Jump to content
Dogomania

dorotkado

Members
  • Posts

    19
  • Joined

  • Last visited

dorotkado's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Wstawiam obiecane fotki Franka :p Waży już 310 g, nie siedzi w klatce... do swojej dyspozycji ma pokój 3.5 metra na 4 metry, ma tam kryjówki, tunele i różne cuda aby jak najmniej się nudził. Jedzonko na ktorym bazujemy to nadal kocia karma plus mieso z udek kurczaka i miesko mielone (choć za nim maluch nie przepada) Fotki słabej jakości bo robione w nocy przy świetle choć staram sie nie zapalać go gdy Franio nie siedzi w kryjówce. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/247/a491d67967943e4amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/247/a742a7407ce216e4med.jpg[/IMG][/URL] Na fotce widać torebke foliową i kubek z wodą bo akurat robiłam porządki(sprzątam jeżykowi codziennie i zabieram później wszystko - przy okazji jest odniesienie jaki jest duży) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/243/c354060574e78f21med.jpg[/IMG][/URL]
  2. Sprawa Baśki jest już nieaktualna... od wczoraj :multi: Tylko dopiero dzisiaj otrzymałam taką wiadomość. Temat można zamknąć :p
  3. [quote name='katlis']Widzisz i jesteś w błędzie, bo być może gdyby wet zdiagnozował Baśkę i wyszło by coś z jej nogami, miałabyś kartę przetargową do zbicia ceny.[/QUOTE] Wiem o tym ;) Narazie nadzieja, że jednak Arkady ze świata koni ją jednak kupi i sprawa zakończy się pozytywnie. Powtarzam jeszcze raz tutaj, że dopiero wczoraj dowiedziałam się o tym, że Baśka jest dalej do sprzedania. Nagonka powstała straszna a w tym wszystkim chodzi o życie konia. To tyle z mojej strony, jak bedzie coś wiadomo - dam znać.
  4. [quote name='katlis']Wiesz,tylko żebyś za jakiś czas nie obudziła się z ręką w nocniku. Jeżeli u gospodarza pojawi się handlarz i da mu dobrą kasę za konia to uwierz mi gospodarz nawet nie kiwnie palcem.[/QUOTE] W takiej sytuacji jest się przy organizowaniu każdej "akcji". Zbiera się pieniądze... a jak one są to nigdy nie ma gwarancji, że koń pół godziny przed naszym przyjazdem nie został zabrany przez handlarza. Zawsze jest takie ryzyko... nawet jeśli koń jest wcześniej zadatkowany. W takim wypadku albo oddaje się pieniądze osobom, które wpłacily albo przeznacza się je na pomoc dla innego konia w potrzebie. Dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że Baśka nie zostanie przez znajoma kupiona. Od nowa organizuje zbiórkę i szukam prywatnego nabywcy aby były dwa wyjścia. Albo konia ktoś kupi a jak nie zabiorę go do siebie. Bo nie ma gwarancji, ze ona jest zdrowa i ktoś ją kupi a bez zbiórki wtedy dopiero zostane z ręka w nocniku. Pieniądze jeśli będą - nie zginą. Kasy nie będzie i kupca na konia też nie - Baśki nie będzie... a ona tutaj jest najważniejsza.
  5. [quote name='katlis']Nie zachowuj się jak pies ogrodnika sam nie weźmie bo nie m kasy i drugiemu nie da, bo tam może być źle. Niczego nie jesteś pewna na 100%, a szansa Baśce ucieka.[/QUOTE] Tutaj nie o to chodzi... Tylko dopóki mamy jeszcze troche czasu, warto poszukac jak najlepszego wyjścia.
  6. [quote name='katlis']Ninoi, z tego co się orientuję arkady66 skupuje konie doprowadza je do stanu używalności i sprzedaje ludziom,którzy wcześniej tego konia po prostu by nie kupili, co w tym złego? Arkady66 jest z Warszawy.[/QUOTE] W sprawie Baski byłoby właśnie lepiej jakby trafił się ktoś kto zatrzyma ją u siebie, ze względu na to aby nie było powtórki np. za pół roku, że kobyła zostanie oddana na rzeź bo wyjdzie jakaś stara kontuzja i nie będzie mogła np. chodzić pare godzin w rekreacji. Chociaz przy prywatnym nabywcy tez nie ma gwarancji, że konia nie sprzeda dalej ale jest większa szansa niz jak od razu kupi ją handlarz. Rozmawiałam z arkady 66 i zabierze ją jak już nie będzie innego wyjścia i tylko w ten sposób da się uchronić Baśke przed śmiercią. Tylko wtedy jeszcze nie było wiadomo, że z nogami kobyły jest coś nie tak i nie wiem czy nadal będzie ją chciał.
  7. [quote name='KONICZYNKA 47']Mnie się wydaje, że rolnik nie chce sprzedać jej za dwa tysiące skoro wycenił na trzy.... A żaden handlarz trzech nie da bo sam musi zarobić:roll:[/QUOTE] W tej kwestii też jest problem - cena nie była ostatecznie negocjowana bo nawet 2 tys nie mamy aby dogadywać ostatecznie co i jak. Znajoma koniec końcem rozmyśliła się... tylko dała o tym znać - dopiero dzisiaj :shake: Baśka mogłaby już być bezpieczna, tylko cała "akcja" została wstrzymana, bo miała trafić do znajomej ale... nic z tego nie wyjdzie. Wyszło tylko, że koń ma coś z nogami ( nie wiem co, być może chodzi o złą korekcje kopyt, właściciel sam je robi ). Wet jej nie widział bo znowu kwestia tego, że nie ma sensu go ciągnąć tam ( dodatkowe koszty ) jesli nie ma żadnej gwarancji, ze ją kupimy. Z arkady 66 muszę skontaktować się jeszcze raz, tylko nie wiem czy będzie dalej zainteresowany być może chorym koniem ( jest to niestety niewykluczone, bo koń chodził kiedyś w rekreacji ze skokami włącznie, więc może być po kontuzji bo z reguły dobrych koni nikt dalej nie sprzedaje jesli prowadzi szkółke)
