King@
Members-
Posts
11 -
Joined
-
Last visited
King@'s Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
[quote name='Arwilla']Zadzwoniłam do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii i dowiedziałam się,że należy wysłać do nich pismo z taką informacją - pismo może być wysłane od dowolnej osoby mieszkającej w danym mieście - a oni wtedy działają...ale muszą mieć podkładkę na piśmie.... Można też wystosować pismo do tego urzędu, który "stoi" nad tym "bezschroniskowym"... jeśli schroniska nie ma w gminie, to do powiatu, lub województwa... [/QUOTE] Tak się też dzieje w Pruszczu Gdańskim i okolicznych miejscowościach. Kto jest mieszkańcem i ma odwagę się podpisać pod takim pismem? Ja niestety meldunek mam w Gdańsku:roll:
-
[quote name='tu_ania_tu']niestety, ale nie mam do niego na tyle zaufania - las to zwierzyna, a zwierzyna to niestety instynkt i na to jeszcze nie znalazłam sposobu[/QUOTE] Myślę, że w takiej sytuacji najlepsze jest trzymanie smyczy w ręku a nie zahaczanie o rower. Ja bym się bała że pies pociągnie mnie wraz z rowerem. Trzymając smycz w ręku mamy możliwość szybko zareagować
-
Przekazałam jej. Też Was pozdrawia i wszystkie konie z Dogomanii a szczególnie dwa czarnuchy: Łobuza i Maksa. A zobaczymy się dopiero jak wróci i dopiero wówczas ją uściskam.
-
Ja znałam doga niemieckiego, który dożył 12 (słownie: dwunastu lat). Został w końcu uśpiony bo miał zaawansowanego raka.
-
Nie wiem, gdzie jeszcze jest wątek o tym koniu. Koniczynka prosiła mnie jedynie o zaglądanie na Dogomanię, więc tylko tu zamieszczam informacje.
-
Jest ciągle tam gdzie był. Nic pod tym względem nie uległo zmianie. Koniczynka codziennie dzwoni do tego rolnika, który oczywiście jest opłacany.
-
Dzięki. Przekażę jej bo mam z nią kontakt telefoniczny.
-
A koń i pies ok.
-
[quote name='Cudak'][B]Koniczynka[/B] od początku pisała, że zależy jej na tym, żeby nowy dom był jak najbliżej miejsca jej zamieszkania. I nie chodziło bynajmniej o to, że mogłyby być problemy z transportem (bo tym może się martwić osoba adoptująca konia), a o to, że chciałaby nadal mieć z nim kontakt i jak najczęściej go odwiedzać. Mam nadzieję, że Koniczynka się tu pojawi i opowie nam co u Tornada słychać ;) Teraz ładna pogoda, pewnie chodzą już na spacerki.[/QUOTE] Niestety nie spacerują:shake: Koniczynka miała wypadek i wróci do Gdańska dopiero po świętach wielkanocnych. Ona nie ma u siebie internetu więc zalogowałam się tu by napisać Wam dlaczego się nie odzywa.