Jump to content
Dogomania

enog_si_erdna

Members
  • Posts

    47
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Biography
    nobody
  • Location
    cruel world
  • Interests
    searching for black & white world...

enog_si_erdna's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='wykrywka']Warto było odgrzebać wątek, witaj :lol:. Masz rację, takiego psa pamięta się już zawsze.[/QUOTE] Sam nie wiem czemu, po prostu, pamiętam pierwszy spacer, gdy wystrzelił jak z procy, mgła za oczami, ale psiak brnął do przodu, wąchał, biegał, machał ogonem... Pamiętam drugi spacer, gdy ten sam pies, tak samo reaguje na mnie, a nagle się potyka, plącze, przy przejściu z nowej kwarantanny jest zagubiony, ale jednocześnie dalej super pozytywny, na spacerze potrzebuje pomocy... Tyle w kontekście wzroku, ale kontaktu - każdy spacer to czysta przyjemność...
  2. Takie newsy całkowicie demolują wszystkie inne, choćby najbardziej ciężkie. Ogromne gratulacje i wielki szacunek za taki dom dla wszystkich wolontariuszy ze schro ZG. Cieszę się ogromnie za Dantego, świetny psiak, naprawdę, on ma w sobie coś takiego, że człowiek od razu łapie z nim kontakt i nawet po latach nie potrafi o nim zapomnieć... Super, super Dante, super wolontariusze...
  3. [quote name='enog_si_erdna']Witam! [quote name='evel']W tym rejonie chyba bywa ciężko, ale spróbuj napisać pytanie na wątku spacerowym, może dziewczyny podpowiedzą kogoś sprawdzonego: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/489-Spacer-we-Wroc%C5%82awiu/page247[/url][/QUOTE] Dziękuję ogromnie, bo problem się pogłębił... Pozdrawiam!!!
  4. [quote name='enog_si_erdna']Wrocław...[/QUOTE] Jakieś pomysły? :-(
  5. [quote name='evel']Kurczę, skąd jesteście? Wydaje mi się, że sukę powinien ktoś fachowo ocenić na żywo i dopiero podpowiedzieć co dalej.[/QUOTE] Wrocław...
  6. Szanowni Forumowicze, Poniżej podaję link do wątku, który rozpocząłem w innym dziale, ale w związku z tym, że admini nie zdążyli odpowiedzieć na moją prośbę o przesunięcie, proszę również o Waszą pomoc. Sprawa jest naprawdę pilna dla suki i dla mnie, a co gorsza pracuję tak, że nie mogę sobie specjalnie pozwolić na wolne w celu pracy nad problemem: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251439-Problem-z-zostawaniem-ale-czy-lęk-separacyjny?p=21931887#post21931887[/url] Co gorsza, na koniec miesiąca mam kilkudniowy wyjazd służbowy, a to pewnie nie ułatwia... Z góry serdecznie dziękuję za ew. pomoc!
  7. [quote name='evel']Tak. Dobrze wprowadzona kennel klatka. Nie patrz na to, że suka miała ciężką przeszłość.[/QUOTE] Ok, dziękuję, jak najbardziej jestem w stanie iść w tym kierunku, sprawdzić tę metodę, ale problem jest dosłownie palący, a zachowania skrajnie nietypowe. 1) pytanie o uspokojacze, dla wielu z Was pewnie totalnie negatywne, jako rozwiązywanie efektu, a nie problemu, ale doszedłem do sytuacji, gdy suka nie może zostać w domu nawet na moment (jestem w tej chwili atakowany przez sąsiadów, co przy wcześniejszych demolkach, stratach finansowych i społecznych z tym związanych, to mały pikuś), a podobnie zachowuje się ze mną w pracy 2) przyczyna - szukam takiej, bo zachowanie nowe, gwałtowne, a minimalizacja przyczyny da mi trochę czasu, np. na kennel Kolejna prośba o przeniesienie do behawioru... Ostatnie doświadczenia są takie, że przebywając w znanym sobie i bezpiecznym pomieszczeniu, dosłownie przez ścianę słysząc mnie i pewnie czując, totalna panika przy minimalnym dźwięku, demolka, zaś zostawiona sama sobie, przywiązana na smyczy w dużym pomieszczeniu, bez kontaktu ze mną, luz całkowity, może się niebo walić na głowę, leży, śpi, łba nie podniesie choćby na cały dzień... Lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami? Pomocy, forumowicze, bo suka faktycznie będzie zaraz ze mną non stop - pod mostem, z dala od chaty i pracy...
