Dziśka
-
Posts
110 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Dziśka
-
-
Słuchajcie,przyszłam z pracy a Icunia jak usłyszał głos,szybciutko przytuptał i musiałam usiąść na podłodze a on połozył swoje łapki na mojej piersi i dostałam pierwsze buziaki...a ogonek merdał w obie strony....takiej radosci juz dawno nikt mi nie sprawił.....radosc tego psiaka jest najlepsza nagrodą...
-
dziekuje za podpowiedzi,sa bardzo cenne,nie robimy nic na siłę,wtedy kiedy chce isc na spacer,sam podchodzi pod drzwi i ładnie czeka,sciezki domowe powoli sa opanowywane,juz znamy droge do misek,na swój kocyk,gdzie czuje sie najlepiej,
Damy mu tyle czasu ile trzeba,potem go wykapiemy.miłosci i pieszczot mu nie brakuje,mamy .
często spi z łebkiem na moich stopach,jak wracam z pracy,reszta sie cieszy a Icunia,podnosi głowe i nasłuchuje,po czym tupta zeby go przytulic....jest naprawde wspaniałym psem...to byla jedna z najlepszych decyzji w moim zyciu -
[quote name='Bjuta']Dziśko, a czy on trochę nie odjeżdża na tych racuszkach i pierożkach? Bo wiesz... Brzucho może boleć...
Ale się cieszę, że jest taki kochany!!! Eh! Należało mu się![/QUOTE]
no,nie karmie go samymi pierogami i nalesnikami ,dostaje mokra karmę z puszki,a to w sumie to dodatki do obiadu,nie ma problemów ze stolcem,daje mu do picia wode z dodatkiem siemienia lnianego ,dzis ugotowałam kasze na miesie,ładnie zjadł,i co zauwazyłam,bardzo lubi się czesać....spaniel bardzo lubi własnie pierogi,nalesniki ,więc karmie na dwie ręce.hi hi hi....no i chyba pierwszy szok minal,bo juz zaczyna zaczepiac i zachecac do zabawy.... -
Dzisiaj mam zły dzień,spię,byłem na spacerku,zjadłem obiadek(pierogi ruskie)i spię,kotek sie do mnie przyzwyczaja i juz nawet podchodzi,rudy mi nie dokucza,nawet probuje sie ze mna bawić,i pani mnie juz wyczesała,wszyscy mówią,ze jestem piekny,a ja staram sie byc bardzo grzecznym chociaz pani mówi,zebym sie trochę ruszał i bawi sie ze mną w ,,łapki łapki,,a ja ła[pię pania za rekę zebami ale nie mocno,bawimy sie tak wieczorem,po kolacji biora mnie do łózka i spimy cała noc razem.....pani mówi,ze jak by mnie nie było....a ja jestem tylko,ze bardzo grzeczny
-
moze i nie był,ale teraz jest ..i bedzie...stał sie ulubiencem całej rodziny,nie ma w domu nikogo kto by go choc przelotem nie pogłaskal,a i my dostalismy cos bardzo cennego,chyba Icunia zrobił więcej dla nas jak my dla niego,daje tyle ciepła,daje nam miłosc bezwarunkową,nauczył nas pokory wobec zycia...te dwa dni to dobra szkoła,dla nas ,ludzi.....kochamy go bardzo....i wsród sąsiadów zrobił furrore,swoja urodą..ten piesek jest poprostu cudem.pozdrawiamy i jeszcze raz dziekujemy wszystkim,którzy pomogli byc nam razem
-
Własnie w niedziele przywiozłam do domu,slepego,11 letniego Icka....jest przecudowny,przekochany...Timurku...i dla Ciebie przeciez sznajdzie sie szczere serce,co pokocha mocno....trzymaj sie maluszku,Icunia jest całkiem niewidomy,był w rzeszowskim schronie,dzieki dobrym ludziom,dzisiaj jest juz ze mna
-
[url]http://nasza-klasa.pl/profile/4310978/gallery/album/5/376[/url]
kolejne -
na razie bede wrzucała linki do nk do galerii,kto umie niech je przerobi,bo pewnie nie wszyscy sa na nk....album udostepniłam...
-
na kolacje były racuchy,zjadłem trzy,popiłem,teraz spię a za chwilke idziemy na spacerek.po spacerku znowu wtule sie w panią i przespię spokojny całą noc...dobranoc,pozdrawiam wszystkich...Icek
-
[url]http://nasza-klasa.pl/profile/4310978/gallery/album/1/375[/url]
kolejne..z teraz.....cholera,nie umiem wrzucic zdjęcia do awataru -
spaniel....obwąchał,obejrzał i ma w nosie,tylko częsciej podchodzi i traca nosem,kot sie obraził,bo juz nie jest najwazniejszy,ale jak to kot...przejdzie mu...ale ,ale.Rudy(bo tak się zwie spaniel) odstapil swoje miejsce Icusiowi w ,,budzie,,,sam się przeniósł na fotel...w tej chwili Icek wyleguje sie na kanapie,wyczesany,z panem ,przytulony...wiecie,co ,tego psa wcale sie nie odczuwa w domu..poszlismy na spacerek,Rudy na smyczy a Icunia bez,tuptał grzecznie za głosem...
