Jump to content
Dogomania

Nika85

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Nika85

  1. czuje podswiadomie ze bedzie dziewczyny dobrze!! ;)
  2. Dziekujemy, no tak, ale wet powiedziala ze jak nie bedzie dzis pil wody to jutro znowu trzeba bedzie nawadniac. Jego nie ciagnie do wody a musialby sie przemoc. Moze sprobujemy rumianek mu dac albo cos...
  3. Wrocilismy z kolejnej wizyty. Wet przypuszcza ze pies zjadl cos nieswiezego podczas spaceru albo cos polizal i stad te skutki. Przypuszczam ze tak byc moglo, niby nie pozera wszystkiego co znajdzie a ja ciagle staram sie go kontrolowac, ale czasem zdarzy mu sie gdzies cos znalezc i byc moze wlasnie tak bylo. Dzisiaj nie dostal juz kroplowki bo kupka mu sie zatrzymala, co ponoc jest normalne po kroplowce- tzn ona miala spowodowac ze juz tak nie bedzie biegal. DOstal dzis antybiotyk w zastrzyku tak jak zwykle, a w domu podajemy nifuroksazyd 3razy dziennie oraz inne tabletki na watrobe 1 dziennie. Jutro znowu jedziemy. Problem jest bo maly nie chce pic, wet powiedziala ze musi dzisiaj sie napic, jesli sie nie napije no to jutro znowu trzeba go podlaczyc pod kroplowe. No i czkeamy na kupke...az sie pojawi bo jestesmy ciekawa jaka bedzie. Piesek moze jesc male ilosci nabialu oraz chudego mieska.
  4. ehh, znowu dostal kroplowke bo jak jest rozwolnienie ciagle to on sie odwadnia no i z badan wyszlo ze norma watrobowa to 50 a moj maly ma 300;/ dostal tabletki i jutro cd.
  5. Hej, dziekuje za odpowiedz. Pieskowi sie polepszylo, dzisiaj wg zalecen lekarza dostal rano malutka porcje chudego mieska, kupa w zasadzie juz ciut lepsza, ale tez jest jeszcze lejaca sie, wiec nie jest super ekstra. Zaraz wlasnie jedziemy na wizyte kontrolną, więc napisze cos wiecej potem. Mam nadzieje ze juz dzis nie bedzie musial przyjmnowac kroplowki, no ale zobaczymy..
  6. Od 4 dni moj 13 miesieczny pies ma rozwolnienie. DO tej pory mial apetyt. OD wczoraj nic nie chce jesc i pic. Rozwolnienia sie nasilily strasznie (co 15,20 minut chce na dwor) oraz dzisiaj kilka razy wymiotowal. Generalnie jest skory do zabawy, bawi sie patyczkami, jednak z ta kupka cos jest nie tak. Pojechalismy do veta i pies dostal kroplowke bo byl odwodniony, do tego jakies 3 czy 4 zastrzyki w szyje.Oczywiscie zero jedzenia, no i zrobili mu wymaz krwi. HTC ma podwyzszone.Teraz spi jak zabity, ale on kiedys mial juz te rozwolnienia i vet powiedziala zeby zbadac jego kal na lamblie, poniewaz ona moze sie uaktywniac i stad to ma. Nie mam pojecia, moze zjadl cos na dworze kiedy nie widzialam, albo moze jest grypa jelitowa w powietrzu?? teraz spi i jakby mu to troche przystopowalo, ale musimy jutro jechac znow do veta na kontrole, byc moze bedzie trzeba mu podac druga kroplowke... jak myslicie moze to byc lamblia??
