Jump to content
Dogomania

Nemko

Members
  • Posts

    1706
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Nemko

  1. Niestety mieszkalam 50 km od Wroclawia kiedys, tam teraz mieszkaja moi rodzice a ja mieszkam tymczasowo w Świdwinie w zachodniopomorskim
  2. Nemo tez jest ze schronu...Wiem co to znaczy dla tych pieskow...:(
  3. [quote name='Nemko']Malwi, to ja pisalam do ciebie na maila w sprawie Mukiego. Jak na razie bede mieszkac w tym mieszkaniu, w ktorym mieszkam do pazdziernika przyszlego roku. Co prawda nigdy nie byłam "domkiem tymczasowym", bo nie mialam jak (studia itp.) a teraz pracuje i wychodze do pracy ok.10 wracam na przerwe ok 14 do 15 i potem znowu do pracy do 18-19... Chyba to za dlugo by wychowac Mukolka?? Nemo jest u rodzicow juz na stale wiec dysponuje 40ma mkw mieszkania bez innych zwierzakow.Mamy rybki jeszcze:cool3:[/QUOTE] aaa i dochodza mi soboty od przyszlego roku,tzn od stycznia...:placz: Jak sytuacja sie wyklaruje to bede dawac znac jeszcze. Na razie dawajcie cynk, co mu jest potrzebne, to sie zorganizuje. Tak bardzo bym chciala pomoc a nie mam warunkow:placz::placz::placz:
  4. Malwi, to ja pisalam do ciebie na maila w sprawie Mukiego. Jak na razie bede mieszkac w tym mieszkaniu, w ktorym mieszkam do pazdziernika przyszlego roku. Co prawda nigdy nie byłam "domkiem tymczasowym", bo nie mialam jak (studia itp.) a teraz pracuje i wychodze do pracy ok.10 wracam na przerwe ok 14 do 15 i potem znowu do pracy do 18-19... Chyba to za dlugo by wychowac Mukolka?? Nemo jest u rodzicow juz na stale wiec dysponuje 40ma mkw mieszkania bez innych zwierzakow.Mamy rybki jeszcze:cool3:
  5. A tak a propos stawow i leczenia to moj Nemo jak jeszcze byl wyrosnietym szczeniakiem (jak go zabralam ze schroniska to mial 4 miesiace i duuuuza niedowage, byl malutki jak na owczarkowatego) potem bardzo szybko urosl i zaczal miec problemy z tylnymi lapkamy tzn, ze stawami biodrowymi, ale cwaniak wszystko zżerał, co mial pod łapą, mimo, ze staralismy sie wszystko chowac, co w zasiegu jego wzroku. Kiedys mama zostawila na stole (na chwilke) swoje tabletki na chrzastke stawowa - Artresan. Nemo to dorwal i po cichu wyłuskiwal sobie po tabletce!!!z folii. Bylismy w szoku!! Myslelismy, ze sie zatruje, pojechalismy do lecznicy na plukanie zoladka, czy cos, ale lekarz kazal czekac. i faktycznie...Od tamtego czasu nie mial problemu ze stawami...Ech....Nemciu, Nemciu:) Oczywiscie nie polecam tego sposobu!!:P
  6. Sledze wasze forum od jakiegos juz czasu, ale niektore sprawy mi umykaly niestety...Postanowilam dolaczyc do forumowiczow, bo tez wzielam Nemcia ze schronu i wszyscy bardzo go kochamy i nie wyobrazamy juz sobie zycia bez niego. Wyrosl na wielkiego i baaardzo:evil_lol: inteligentnego psa.
  7. Witam wszystkich. Nie moglam patrzec na te zdjecia, bo nie moge sobie wyobrazic, jak bardzo Trevor musial cierpiec, jak potworny byl kazdy oddech, kazde otwarcie oczu...kIEDY ZYWCEM ZJADALY GO TE WSTRETNE LARWY!!! To wola o pomste do nieba!! Ktos tu do cholery musi beknac za smierc tego pieknego psa!! Ze nikt tego nie zauwazyl, ze marnieje, ze smierdzi, ze kona!!! Jestem zdruzgotana...:-(:-(PRZECIEZ MOZNA BYLO TEGO UNIKNAC!!!!!:angryy::angryy::angryy:
×
×
  • Create New...