Jump to content
Dogomania

Magda G

Members
  • Posts

    136
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Magda G

  1. Poryczałam się znowu, kur... nie pogodzę się nigdy z losem niczyich, chorych i cierpiących braci mniejszych, nigdy... Skoro nie pogodzilam sie do dziś, mimo trzydziestki na karku, szans na pogodzenie nie ma...

    Potrzebuję 2 ważnych informacji:
    1. Czy sunia nadal jest w schronie? Konkretnie chodzi mi o to czy wiadomo nam jak zachowywałaby się w mieszkaniu,(dodam że dla towarzystwa z innym psem), jakie ma nastawienie do dzieci?
    2. czy dostaje na stałe leki na raka, czy po operacji wycięcia guza z brzucha nie leczy sie jej farmakologicznie?

    Niczego nie obiecuję, nie chcę wzbudzać nadziei, ale muszę wiedzieć, by próbować aktywnie pomóc w znalezieniu jej ewentualnego DS.

  2. [url]http://www.krakvet.pl/josera-family-karma-szczeniat-p-14401.html[/url]

    Czy to jest jedyna Josera Family, i czy ją polecacie dla malucha?

  3. Proszę o pilną pomoc, która Josera jest najbardziej kaloryczna i będzie nadawała się dla chudego 7 miesięczniaka. Czy sierść po Joserze jest błyszcząca?

    Sunia krzywi się na Brit, jako tako wchodzi 1 st Choice z jagnięciną i rybą, ale bez rewelacji :(

    Kończy mi się jedno i drugie, dlatego proszę o podpowiedź, czym podpaść grzywaczkę.

  4. Witam

    Mam problem z moją trochę ponad 3 miesięczną sunią.
    Sunia jest u nas od sierpnia. Jest wesoła, zabawowa. Nie boi się ludzi (gości przychodzących do domu szczerze wita), skacze z radości na napotkanych na podwórku ludzi, ostrożnie podchodzi do psów, jednak jeśli pies jest nastawiony przyjaźnie - merda ogonem i się z nim pobawi.

    Na spacery wychodzi z mieszkania chętnie, jednak boi się odchodzić od klatki. Siusiu, qpka (czasem uda się ją przywołać żeby poszła choćby za blok), jesli jest bez smyczy ( a tak w zasadzie wychodzimy) wtedy zwiewa pod klatkę. Głaszczę ją jak się załatwi.
    Boi się szelestu liścia na drzewie,warczącego samochodu, szczeku psa, krzyku w oddali i każdego nieznanego odgłosu. Widać od razu że zaczyna byc mocno zaniepokojona.
    Jesli chce isc do sklepu - jakies 150 m od domu, musze ja prowadzic na smyczy, a ona czesto staje i stawia opór ewidentnie odmawiajac dalszego pójscia. Wtedy ciągę ją delikatnie, i tak cała droga wygląda. Przejdzie parę kroków i znowu się zapiera. Za to ze sklepu do domu, ciągnie jak opętana.
    Przechodzi stany lękowe odpowiednie do wieku, ale co z tym zrobic???

    Jestem załamana.:-(:-(

    Dodam jeszcze ze pierwsze jej spacery były późne, bo jak miała jakies 2,5 mc. Jeden raz na spacerze wystraszył ją podbiegający buldog, ale przedtem juz sie bała, więc to zdarzenie moglo tylko pogłębić problem, a nie go zapoczątkowało.

×
×
  • Create New...