Jump to content
Dogomania

Dziśka

Members
  • Posts

    110
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Dziśka

  1. dziekuje za podpowiedzi,sa bardzo cenne,nie robimy nic na siłę,wtedy kiedy chce isc na spacer,sam podchodzi pod drzwi i ładnie czeka,sciezki domowe powoli sa opanowywane,juz znamy droge do misek,na swój kocyk,gdzie czuje sie najlepiej,
    Damy mu tyle czasu ile trzeba,potem go wykapiemy.miłosci i pieszczot mu nie brakuje,mamy .
    często spi z łebkiem na moich stopach,jak wracam z pracy,reszta sie cieszy a Icunia,podnosi głowe i nasłuchuje,po czym tupta zeby go przytulic....jest naprawde wspaniałym psem...to byla jedna z najlepszych decyzji w moim zyciu

  2. [quote name='Bjuta']Dziśko, a czy on trochę nie odjeżdża na tych racuszkach i pierożkach? Bo wiesz... Brzucho może boleć...
    Ale się cieszę, że jest taki kochany!!! Eh! Należało mu się![/QUOTE]
    no,nie karmie go samymi pierogami i nalesnikami ,dostaje mokra karmę z puszki,a to w sumie to dodatki do obiadu,nie ma problemów ze stolcem,daje mu do picia wode z dodatkiem siemienia lnianego ,dzis ugotowałam kasze na miesie,ładnie zjadł,i co zauwazyłam,bardzo lubi się czesać....spaniel bardzo lubi własnie pierogi,nalesniki ,więc karmie na dwie ręce.hi hi hi....no i chyba pierwszy szok minal,bo juz zaczyna zaczepiac i zachecac do zabawy....

  3. Dzisiaj mam zły dzień,spię,byłem na spacerku,zjadłem obiadek(pierogi ruskie)i spię,kotek sie do mnie przyzwyczaja i juz nawet podchodzi,rudy mi nie dokucza,nawet probuje sie ze mna bawić,i pani mnie juz wyczesała,wszyscy mówią,ze jestem piekny,a ja staram sie byc bardzo grzecznym chociaz pani mówi,zebym sie trochę ruszał i bawi sie ze mną w ,,łapki łapki,,a ja ła[pię pania za rekę zebami ale nie mocno,bawimy sie tak wieczorem,po kolacji biora mnie do łózka i spimy cała noc razem.....pani mówi,ze jak by mnie nie było....a ja jestem tylko,ze bardzo grzeczny

  4. moze i nie był,ale teraz jest ..i bedzie...stał sie ulubiencem całej rodziny,nie ma w domu nikogo kto by go choc przelotem nie pogłaskal,a i my dostalismy cos bardzo cennego,chyba Icunia zrobił więcej dla nas jak my dla niego,daje tyle ciepła,daje nam miłosc bezwarunkową,nauczył nas pokory wobec zycia...te dwa dni to dobra szkoła,dla nas ,ludzi.....kochamy go bardzo....i wsród sąsiadów zrobił furrore,swoja urodą..ten piesek jest poprostu cudem.pozdrawiamy i jeszcze raz dziekujemy wszystkim,którzy pomogli byc nam razem

  5. spaniel....obwąchał,obejrzał i ma w nosie,tylko częsciej podchodzi i traca nosem,kot sie obraził,bo juz nie jest najwazniejszy,ale jak to kot...przejdzie mu...ale ,ale.Rudy(bo tak się zwie spaniel) odstapil swoje miejsce Icusiowi w ,,budzie,,,sam się przeniósł na fotel...w tej chwili Icek wyleguje sie na kanapie,wyczesany,z panem ,przytulony...wiecie,co ,tego psa wcale sie nie odczuwa w domu..poszlismy na spacerek,Rudy na smyczy a Icunia bez,tuptał grzecznie za głosem...

  6. [quote name='Yolka8477']Adopcja starego, niewidomego pieska nie jest czynem zwyklym. Taki piesek potrzebuje szczególnej opieki i trzeba mieć dużo odwagi, wielką odpowiedzialność i Wielkie Serce, żeby się nim opiekować.
    Dziśka, dałaś Ickowi to wszystko. [COLOR=red][B]CHYLĘ PRZED TOBĄ CZOŁO I BARDZO MOCNO CIĘ ŚCISKAM.[/B][/COLOR]
    Oby każdy dzień spędzony ze szczęśliwym już Icusiem był dla Ciebie wielką radością.[/QUOTE]
    ale ja nic wielkiego nie zrobiłam...ja tylko pokochałam tego psiaka na zdjęciu....tak bardzo ze chciałam go miec ,za to Icek..jest cudowny,lezy z łebkiem na moich stopach i tak słodko pomrukuje,jest zupełnie niekonfliktowy,a w zasadzie jak by go nie było,spokojny,zrównoważony piesek..to była jedna z lepszych decyzji jakie podjęłam w zyciu

×
×
  • Create New...