  8. [quote name='LadyS']Klatka nie ogranicza tylko zniszczeń - widać, ze nie wygooglowałeś niczego[/QUOTE] Znam kennele, przeglądnąłem inny wątek, uważam, że to przyniesie zupełnie inny efekt - to jest pies po przejściach, zamykany/przywiązywany, później oddzielany w schro od swojego pobratymca, z którym został "odłowiony", nie chcę iść w tym kierunku. Poza tym, chciałbym zwrócić uwagę, że mówimy o psie dojrzałym, który był spokojny i stabilny emocjonalnie, a teraz zaczyna się zachowywać bardzo dziwnie. Stąd zacząłem od "nasze staruszki", ale teraz chciałbym kontynuuować w behawiorze licząc na pomoc doświadczonych osób na problemach głębszych. W live spotkałem problem w pewien sposób pokrewny, skończyło się na psychotropach. Może jest jakaś metoda pośrednia między środkami naturalnymi, jak feromony, stress outy, a taką drastyczną chemią? A może nie ma, może trzeba iść po bandzie, bo inaczej pies się męczy na ostatnie lata i nie wiadomo co mu się w głowie pojawia? Stąd ten wątek, bo takie problemy nie są jednostkowe, może doświadczeni dogomaniacy się podzielą historiami i wspólnie coś wykombinujemy. Dane z testów dziś - suka w znanym sobie pomieszczeniu, gdzie zawsze spokojnie leżała, choć zamknięta, a ja w drugim, słyszalny: hałas, huk itp nie były problemem, teraz lekkie stuknięcie powoduje wydrapywanie ściany, gryzienie klamki, jęki, pogryzienie kluczy itd. Przemieszczenie psa do drugiego pomieszczenia, z ludźmi, w momencie, gdy wielkie huki, zero reakcji, pies leży i śpi.
  9. [quote name='LadyS']Wprowadź suce klatkę kennelową[/QUOTE] Nie chcę ograniczać jedynie zniszczeń, ale zależy mi przede wszystkim na rozwiązaniu problemu! [moderatora proszę o przeniesienie wątku do behawioru, dziękuję!]
  10. Witam! Posiadam od 9 lat poschroniskową sukę, która na początku faktycznie nie potrafiła odstąpić mnie na krok. Na szczęście, w miarę szybko udało się to opanować i zostawała nawet na wiele godzin sama. Dodam, że dość często się w tym czasie przeprowadzałem, nie było z tym również większego problemu, ale zawsze ktoś w mieszkaniu był. Problem pojawił się faktycznie, gdy przeprowadziłem się w miejsce, gdzie zostawała sama. Kamera zostawiona w domu zarejestrowała niemal co 10 minut wycie i skoki na klamkę. Oczywiście typowy lęk separacyjny, szybko wyeliminowany przez obrożę feromonową. W międzyczasie kilka przeprowadzek, zawsze efekt taki, że bez obroży nawet na minutę zostawiona skakała na klamkę i drapała drzwi, po założeniu obroży już pierwszego dnia zostawała sama i problemu nie było, bez względu na czas (długość). Rok temu przeprowadziłem się w nowe miejsce, oczywiście od razu zainwestowałem w obrożę feromonową i było ok. Niestety, po jakiś 2 miesiącach (nie pamiętam, niestety, dokładnie), gdy wróciłem, ujrzałem totalną demolkę - zniszczony domofon, wydrapaną ścianę przy drzwiach, pogryzioną klamkę, zjedzone drzwi od łazienki i sukę w absolutnym amoku, nie zwracającą uwagę na nic, zmęczoną, zdyszaną, histerycznie szczęśliwą na mój widok. Obstawiam, ktoś głośno hałasował z sąsiadów przy remoncie (budynek jest nowy), lęk z hałasu, sama -> lęk separacyjny. Minął niemal rok, wszystko idealnie, sytuacja się powtarza. Fakt, pierwszy raz być może przy hałasie, za