni tym samym co ja - adopcjami. A to w jaki sposób Pani to robi, to nieważne. Przynajmniej dla mnie. Najważniejsze, żeby wydając psa miała Pani świadomość, że idzie w dobre ręce. Mam za to do Pani ogromny szacunek, jak do wszystkich osób, które pomagają w rehousingu zwierzaków. Jeśli mogę coś zasugerować, to wolałabym od Pani uzyskać jakiąś pomoc, wskazówki - jak skuteczniej szukać kochających domów. Oczywiście krytyka może być konstruktywna, ale ... Przyznam, że w tym wypadku (tj. trzeci dopiero post na Dogomani, w pierwszym dniu rejestracji) liczyłam może na jakieś wsparcie, pozytywny odzew. A tu niespodziewanie taka reakcja. Oczywiście nie robię tego za "dziękuję", dla pochlebstw. Ale miło jak ktoś choć jedno zdanie napisze, że dobrze, że są jeszcze osoby, które wolny swój czas poświęcają na bezinteresowną pomoc niechcianym stworzeniom. Tak czy siak, w dalszym ciągu mam cichą nadzieję, że dowiem się czegoś nowego na tym forum, co zaowocuje skutecznymi adopcjami. A swoją drogą - trafiłam tu właśnie dzięki między innymi temu "nietrafionemu tytułowi aukcji", więc chyba coś pozytywnego z tego ostatecznie wyszło. Mam nadzieję ... ;) Pozdrawiam więc serdecznie i czekam na podpowiedzi.
  6. Już odpowiadam. Jest masa ludzi, którzy mają wymarzony typ pieska. Jedni z nas wolą małe psiaki w typie teriera, inni duże np. w typie labradora. Tytuły aukcji są po to aby przyciągnąć uwagę osób, które zastanawiają się nad danym typem psa. Jeśli ktoś szuka Jack Russel Terriera to pewnie jest gotów wydać ok. 2.000 zł za szczenię. Mam nadzieję, że tytuł podany w aukcji zadziała jak magnes i zachęci do obejrzenia ogłoszenia, a historia w nim opisana pozwoli się zastanowić nad tym, czy rzeczywiście prawdziwego przyjaciela trzeba kupić. Mam porównanie z innymi aukcjami - jeśli piesek ma w ogłoszeniu nazwę jakiejś szczególnej rasy, to aukcję odwiedza ok 6 razy więcej osób niż aukcje psów, które w tytule nie mają nazwy żadnej konkretnej rasy w tytule, a im więcej osób odwiedzi aukcję, tym większe szanse na adopcję. Zwłaszcza w tym szczególnie trudnym przypadku - nasze małe russelki są wyjątkowo trudne do adopcji, ze względu na to, że potrzebują trochę pracy przy socjalizacji. Musimy wykorzystać więc wszystkie ich atuty, a z pewnością jednym z nich jest to, że przypominają Jack'a. Mam cichą nadzieję, że ktoś kto polując na Jack'a i natrafiając na moje ogłoszenie ostatecznie zdecyduje się przygarnąć psa w potrzebie. To wszystko. Tytuły aukcji mają intrygować i cieszę się, że spełniają swoje zadanie. A dlaczego polecamy na dwór - z prostych przyczyn - te psy wychowały się na dworze (w bunkrze) i najlepiej się na dworze czują. Nie wiedzą co to dom, mieszkania ich stresują. Fantastycznie czują się tylko w swoim towarzystwie, nie ufają ludziom, ludzie przeganiali malce z kąta w kąt. Mieliśmy nadzieję, że znajdziemy im wspólny dom. Proszę tylko pomyśleć ile jest domów z przydomowymi ogródkami, w których mogłyby znaleźć schronienie. Nikt nie mówi tu o łańcuchu (!!! Nie dajemy psów na łańcuch!!!). Dla tych psów było najważniejsze w naszej opinii aby były razem. Wszyscy, którzy starają się znaleźć domy dla niechcianych zwierząt wiedzą, że nawet tym najmilszym, najładniejszym psom często ciężko jest znaleźć wspaniały dom, a co dopiero zwierzaki, które wymagają trochę pracy. Proszę mi wierzyć, że jako Straż Ochrony Zwierząt dbamy o warunki bytowe naszych zwierzaków i zapewniam, że nie każdy otrzymuje od nas psa. Nie jesteśmy schroniskiem, nie rozdajemy psów tylko po to aby się ich pozbyć. Zawsze robimy wywiad i staramy się dopasować psa do nowego opiekuna, a chyba wszyscy się z nami zgodzą, że są psy które nadają się bardziej na zewnątrz niż do mieszkania (choć nasza aukcja mówi również o tym, że dla tych, którzy chcą troszkę popracować nad pieskami możliwa jest adopcja do mieszkania). Jesteśmy w kontakcie z naszymi rodzinami adopcyjnymi, od niedawna funkcjonuje nasz profil na portalu Nasza Klasa Straż Ochrony Zwierząt Słupsk - zapraszam) - obserwujemy co dzieje się z naszymi zwierzętami, bo tylko ich dobro się liczy.
  7. Piesek na zdjęciu został swojego czasu przygarnięty ze schroniska przez osobę o wielkim, złotym sercu. W smutnym schronisku pojawił się ktoś, kto wyciągnął do niego rękę. Osoba o wielkim sercu dziś sama potrzebuje pomocnej dłoni, a my mamy ogromną nadzieję, że uda nam się pomóc. Piesek żyje dziś w nieświadomości, że niedługo jego całe życie się zawali, cały jego świat legnie w gruzach. To nie będzie jego wina, nie będzie też wina obecnej opiekunki, która kocha go całym swoim sercem i dlatego zwróciła się do nas z prośbą o pomoc w znalezieniu nowego domu, aby w tych trudnych dla pieska chwilach związanych z separacją, znalazł oparcie w rodzinie, która obdarzy go wielką miłością i stworzy nowy, kochający dom. Piesek ma 4 lata, uwielbia dzieci, jest grzeczny, nie brudzi w domu Apelujemy wszystkich ludzi o dobrych sercach: wszyscy z państwa, którzy gotowi będą pomóc w dramacie tego pieska, proszę o kontakt email bądź pod numerem telefonu: 602 483 251 (Ola) Zdjęcia: [URL]http://www.allegro.pl/item1029181031_czarny_labrador_moze_czekasz_wlasnie_na_niego.html[/URL]
  8. Właśnie Straż Ochrony Zwierząt strasznie przepraszam, że nie mogę dziś długo rozmawiać - mamy zatrzęsienie zwierząt (psiaków), a zero miejsca praktycznie do "przetrzymania" na czas znalezienia nowego domu. Zapraszam na nasze konto na naszej klasie: Straż Ochrony Zwierząt Słupsk. Troszkę pewnie wyjaśni.