-
[quote name='Yolka8477']Adopcja starego, niewidomego pieska nie jest czynem zwyklym. Taki piesek potrzebuje szczególnej opieki i trzeba mieć dużo odwagi, wielką odpowiedzialność i Wielkie Serce, żeby się nim opiekować.
Dziśka, dałaś Ickowi to wszystko. [COLOR=red][B]CHYLĘ PRZED TOBĄ CZOŁO I BARDZO MOCNO CIĘ ŚCISKAM.[/B][/COLOR]
Oby każdy dzień spędzony ze szczęśliwym już Icusiem był dla Ciebie wielką radością.[/QUOTE]
ale ja nic wielkiego nie zrobiłam...ja tylko pokochałam tego psiaka na zdjęciu....tak bardzo ze chciałam go miec ,za to Icek..jest cudowny,lezy z łebkiem na moich stopach i tak słodko pomrukuje,jest zupełnie niekonfliktowy,a w zasadzie jak by go nie było,spokojny,zrównoważony piesek..to była jedna z lepszych decyzji jakie podjęłam w zyciu -
[quote name='giselle4']Daj link...bo nie wiem czy znajde:)[/QUOTE]
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/zabrany-z-ulicy-wychudzony-staruszek-bez-zebow-z-choroba-skory-pilne-dt-173727/[/url] -
nic mi nie jestes winna ale jak juz tak bardzo chcesz,wpłac na Lampo....ciesze się ,że się przydałam,ze mogłam pomóc i choc w małej częsci spłacić dług wobec tych,którzy pomogli mi w adopcji Icka...jest,jest....ech brak słow....przeeekoooochaaany
-
[url]http://nasza-klasa.pl/profile/4310978/gallery/album/5[/url]
tu sa zdjęcia -
a wiecie,że Icunia lubi nalesniki? własnie go Nadia karmi na łózku...czego nie stosowalismy do tej pory...lezy kolo pana,zakopany w kocu i wcina nalesniki.....:))))))
-
zostajemy przy Icku......kurcze nie mam aparatu ,szlag trafil,ale powrzucam z komórki...czekamy na Tuuli,tez cykala foty
-
oj tam ,nic wielkiego nie zrobiłam,i tak jechałam i tak jechałam,miejsca w aucie dość a akcja była szybka,spontan ...wazne ze sie udało i psiaki dotarły tam gdzie miały dotrzec,mój juz zjadł i odpoczywa
-
zjadł kolację,zwinał sie w kłębek i spi.......za duzo wrazen ...moi rodzice jak go zobaczyli...to...tato miał łzy w oczach,mama niby nie ale głos byl jakis taki......
-
[quote name='izzie1983']Kochana Dziśko, załóż mu teraz osobny wątek i pokazuj go nam co dzień :loveu: Oby więcej takich ludzi![/QUOTE]
nie umiem sie poruszać po dogo..ale bede zdawała relacje na pewno.... -
aaa no i dziękujemy Bjucie za ciepłe,serdeczne przyjęcie ,za gościnę...Bjuta i Jej rodzice to wspaniali,ciepli i serdeczni ludzie,a takiej pysznej ogórkowej to ja jeszcze nie jadłam...dziękuję.....to za mało....ale jak wyrazic to co czuje?
az chce sie wierzyc ,ze ten swiat wcale nie jest taki zły -
dowieziony....szczęsliwy i baaaardzo grzeczny,przespał cała drogę
-
Kochani,podróz mineła spokojnie,Icus spał całą drogę rozciąggnięty na tylnym siedzeniu,oj tak łzy były,Tuuli strasznie Ci dziękuję....za wszystko,Icus zapoznaje sie z mieszkaniem,spaniel zaakceptował od razu,kot strzelił focha...na razie sie poznajemy ze soba,ale kocham go strasznie,jest jeszcze ładniejszy niz na zdjęciach
-
kazdy bo Bóg słucha własnie niedowiarków,w sumie wyszło tak,ze nie do Wrocka ale do świdnicy,dziewczyna bedzie miala tylko 20 km z dzierzoniowa a ja jade przez swidnice ,bedziemy na mc donaldzie okolo 7-7.30 więc stawajcie na uszach i dawajcie wiórka,dowioze go do katowic
"Zaopiekuj się mną"... póki jeszcze czas. Schroniskowi SENIORZY z Rzeszowa
in Już w nowym domu...
Posted
[quote name='Yolka8477']Dziśka, te całuski i przytulania będą już zawsze, ponieważ razem z Icusiem zachorowaliście na "poważną" chorobę , która nazywa się [COLOR=red][B]MIŁOŚĆ.[/B][/COLOR][/QUOTE]
i nie chcemy się z niej wyleczyc nigdy:)))))