  8. [quote name='Cudak'][B]dorotkado[/B] widziałam na innym forum, że jest ktoś chętny, żeby ją kupić. Sprawdzałaś, czy to pewne i jakie warunki by tam miała?[/QUOTE] Tak, zainteresował się nią handlarz... a wolałabym aby Baśka trafia do prywatnego nabywcy jeśli zbiórka nie wypali (a nie wypaliła i chyba nic w tej kwesti nie zmieni się). Sprawa kobyłki jest nadal aktualna. Czasu mamy troche więcej, ale mimo to dni mijają i Baśka jest coraz bliżej "wyroku" bo właściciel poszedł nam na ręke, ale w nieskończoność czekać nie będzie. Zdjęcia Basiuli: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/152/d6110e2b2128023d.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/240/049865d8199595f1med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/152/1abf05c6a8fe16ea.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/239/b97dd4f8265a8539med.jpg[/IMG][/URL] W zaistniałej sytuacji, że dopiero ubiegam się o wpis do KRS-u ale prawnie nie jestesmy jeszcze Fundacją i oprócz statutu i aktu notarialnego nie posiadam innych dokumentów - zbiórka musi być na prywatne konto. Jeśli ktoś chciałby pomóc - proszę o kontakt. Podam dane potrzebne do przelewu. Jeśli uda się zbiórka, na bieżąco będe informować ile pieniędzy wplynęło na konto i ile jeszcze brakuje aby pomóc Basi. Liczy się dosłownie kazda złotówka, bo ten koń nie zasłużył na śmierć. Prywatny nabywca - jesli będzie i kupi Baśke a jakies pieniądze będą na koncie - zostaną oddane osobom, które wpłaciły lub zostaną przekazane na pomoc innemu konikowi w potrzebie. Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc! Mamy miejsce dla Baśki... nie mamy funduszy na jej wykup i to jest najgorsze :-(
  9. No ze zdjeciami troche gorzej bo Franio jest bardzo nieśmiały ;) I zmyka do swojego domku, ale postaram się zrobić fotki jak będzie na swoim "placu zabaw". W ostatnim czasie nie chciałam go stresować bo troszke smutniejszy był, ale po odrobaczeniu nastąpiła poprawa więc obcykam maluszka i wstawie fotki :-)
  10. Narazie największą przeszkodą jest brak czasu... ale po nowym roku, powinnam złapać oddech i być może wtedy wybiore się do schroniska - najpierw przedzwonie. Najbardziej obawiam się tylko mojego miękkiego serduszka i tego, że wszystki psy chciałabym zabrać do domu ;) Bo szkoda będzie rozstać się z nimi:oops:
  11. Tyle, że nawet jakby wszystkie udało sie odkupić... to na ich miejsce przyjadą nowe :/ Ale zawsze warto próbować, zmienić los chociaż któremuś z nich :) Jak czas nie goni to może uda się zrobić zbiórke posród znajomych i może ktoś z nich przygarnie kobyłke. Co do Pegasusa też już prosiłam kiedyś o pomoc... ale w sumie nic z tego nie wyszło.
  12. No co teraz? będzie organizowana zbiórka? Może powystawiać kobyłke na innych forach? Może akurat trafi się jakiś prywatny nabywca? Moge też napisać do Fundacji Pegasus bo oni sa blizej, czy nie zajmą się tą sprawą :) Ja moge u siebie zaoferować miejsce dla tego konia... tylko problem w tym, że mam już jedną "bojowo" nastawioną kobyłę, kopiącą reszte koni i nie wiem czy konfliktów jeszcze gorszych nie będzie jesli udałoby się kupić Czarodziejkę.
  13. Mogę pomóc szukać psiakom nowych właścicieli :) Moge wystawiać też aukcje na allegro ( tylko musze się nauczyć najpierw... ) Sama mieszkam niedaleko Pabianic i planuje wybrać się do schroniska dla psów i być tam wolontariuszką. Byłoby super jakby moja pomoc przydala się tutaj :) Sama mam 10 przygarniętych psów... więc żadnego narazie przyjąć nie moge.
  14. Jest na którymś z tych zdjęć Czarodziejka? Może najpierw trzeba szukać prywatnego nabywcy? Biedne te konie:shake:
  15. Też dokarmiam :p Łącznie na całym terenie gospodarstwa stoją trzy karmniki, sprawdzam średnio trzy razy dziennie czy nic nie brakuje a jak jest mało to dosypuje zboża. Daje pszenice i mieszanke zbóż, która znajomy z rynku szykuje specjalnie dla ptaków. Chleba nie wkładam do karmników ze względu na fakt, że jak podeschnie robi sie "ostry". Nie wyganiam ptaków ze stajni a przy dużych mrozach nawet same nie chcą wyfrunąć na zewnątrz.
×
×
  • Create New...