    A ja wracam do ogłoszeń, szukamy desperacko domów, zwierzaki fajne!!! Zapraszam, zachęcam i pozdrawiam serdecznie, Ola

  9. Początkowo "przechowywane" w szopie bez jedzenia i picia. Matka również nie byłą karmiona. Szczenięta było początkowo tak dzikie, że jakakolwiek próba kontaktu kończyła się ich ucieczką, czy próbą ugryzienia. Dzięki pracy wolontariuszy szczeniaki doszły już do siebie - przekonały się do ludzi, dają się już głaskać, przytulać; za każdym razem wesoło merdają ogonkami. [URL]http://www.allegro.pl/item1015068719_nie_stac_cie_na_jack_russel_terriera_szczeniaki.html[/URL] Russelki (bo tak je do dziś nazywamy) najlepiej sprawdziły by się na dworze - razem Ale gdy znajdzie się ktoś o dobrym sercu i będzie chciał włożyć trochę pracy w przyzwyczajenie młodziaków do życia w mieszkaniu - to również proszę o kontakt: 602 483 251 (Ola) Został nam do adopcji jeszcze russelek z czarną główką - ten bardziej russelowaty. Zdecydowanie poszukujemy doświadczonego domu, osoby która nie będzie się zniechęcać tym, że mały (ok. 7m-cy) nie reaguje na imię i jest troszkę przestraszony. Ja wierzę głęboko, że po pewnym czasie stanie się wiernym przyjacielem. Zasługuje tylko na drugą ... a właściwie na pierwszą szansę.
  10. Zdjęcia mówią same za siebie ( [URL]http://www.allegro.pl/item1027016993_suczka_bezowo_magnoliowa_wola_o_ratunek.html[/URL] ) - zagłodzony pies, bez warunków do życia. Zamiast budy - kawałek gąbki do spania, zamiast miski - wiadro po farbie, zamiast jedzenia - błoto. Woda - ??? Wszystkich o wrażliwych sercach, którzy mogą pomóc w dramacie tej suczki, błagamy o pomoc. Proszę ją sobie wyobrazić wykąpaną, może wystrzyżoną, z pełnym brzuszkiem, uśmiechniętą (tak, tak - psy potrafią się uśmiechać). Może ktoś z Państwa ma odpowiednie warunki do przyjęcia tego pieska, bądź zna osobę, która mogła by nam pomóc zakończyć jej cierpienia i odebrać od obecnych opiekunów bez wyobraźni. Jeśli mówię o odpowiednich warunkach, to mam na myśli otwarte serce i chęć pomocy temu zwierzakowi, odrobina czasu aby zabrać ją na spacer, przytulić, powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Proszę pamiętać, że odratowane psy odpłacają za pomoc swoją wiernością. Psy z przeszłością, które dostają drugą szansę są najlepszymi przyjaciółmi!!! Proszę o telefon: 602 483 251
  11. Serdecznie witam na dogomanii:-) Ciekawa nazwa użytkownika;) ciekawa jestem kto się za nią kryje;-) Pozdrawiam

×
×
  • Create New...