Podobna sytuacja, mamy 10tygodniowego owczarka niemieckiego. Bardzo szybko (po dwóch dniach pobytu) załapał, że kupę robi się na ogródku (czasami mu się zdarza w nocy zrobić w domu, ale to jeśli nie uda mu się na ostatnim wieczorym spacerze wypróżnic) jedyne problemy zostały więc z sikaniem. Zawsze rano jest jedna plamka w domu, a juz pod koniec tego miesiąca będzie zostawał sam w domu. (Przez kolejne dwa tygodnie na jakies 6h co drugi dzien a na koniec miesiąca na trochę więcej codziennie). Mały ma do dyspozycji cały przedpokój, gdzie do tej pory spędza noce, także myślę, że jakoś to przeżyje, a nawet jak nie wytrzyma jeszcze teraz to to przyjdzie z czasem.
Ah, dodam jeszcze, że gdy wracamy do domu to łaskawego pana trzeba obudzić wołając go aby do nas przybiegł! :)