ścianą nowy sąsiad, kolejna demolka, ale ucichło. Na szyi obroża feromonowa, w karmie stress out w dawce zwiększonej co do masy ciała, za ścianą cisza, do tego długie spacery rowerowe (po 15-20 km) przed wyjściem na max. 2h i dalej demolka - najpierw przegryziona smycz, która wisiała na klamce, później zniszczona szafa w przedpokoju, gdy nową smycz schowałem u góry, pogryzione drzwi od łazienki itp. Co ważne, po przyjściu reakcja zupełnie inna, niż przy lęku separacyjnym - tutaj nie ma mowy o czatowaniu pod drzwiami, suka leży na moim łóżku, zjada to, co dosięgnie (tak od zawsze), po moim wejściu zachowuje się całkowicie spokojnie, nie jest zestresowana, zziajana, podchodzi, ale idzie do siebie, nie narzuca się. Generalnie, to nie jest lęk separacyjny, a mimo to, widać u niej złość, gdy zostaja sama, tę złość wyładowuje w gryzieniu, a później, przypuszczam, idzie na moje łóżko. Brana ze schro oceniana na 5-6 lat wg. dwóch wetów z ZG, niezależnie od siebie, także swoje lata ma. Po oczach widać, że się starzeje, bo już bielą zachodzą. Super suczka, bez względu na wielkość zniszczeń, wolę remontować, płacić, niż być bez niej, ale martwię się, bo problem narasta, a z drugiej strony, chciałbym również żyć jako człowiek, spotykać się z ludźmi, wychodzić z domu, bez wstydu otworzyć drzwi sąsiadowi, a teraz tego po prostu nie mogę...
  11. Hej! Mam dobre wieści! W związku z tym wątkiem odezwała się Pani Monika, kierowniczka Zielonogórskiego Schroniska Dla Bezdomnych Zwierząt. Obiecała pełne wsparcie w poszukiwaniu domu dla Dante, jak i innych psiaków! A'propos Dantego, jego wiek to prawdopodobnie 6 lat, ale faktycznie całe swoje życie spędził na metrowym łańcuchu, więc tak naprawdę /tu moje info, na podstawie własnych doświadczeń/ jego wiek należy podzielić na pół! Problemy ze wzrokiem - najprawdopodobniej to efekt choroby Rubartha... Więcej, Pani Monika, będzie nam stale podawać aktualne info na temat Dantego, aczkolwiek z zastrzeżeniem, że pod swoją opieką ma jeszczze ponad 250 innych zwierząt, więc wszyscy musimy być cierpliwi. Przy okazji, jeszcze jeden niewidomy psiak pojawił się w schro ZG, więc i temu psu wspólnie dom znaleźć powinniśmy. Pomożecie? ;-) POMOŻEMY;-) Dante, biegiem do nowego domku! ;-)
  12. Wysłałem propozycję opisu do GW, może jako taka jest? Równocześnie poprosiłem kierownictwo schro o potwierdzenie moich informacji i ew. dodatkowe, na temat Dante, aby łatwiej było mu znaleźć dom. Myślę, że najpóźniej po weekendzie odpowiedź ze schro będzie!
  13. [quote name='Pinesk@']Nie mogę wrzucic dwóch tych samych więc wrzucam gumtree tylko na wrocek ;) No i z braku zajęcia porobię trochę nowych ;)[/QUOTE] Dziękuję jeszcze raz za pomoc! Nie mam póki co żadnych nowych wieści, telefon milczał dziś, jak zaklęty. [quote name='Pinesk@']No i z braku zajęcia porobię trochę nowych ;)[/QUOTE] O! A'propos braku zajęcia ;-) Potrzebny jest opis Dantego inny niż dotychczas. Może bazować na tych, co póki co zostały spłodzone, ale musi się różnić, a ja pomysłu nie mam. Media nie lubią się powtarzać po sobie, a jest szansa na umieszczenie Dantego w gazecie ZG. Jakby ktoś z nudów lub innych pobudek poczuł wenę, to Dante będzie wdzięczny :) -- Pozdrawiam!
×
×
  • Create New...