  7. bo sa ludzie normalni i psychiczni. Niektorzy, widzac mojego kundelka (minx teriera i sznaucera) jest strasznie pocieszny,pod kolanko jakby mogl to zalizalby wszystkich na smierc to wrzeszcza i sieja panike a moj pies jeszcze ich nie zdazyl zauwazyc. Sa matki z dziecmi NORMALNE (ktore powiedzą dziecku ooo patrz- jaki fajny piesek) jak i matki NIENORMALNE, ktore chcac tak bardzo chronic dziecko przed psem beda na wstepie mowic dziecku " nie dotykaj psa, pamietaj. on Cie ugryzie" siejac tym samym panike i strach. Sa tez takie matki ktore z daleka krzycza do mnie ze mam mojemu malemu psu kaganiec zakladac mimo ze jest na smyczy. Generalnie nie reagowalam jakos nerowo, zlewalam wszystkich ludzi, ale ostatnio po takiej akcji powiezialam sobie ze tez nie dam sobie w kasze dmuchac i mowie stanowczo co myslę, gdyz do chama bede mowic po chamsku..dokladnie tak jak on.
  8. ..biorac pod uwage to ze nie ma ma osoby ktora mu pomoze w razie jakiejkolwiek sytuacji awaryjnej. No niestety, ale cudow nie ma.
  9. Tak, nie oznacza to ze bedzie cierpial, ale jesli wezmie szczeniaka- a takiego wlasnie chce to zostawi go w domu samego a wyjdzie sobie na tance, imprezy do bialego rana??? Jakos sobie tego nie wyobrazam. Inaczej byloby gdyby psa -szczeniaka mogl z kims zostawic. Ja rowniez uwazam ze pies musi potrafic zostawac sam w domu , moj tez zostaje, ale ma juz rok, jak byl maluchem to nie zostawal sam w domu non stop, poniewaz musialabym sie liczyc z tym ze wszystko byloby obsikane , pogryzione itp. Uczyl sie powoli. Pies szczeniak to nie to co pies roczny.Oczywiscie ze i z doroslym- jak ze wszystkim moze byc problem. Dla mnie facet ktory jest samotny, bez kobiety,nie mieszka z rodzina a jest wrecz na wylocie tj czesto wyjezdza na delegacje- nie bedzie dobrym wlascicielem- nie dlatego ze nie bedzie mu dawal jesc, czy nie zapewni innych dobr materialnych ale nie da mu tyle czasu ile szczeniak potrzebuje. Moze jemu sie zdaje ze wezmie go do pracy, wsadzi w kojec i szczeniak bedzie potulnie siedzial i czekal az wlasciciel popracuje. Ok, generalnie moze tak byc, ale wieksze prawdopodobienstwo bedzie takie ze szczeniak bedzie wyl, piszczal i Pan BEDZIE musial mu czas poswiecic. Nie wiem..dla mnie ten moj znajomy to upadl na glowe i nie wie co to jest wychowanie szczeniaka.. z calym szacunkiem dla niego, ale nie wie na co sie pisze.
  10. ja mysle ze wszystko byloby ok gdyby on sam nie mieszkal. facet 30 lat, typ imprezowicz kupuje/adoptuje sobie psa. Nie wiem..on czesto wyjezdza na rozne wycieczki, imprezuje, tu piwko, tu disco, szuka potencjalnej;) i co..?pies bedzie sam w domu? ja ciagle tylko do tego zmierzam. Nie mowie ze nie umialby sie nim zajac, chociaz swoja droga to dla mnie takie glupie gadanie ze wezmie psa do pracy.Ciekawe jak on sobie wyobraza to? bo ja szczerze sobie tego nie wyobrazam. no nic..poczekam , powypytuje go jak tam plany itp..nic mi innego nie pozostaje. Przeciez nie zabronie mu kategorycznie, ale zawsze moge sprobowac cos wyperswadowac... moze sie jakos uda. Albo nie wiem...niech chociaz wezmie psa juz odchowanego. Wiadomo ze tez mu musi czas poswiecic, ale nie az tak wiele jak szczeniakowi, no i problem robienia siuskow i kup zniknie, jakby nie bylo...
