Jump to content
Dogomania

malvaaa

Members
  • Posts

    4670
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by malvaaa

  1. dzwoniłam do psiego anioła, mogą zabrać szczeniaki jeśli będą zaszczepione bo mają jakiś wirus wśród szczeniaków, jeśli będą zaszczepione to mogą je wziąć. jeśli chodzi o sunie to na razie nie mają miejsca ale mogą pomóc złapać, chyba że już naprawdę nie ma co z nią zrobić to jeśli sunia jest mała (a jest) to wezmą ją do siebie jak zwolnią się miejsca. a no i powiedział żebym zadzwoniła do klembowa może mają miejsce, ale ja nie chce ich tam zawozić, to będzie ostateczność. ;( czyli tak, trzeba zaszczepić szczeniaki... tylko pytanie jest takie, kto je wezmie na ten czas, pewnie jakiś miesiąc. chyba że zaszczepi się je tam gdzie są, jeśli to możliwe i tak może być.
  2. ale to możliwe? kurcze nie wiem ile te mogą mieć. oby mi się wydawało ;] plan działania może być czy może zmieniłybyście go? założyłabym wątek od razu po tym jakby mi odmówili w psim aniele ale nie będę mieć netu i nie będę mogła kontrolować sytuacji.
  3. plan jest taki, jutro dzwonię do psiego anioła, przedstawiam sytuacje, jeśli nie są w stanie przyjechać to w niedziele zakładam im wątek i szukam dt lub ds. dobry plan? a z sunia nie wiem jak sobie sama/same poradzimy :( byłam przed chwilą u nich, szczeniaki normalnie wyszły, co prawda nie jestem ich w stanie wziąć na ręcę ale przynajmniej merdają ogonem i mają chęć podejść, a sunia niestety nie ma takiej potrzeby. i jest jakoś dziwnie grubsza, nie wiem czy mi się wydawało (ciemno było a ona była daleko), bo chyba nie możliwe żeby znowu była w ciąży, albo potrafi znalezć jedzenie...
  4. zanim poszukamy budy muszę się zapytać tych ludzi, bo to przecież ich posesja i nie wiem czy sobie życzą ale pewnie się zgodzą.
  5. Maluchy cały czas są, wczoraj suni nie było. moze znajde kogos kto ma bude ale na razie nie znalazlam takiej osoby.
  6. ja wyjeżdżam w czwartek, jutro zadzwonię do tego psiego anioła, jak się nie uda to po powrocie, w niedziele zakładam im watek, Marta dala mi instrukcje i jakoś sobie poradzę. jak będę dzwonić to mam im przedstawić sytuacje, podać adres i czekać co mi powiedzą, tak? jeśli się zgodzą to chyba już mają sposoby na takie suczki jak ta.
  7. myślicie że przyjechaliby z warszawy? nie wiem za bardzo jak oni funkcjonują i dlatego pytam. Byłam dzisiaj u nich, biały maluch jest najbardziej kontaktowy albo najbardziej głodny, jest najmniejszy i strasznie pocieszny, jak przychodzę to wesoło merda ogonkiem i podchodzi niepewnie do ręki, reszta trzyma się z daleka i obserwuje, sunia mnie oczywiście obszczekała i uciekła. dopiero jak odeszłam kawałek to podbiegła do jedzenia. nie umiem zakładać nowych wątków, musiałby mnie ktoś pokierować jak to się robi albo gdzie znalezc wskazówki ;] chyba że ktoś inny zrobi... wiem że są święta i ludzie mają mnóstwo spraw na głowie ale proszę o pomoc.
  8. Ja proponuję oddzielny wątek,zrobiłabym ładniejsze zdjęcia, może ktoś się zlituje. pewnie teraz nie ma na co liczyć ale może po świętach.
  9. jeśli szczeniak ma wyciągnięte sutki od karmienia to jest szczeniakiem ;] ale nie wydaje mi się że tak wygląda szczeniak, to jest mama tych psów i już ;p nie chce się sprzeczać czy tam była wcześniej czy nie ale teraz jest i została "szczęśliwą mamą"... a że są większe to zależeć może od ojca, a wiadomo ojciec nie znany. Ja mogę je dokarmiać dopóki tam są, postaram się skombinować jakąś budę,w budzie zawsze cieplej w takie mrozy (mam nadzieje że nikt jej nie ukradnie stamtąd) a jak nie to powsadzam coś w te dechy ciepłego. nic wielkiego ale zawsze ogrzeją troszke te małe dupska. ja nie mam pojęcia gdzie szukać dt, jakby się jakiś znalazł to pomogę finansowo (na ile to będzie możliwe). Klembów to nie ciekawe miejsce ale zawsze jakieś schronienie, ale z drugiej strony ta sunia w schronisku nie ma szans na adopcje. świąteczny okres nie jest dobry dla tych psów.
  10. nie chce się kłócić ale moim zdaniem to ta sunia została tam, była tam od zawsze, i zawsze była płochliwa(może wtedy uciekła gdzieś i widziałyście inną sunie), moim zdaniem to córka Gaby, ale też nie chcę się kłócić ;] suni w typie collie nie przypominam sobie a byłam tam codziennie od ok. rok. Ale nie w tym sęk żeby się licytować czy to ta czy nie ta ;] fakt jest taki że są szczeniaki a psów nie będzie ubywać tylko przybywać :( wtedy też nazbierała się wesoła gromadka, eh... to jakie są pomysły? Nowy wątek dla rodzinki? Dzwonić żeby wyłapali sunie? nie mam doświadczenia więc pytam was ;] ps. zalogowałam się jeszcze raz i się udało ;]
  11. Szczeniaków jest 3, a to jest mama szczeniaków. ta co nie została wcześniej złapana. wygląda rzeczywiście fatalnie.
  12. Witam, obraczus ma mi podać email i wyślę jej zdjęcia które dzisiaj zrobiłam. a sytuacja ma się tak, są 3 szczeniaki i ruda sunia. niestety nie udało mi się ustalić czy to pieski czy suczki bo były tak zdziwione moją obecnością że nie chciały podejść. Ludzie sypnęli im jakieś resztki (banan,suchy chleb itp) ale małe nie zbyt to chciały jeść i wcale im się nie dziwie, dałam im karmę dla szczeniąt i zaczęły ucztę ;] sunia ni cholery nie chciała podejść nawet kuszona jedzeniem stała parę metrów dalej i szczekała albo biegała w kółko. Myślę że maluchy na 100% dadzą się złapać, po 10min już podchodziły coraz bliżej. Eh, chyba to tyle jak na razie. A i chowają się w tej szopie pod deskami, jutro spróbuje coś zorganizować żeby miały tam cieplej, bo strasznie się trzęsą z zimna. pozdrawiam
×
×
  • Create New...