beataf

paczka odebrana, pięknie dziękuję🙂

Proszę portfel 76a w cw

Dzień dobry, jeśli można jeszcze coś kupić na bazarku, to bardzo proszę w cw nr 3 (golf), nr 7 (spodnie) i nr 9b (szczotka). Pozdrawiam serdecznie

Witam, jaka jest długość wkładki w balerinkach nr 255 i jaki to kolor - granat czy czarny?

ciuszki odebrane w przesyłce łączonej, bardzo dziękuję:)

przesyłka dotarła, ślicznie dziękuję:)

poproszę nr 5, 11 i 76 w cw

i jeszcze 52 w KT

poproszę 14, 30, 39, 49 w KT

bardzo dziękuję ale niestety za małe

Witam, czy można prosić wymiary nr 29 i 30 (pod pachami, dł. całkowita i dł. rękawa od pachy)? Proszę o wstępną rezerwację.

Dzień dobry, podrzucę bazarek a przy okazji zapytam: ile kosztowałaby wysyłka przewodnika po Chorwacji nr 71?

Na os. Łuczanowice została znaleziona czarna suczka w typie labradora, właściciela proszę o pilny kontakt - sunia przed chwilą wróciła do domu:lol:

[quote name='Malgoska']oj to dobrze, to usuwam z zaginionych[/QUOTE] dzięki, właśnie kasuję wszystkie ogłoszenia na portalach, skuteczne okazało się ogłoszenie papierowe na przystanku autobusowym, ktoś poznał psa na zdjęciu i zawiadomił właściciela

[quote name='Romi']I co z tym psem? Zatrzymałem się dzisiaj na skrzyżowaniu ok 13:30, ale psa nie widziałem.[/QUOTE] po rozwieszeniu ogłoszeń odezwał się właściciel, pies wrócił do domu w Wadowie

[quote name='Romi']Siostra dzisiaj jechała przed 8 rano i wdziała jak jakiś facet prowadził tego psa na smyczy. Ja natomiast jechałem ok. 9:15-9:20, to psa nie było :(. Może ktoś go przygarnął, albo znalazł się właściciel ?![/QUOTE] Niestety pies nadal szuka domu. Ten facet, o którym piszesz, to mój mąż. Sprawdzał, jak pies reaguje na smycz, a jak się okazało, że nie ma z tym problemu, poszli razem rozwieszać ogłoszenia. Na tym skrzyżowaniu jest duży ruch, więc profilaktycznie po spacerze zamknęliśmy go w garażu - alternatywą byłoby zostawienie go za bramą, bo moje psy go nie akceptują. Pies jest bardzo spokojny, garnie się do ludzi i reaguje na podstawowe komendy. Noc przespał w garażu, zwinął się w kłębek na posłaniu i do rana jakby go nie było, ale to tylko rozwiązanie doraźne, bo prędzej czy później może dojść do konfrontacji z moimi psami, a do tego nie mogę dopuścić. Zamieściłam ogłoszenia na Tablicy, Gumtree i jeszcze kilku portalach, papierowe też wieszamy w okolicy. Nie chcę, żeby znalazł się w azylu....

[quote name='Romi']Na którym skrzyżowaniu siedzi ? Glinik/Bystronia/Krzysztoforzyce, czy już w samych Łuczanowicach, czyli skrzyżowanie Bystronia/Łuczanowicka/Godebskiego (to to skrzyżowanie gdzie autobus 117 skręca w lewo na petle, jadąc od N.Huty)? Jeżeli jest to na skrzyżowaniu Glinik/Bystonia/Krzysztoforzyce, to na którym podjeździe do posesji siedzi ? na tym przy nowym domu wybudowanym przy skrzyżowaniu?[/QUOTE] Bystronia/Godebskiego, masz możliwość się nim zająć?

[quote name='Malgoska']Ktoś go wywalił???????????[/QUOTE] tak się zachowuje, jakby na kogoś czekał, udało mi się go skłonić do wejścia do domu, zjadł solidną porcję karmy, ale potem wrócił w to samo miejsce, na podjazd przy skrzyżowaniu

Malgoska, bardzo dziękuję za pomoc w zamieszczeniu zdjęcia:lol:. Niestety nikt z okolicznych mieszkańców nie rozpoznał psiaka, nie ma też chętnych do opieki nad nim, choćby tymczasowej. Zrywa się na widok niektórych przechodniów i biegnie za nimi kilka metrów, po czym wraca w to samo miejsce na skrzyżowaniu i czeka. Wygląda na to, że nie jest to ofiara petard....

Na os. Łuczanowice pojawił się duży pies - czarny, podpalany z białymi łapami. Bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi i zwierząt. Czeka cierpliwie od rana przy skrzyżowaniu. Czy ktoś mógłby mi pomóc wstawić zdjęcia?

mam jeszcze mały zapas folii, więc jeśli Malgoska potrzebuje, to ja sobie poradzę:)

nie umiem robić bazarków, ale jeśli trzeba, mogę się zająć wysyłką fantów

Z ludzkiego punktu widzenia może te działania wydają się mało skuteczne: wyciągamy 1 psa, a na jego miejsce pojawia się kolejny, albo może dwa, ale spróbujcie popatrzyć na to, co robimy, od tamtej strony kraty: co czuje pies wyciągnięty z tego koszmaru i ten, który tam zostaje. Jak odwrócimy głowę, to może nie będzie nas dręczyło sumienie, ale co z nimi będzie? Wszystkich nie uratujemy, ale popatrzcie ile ma już nowe domy. Przynajmniej próbujmy .......