  11. Ja to wiem, Ty to wiesz, a on nadal upiera sie przy swoim. Boje sie tylko ze jesli faktycznie wezmie psa , kupi czy cokolwiek to jesli nie podola temu wszystkiemu to go odda. Chcialabym dlatego aby go nie bral, bo decyzja o psie musi byc przemyslana w kazdym calu, a nie ot tak wziecie sobie psa bo 30letni facet sie chwilowo nudzi, a z psem moze mialby co robic. ja tez przechodzilam wszelkie kupy i sikania.. masakra;) chociaz teraz milo to wspominam:P mialo to gdzies tam swoj urok, ale nie bylam w domu sama a to jest roznica. Jesli mnie nie bylo to zawsze ktos byl z mlodym, wiec maly byl pod opieka.No nic, zobacze co znajomy postanowi
  12. caly czas mu tluke do glowy ze szczeniak to jest jak dziecko.On mowi ze wie i ze bedzie go wozil do pracy z soba, ale jakos nie chce mi sie wierzyc. z Takim malym szczylkiem to trzeba miec oczy dookola glowy, nie raz wycierac siuski itp wiec naprawde nie jest tak latwo cudnie i przyjemnie.
  13. AsiaR mam nadzieje ze pomysl z psem mu przejdzie..ze nie potraktuje to jak kolejna swoja zachcianke. Jego znajomy musial wyjechac i oddal psa do schroniska.Pies im generalnie przeszkadzal, byl starszy wiec sie go na jesieni pozbyl. Oczywiscie dowiedzialam sie o tym juz po fakcie, calkiem niedawno i calym sercem znienawidzilam tego czlowieka. Jak moza starego psa ktory mial dom, cieplo i miske oddac na zime do schronu? nawet nie chcialo im sie szukac jakiegos domu? czy to taka filozofia napisac ogloszenia i rozwiesic? Fakt, piesek nie byl mlody ale moze akurat ktos by go chetnie wzial
  14. Darianna zgadzam sie z Toba ze pies ze schroniska to loteria, ale tez wcale nie musi tak byc. On chce szczeniaka, a wiec w tym przypadku nie powinno byc jakos zle. Szczeniaki dlugo nie byly, nie maja traumy zazwyczaj tej schroniskowej co inne psy. Co do Ciebie- masz 2 rasowe setery, Twoj wybor, Twoja sprawa. Zgadzam sie z tym co napisalas. Ja tez mialam setera, ale nie z hodowli- rodzice znajomych kupili go gdzies u pseudo na gieldzie itp potem nie mieli warunkow i czasu, a ze ja mieszkam przy lesie to wzielismy go do nas. Przezyl u nas 15 lat, niestety dostal paralizu... i juz od 1,5 roku go nie ma z nami.. ale byl przekochanyyy
  15. hmm.. powiedzial mi ze takiego z fajna mordka :) wiec chyba nie ma wielkich wymagan, dlatego nadal sie upieram przy tym , ze moze uszczesliwic jakiegos ze schronu
  16. Nie wiem.. ja jakos w te hodowle nie wierze. Wsrod znajomych mam osoby ktore kupily psa z hodowli z rodowodem, bo poprostu chcieli jezdzic na wystawy. Hodowla hodowli nie jest rowna. Znam tez osoby ktore kupily psa z hodowli a pies byl strasznie zarobaczony itp. Dla mnie jesli ktos nie chce jezdzic z psem na wystawy i nie potrzebuje papierow to KUPOWANIE psa jest zwyklym snobizmem. Bo niby dlaczego nie moze zabrac psa ze schroniska???bo tam sa gorsze?? bo nie znajdzie takiego czystego?? przeciez w schronach jest mnostwo roznorakich psiakow i nie wszystkie sa po przejsciach.JEst ich do wyboru do koloru a biorac jakiegos mozemy mu zwyczajnie pomoc. Sa kundelki ale sa tez i rasowe ktore sie znudzily komus. Nie rozumiem tego i nie zrozumiem, ale nie chodzi w tym watku o to co jest lepsze: czy kupowanie z hodowli czy ze schroniska. Nie osadzam mojego znajomego, ale znam go juz troche czasu i zrozumialabym go lepiejzdecydowal sie na psa juz odchowanego a nie na szczeniaka, ktory jeszcze podsikuje i nie ukrywajmy jest jak drugie dziecko. Trzeba sleczec, zajmowac sie itp. Facet ktory spedza prawie kazde wieczory ze znajomymi, w knajpie, na bilardzie na imprezie bedzie zostawial psa samego??? to chyba nie wydaje sie dobre dla psiaka a na dodatek szczeniaka ktoremu trzeba poswiecic duzo czasu.
