kiszkoff

Rozumiem, ze ekipa warszawska się ogarnia, przez ten czas?:mad: Bo jak nie, to gaszę światło!;) A szkoda!:-(

Fajnie, ciekawe jak reszta?:lol: Może wreszcie ta Puszcza Kampinoska się spełni?

Hmm??? W sumie nie zakraplałem ja, tylko wet. więc powinien chyba wiedzieć jak?;) A tu wczoraj jeszcze jeden szwędaczek się znalazł, a dziś jeden wałęsający się, a drugi zakotwiczony w uchu!:mad:Ale fakt, że wet. zakropiła tylko pomiędzy łopatki! Trochę zmieniliśmy temat i jeszcze zaraz nas przeniosą w inne miejsce, więc wracając do tematu wycieczek, to my 11 IV jedziemy, a właściwie to Tajmyr jedzie, na spotkanie z mamą, więc ten tydzień nam odpadnie, ale następna niedziela czemu nie? To chyba będzie......18 IV, więc jeśli tylko jakoś ekipa warszawska się ogarnie i zorganizuje, to my dołączymy!:lol:

Pamiętamy, pamiętamy! Tylko co z tego? Na Tajmyrze znaleźliśmy już 8 kleszczy luzem i 3 zainstalowane!!:-o Fiprex to jakaś lipa, niby miało być przeciwko kleszczom, ale nie widzę efektu. Czy to działa?:angryy:

Ja to i tak bym reflektował na namiot!:p

Szkoda że Cię kiszkoff jednak nie będzie. Jak miło, że mnie będzie komuś brakować;) Na forum alaskan malamute czytałem, że miejsc w schronisku w Pawełkach już NIET! Trzeba podobno gdzie indziej szukać!

Jednak coś się nie składa w tych spotkaniach? No, ale ja nie o tym, a o Pawełkach. Z tego co widzę to jednak się odbędą! No i dałem ciała, bo akurat wtedy mają mi dostarczyć deski na budowę! Proza życia niestety!:-(

Widzę, że raczej nic się nie szykuje na najbliższy weekend? Czyli Puszcza Bolimowska nas czeka, standardowo jak co niedzielę:lol:

[quote name='Usia']ja nie wiem , nas nie ma ...bo szkoła w dodatku egzaminy juz czesciowe :| zachciało mi sie edukowac[/QUOTE] Edukacja ważna rzecz!;) Wiem coś o tym bo sam skończyłem studia po .......10 latach!!!:multi:

Na razie stosuję dokładne sprawdzanie psa po każdym spacerze:lol: Powiem szczerze, że nie spodziewałem się robactwa tak szybko! Oczywiście można unikać podmokłych terenów i jakichś haszczy, ale wczoraj namierzyłem jeszcze jednego kleszcza, który błąkał się na futrze Tajmyra, czyli nie tylko las jest zagrożeniem, ale nawet trawniki. Dobra, my tu pitu pitu, a weekend coraz bliżej, więc gdzie jest to kolejne niedzielne spotkanie?:mad:

Hi! Widzę, że małe spięcie się jakoś rozładowało?:multi: Aż strach było coś napisać, bo opier....... murowany!:lol: My baaaardzo żałujemy, że nie możemy przybywać co tydzień do Wawy na wypady:-( trochę za daleko, taki live! Podpowiem tylko, że nam pasują raczej trasy po lewej stronie Wisły, czyli np. Puszcza Kampinoska! Co do kleszczy to Tajmyr wczoraj złapał trzy sztuki (na szczęście jeszcze się nie podłączyły), a dziś wylookałem jeszcze jednego gościa!:mad:Czyli sezon w pełni!

Ooo:crazyeye:, a jednak się coś ruszyło na forum?:evil_lol: Pawełki jeśli będą, to my jedziemy z Tajmyrem jako obserwatorzy, dla towarzystwa. Jeśli nie, to cóż począć?! Trzeba czekać!

Czy mi się wydaje, czy zapał po woli zaczyna słabnąć?:evil_lol: Jakaś cisza zapadła i nawet nie ma co poczytać! Nie jestem pewien jeszcze naszych planów, ale w następny weekend (28 III, następna niedziela) moglibyśmy z Tajmyrem się podturlać na jakąś wycieczkę. Z tego co mnie doszły wieści to są jakieś problemy z organizacją zawodów w Pawełkach?

Mi też się podobał spacer, fajnie było! Tajmyr jeszcze w szoku lekkim jest więc za niego się nie wypowiadam:lol: Wiadomo, pierwszy raz w stolicy to się chłopak zestresował.:lol: Na pewno się jeszcze pojawimy, tym razem w pełnym składzie, więc będzie można więcej pogadać. Szkoda, że do Wawy mamy jednak spory kawałek:-( O Zegrzu nie wspomnę nawet!

W sumie to powinienem Was namierzyć, ale możecie o tej Klaudynie trochę więcej powiedzieć? Ulica nie wydaje się być długa, ale warto zapytać:lol:

Jeśli złom dojedzie to my też się odliczymy z Tajmyrem. Na mapie ulicę namierzyłem, to już połowa sukcesu:multi:

[quote name='Teanka']W niedzielę rano przy Lasku Bielańskim, miejsce do uzgodnienia. 9 rano tylko że nie wiem kto będzie poza mną:)[/QUOTE] Ja oczywiście doturlam się z Tajmyrem, zgodnie z zapowiedzią!:multi:Miejsce ustaffki jest mi obojętne, bo i tak nie znam, więc tylko prośba, aby Ropucha (Twingo=) można było gdzieś zaparkować blisko:cool1:

[quote name='Teanka']W niedzielę rano przy Lasku Bielańskim, miejsce do uzgodnienia. 9 rano tylko że nie wiem kto będzie poza mną:)[/QUOTE] Ja oczywiście zgodnie z zapowiedzią doturlam się z Tajmyrem!:multi: Miejsce jest mi obojętne, bo i tak nie znam!:lol: Postaramy się zdążyć! [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5ee16c21b6cbb087"] [/URL]

Faktycznie jakaś tu cisza? :shake: A duży jest ten las?:lol: Ja i Tajmyr pisaliśmy się na następny weekend, dokładniej to chyba w grę raczej wchodzi niedziela. No chyba, że będzie trzeba to jakoś przedrzemy się i w sobotę! Jak tam zarząd już ustali:lol: Więc proszę o jakąś ładną trasę z widoczkami, najlepiej na góry:lol:

[quote name='Aaricia']to był taki żarcik :) ale gdybym brała 2 psy to moglibysmy isc cała nasza grupką i mógłbyś z Werą prowadzić jednego z moich psiaków :)[/QUOTE] Fajnie! Jestem za! Ja dopiero dziś Werce powiedziałem, że może pojedzie na 25km-owy masz, ale spokojnie to przyjęła. Może wybrać ten dłuższy dystans?:lol: Pogadamy zobaczymy, mi się jeszcze tam w Pawełkach podoba opcja spania w namiocie!:multi:

[quote name='Aaricia']kiszkoff mogę Wam psa "pozyczyc" jednego, w końcu mam dwa :) poza tym zawsze mozecie pojechac i iśc bez psa jako towarzysze, tak, zeby zobaczyc jak to jest i poznac ludzi no i dobrze sie bawic, of kors :)[/QUOTE] Dzięki za jak nie wiem co, ale nie sądzisz, że sama propozycja "pożyczania" psa osobie, której jeszcze się na oczy nie widziało jest dość zaskakująca?:lol: Spoko on live przegadamy sprawę. Pojechać bez psa? Dobrze, że Tajmyr słabo czyta!:lol: A poważnie to ta opcja nie wchodzi w grę, żeby go zostawić, bo i tak dostaje depresji jak siedzi sam 8 godzin. Kiedyś przestał nawet jeść i zaczął dopiero w weekend jak byliśmy całe dni razem! Nawet wołowiny gotowanej nie ruszał!!!

[quote name='PATIszon']A to ciekawe....czyli ze niby Keniusia za poltora roku juz za stara bedzie....hihihi Ps pies, ktory wygral zeszloroczne MŚ Agility mial wlasnie 9 lat....;)[/QUOTE] Starsze psy niż 9lat muszą chyba mieć jakieś badania dopuszczające, tak jest napisane w regulaminie. Mnie interesował ten dolny limit, na górny nie zwracałem za bardzo uwagi.:-(

[quote name='Teanka']@Ewa&Duffel : jasne żę guardy się nadają, każde szelki o ile są dla psiaka wygodne się nadają! @Kiszkoff: Witamy serdecznie :) jeśli chcecie wpaść w ten weekend może wyślijcie informację na PW do Aaricii i podajcie jej swojego maila i wymieńcie się nr telefonu, żebyśmy wiedzieli czy mamy na Was czekać w przypadku spóźnienia.. A co do Waszego psiaka: na bardzo długie trasy jeszcze za młody jest, z 6-miesięcznym trzeba ostrożnie żeby go nie sforsować. Co innego latanie luzem a co innego 'wymuszony' wysiłek gdy jest przyczepiony do Was na smyczy..My oczywiście nie chodzimy po 20km jeszcze więc na razie OK, no a Wasz psiak będzie coraz starszy ale chciałam tylko na wszelki wypadek zwrócić na to uwagę. @Usia: co do pasa to Ci się nie dziwię, też na Twoim miejscu bym go nie używała póki nie poczujesz się lepiej... to jednak obciążenie dla kręgosłupa a Twoja suńka do słabych nie należy:)...[/QUOTE] Choroba, jakoś mi się zapomniało, że Tajmyr ma dopiero 6 miesięcy! Faktycznie za młody na dogtrekking jeszcze, a już nawet mi się podobała opcja wyjazdu na ten Puchar Polski w Pawełkach! W regulaminie stoi jednak jak byk " Minimalny wiek uprawniający psa do startu to 1 rok, maksymalny wiek uprawniający do startu to 9 lat. " :placz:

No dobra, może z tą fotką to trochę przegięcie, sorry już nie będę.:oops: Ale to była próba pokazania, że fajne miejsce ładna pogoda, cywilizowany kraj i.............. Gdyby nie te kruki to byśmy biegali za Tajmyrem, a już nie wspomnę o przyjemności wyrywania mu tego z pyska. Aaaa no i dzięki w imieniu Tajmyra :lol:

Witam/witamy wszystkich. Od dłuższego czasu zbieram się do napisania do napisania czegoś sensownego i jakoś teraz się udało. Jeśli to możliwe to chętnie dołączymy do grupy pościgowej :lol:, tzn ja (Arek), moja żona (Weronika) i nasz 6scio miesięczny "prawie" alaskan malamute Tajmyr. Prawie, bo mu się gdzieś papiery zapodziały;) Mieszkamy w Skierniewicach także od czasu do czasu moglibyśmy pojawić się na jakimś zgrupowaniu kadry:cool1: Tylko my z racji odległości (70km) to raczej na jakieś większe trasy się piszemy, ale może w przyszły weekend (6-7 III) to pojawimy się na zapoznanie. Tak standardowo to trenujemy w nieodległej Puszczy Bolimowskiej:evil_lol: Podłączam link z ostatniego wypadu [URL]http://kiszkoff.fotosik.pl/albumy/737389.html[/URL] No to tak tytułem wstępu. Uffff :roll: