Jump to content
Dogomania

WATACHA

Members
  • Posts

    8070
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Posts posted by WATACHA

  1. Jeżeli chodzi o Rutka to ja się najbardziej boję , że go nie dopilnuję, ucieknie mi (wpadnie pod samochód), zeżre coś na zewnątrz (coś nafaszerowane trucizną), albo w domu, bo u nas różne rzeczy można znaleźć nie dla psa, typu kawa, kulki proteinowe, gdzie może skończyć się tragicznie. Ja nigdy nie byłam przyzwyczajona tak się pilnować , żeby ciągle się za siebie oglądać. Jedyne co to do karmy mogły się dobrać. A ten to wszystko kradnie. Ostatnio był sukces , bo zwinął ogryzek i po tym jak wydałam z siebie "a co tu się dzieje" to wypuścił, ale zazwyczaj trzeba mu wyciągać . On też zaraz się kładzie i tak jakby się bał , że go ktoś uderzy, ale jak nic mu nikt nie zrobi , zaraz zapomina i wesoło bryka. Wydaje mi się, że mógł jakąś ścierą przez łeb dostawać, ale nie ma jakiejś traumy i nie boi się ludzi. To jest tylko ten moment jak się na niego krzyknie. No i fajnie jakby ktoś go wybiegał porządnie. Chociaż się trochę uspokoił tyle czasu po schronisku. Ale jednak. Ja nie jestem typem sportowca, niestety :). 

  2. U nas to i tak za dużo się nie zmienia. Cały czas walczymy z tą bakterią coli, antybiotyki pomagają na chwilą. Lekarz mówi, że bez sensu ładować antybiotyk i tylko będziemy im dawać jak będzie bardzo źle. Tak to pozostaje nam budowanie odporności . 

    Mentorek już starutki, za parę dni kończy 14 lat . Chudziutki jest bardzo i ledwo człapie, ale jakoś tam sobie żyje. Apetyt ma wyśmienity . Jak śniadanie jest po spacerze i wiedzą o tym to Mentorek w drodze powrotnej zap.. tak, że jest pierwszy , a na co dzień o własne nogi potrafi się potknąć. 

    Leosiek też już wchodzi w wiek seniora, w tym roku skończył 10 lat. Humor mu dopisuje, rozstawia wszystkich po kątach. Żebrze jak może i gdzie może. Zdrowotnie całkiem ok, u niego raczej takie problemy skórne występują . Mieliśmy z nim ostatnio problem , bo suche gówna na dworze zjadał . 

    Surcia w tym roku 11 lat. Ostatnio mi stracha napędziła , bo zwiała na działce przez dziurę w płocie wielkości jak dla chomika. Sama też wróciła chwilę po tym jak miałam stan przedzawałowy . Ostatnio, nie wiem czy to z wiekiem się stało, ale zrobiła się bardziej strachliwa (np burza).

    Rutek Srutek jeszcze u nas siedzi i mam pewne obawy, że może zostać. Bartek oczywiście się zakochał i chce go zostawić. Na razie się nie godzę , dam mu jeszcze szanse :). Troszkę zgrzeczniał, w sensie mniej niszczy , potrafi dłużej leżeć. Dalej jest świrnięty, nigdy nie wiadomo co mu odwali. Ostatnio sobie upodobał włażenie na krzesełko przy komputerze i sprawdzanie czy nie zostawiłam pyszności dla niego. Znikąd się to nie wzięło , więc czasem mu się coś trafi typu ogryzek od jabłka , sałatka warzywna . Ostatnio kubka po kawce nie sprzątnęłam i poszłam wstawić pranie, okazało się , że Rucio to fusożerca . Na szczęście nic mu się nie stało . Kiedyś opierniczył skórkę od arbuza. A ja nie potrafię przypilnować, żeby dosuwać krzesło :(. Ogólnie jest kochany i taki syncio mamusi . 

    • Like 1
×
×
  • Create New...