  17. no niby tak, ale ja mu mojego psa nie oddam za zadne skarby;) nie ma szans!nawet jesli chcialby go dajmy na to przygarnac na te 2-3 dni. Wiesz..facet powinien byc w tej kwestii powazny, przynajmniej sie taki wydawal, chociaz nie powiem... jak powiedzial mi ze chce psa KUPIC a wiem ze nie zalezy mu na rodowodach itp to mnie szlag trafil. Sama mam psa przygarnietego z ulicy i szczerze to nie potrafie zrozumiec dlaczego ludzie kupuja psy, a nie adoptuja. Tymbardziej ze tyle biedakow potrzebuje domow! On ma 31 lat, mieszka sam, duzo pracuje, wyjezdza, tu piwko tam cos tam, mieszka sam wiec nawet gdyby musial zostac to z kim ten pies bedzie???? moze chwilowo jest mu zle czy cos i dlatego chce miec tego psa, ale to bezsensu. Kiedys mial psa bo mieszkal z rodzicami wiec to zupelnie inaczej wyglada...
  18. no niby tak, ale ja mu mojego psa nie oddam za zadne skarby;) nie ma szans!nawet jesli chcialby go dajmy na to przygarnac na te 2-3 dni. Wiesz..facet powinien byc w tej kwestii powazny, przynajmniej sie taki wydawal, chociaz nie powiem... jak powiedzial mi ze chce psa KUPIC a wiem ze nie zalezy mu na rodowodach itp to mnie szlag trafil. Sama mam psa przygarnietego z ulicy i szczerze to nie potrafie zrozumiec dlaczego ludzie kupuja psy, a nie adoptuja. Tymbardziej ze tyle biedakow potrzebuje domow! On ma 31 lat, mieszka sam, duzo pracuje, wyjezdza, tu piwko tam cos tam, mieszka sam wiec nawet gdyby musial zostac to z kim ten pies bedzie???? moze chwilowo jest mu zle czy cos i dlatego chce miec tego psa, ale to bezsensu. Kiedys mial psa bo mieszkal z rodzicami wiec to zupelnie inaczej wyglada...
  19. Zaczne od tego ze moj znajomy wpadl na pomysl od tak ze sobie kupi psa. Oczywiscie zaczelam mu ten pomysl odradzac, poniewaz ciagle nie ma go w domu, lubi pojsc na impreze, pojechac na narty itp itd. Prowadzi dosc rozrywkowy tryb zycia i chce SZCZENIAKA. Szkoda mi juz na zapas tego psa, ciagle tlumacze kolesiowi ze szczeniak to jak dziecko, na to on mi mowi ze bedzie go zabieral do pracy itp. Jakos trudno mi w to uwierzyc, nawet jak go zabierze to bedzie musial z wielu przyjemnosci zrezygnowac gdyz MIESZKA SAM. Jest kawalerem.Nie ma komu zostawic tego psiaczka. Po 2- lepiej byloby aby sobie kupil kota!! jesli juz naprawde musi cos kupic. Po 3 nie umiem mu wybic z glowy tego KUPOWANIA. Tlumacze mu ze jets tyle psow w schroniskach - pelno szczeniakow- do wyboru do koloru nic tylko brac!!!i nie musi kasy wydawac. Nie wiem juz jakich argumentow mam uzywac... i jak go odwiezc od tego zamiaru. Jemu sie wydaje ze bedzie tak kolorow, a potem tylko piesek bedzie cierpial.
  20. Pewnie lada dzien beda znowu mowic o tym w wiadomosciach..moze nawet pokaza tych "nowych" wlascicieli. Dla mnie powinien zostac z marynarzami i kropka. Mysle jednak ze Ci faceci ktorzy go uratowali wiedzac ze juz 3 czy 4 osoby podaja sie za wlasciceli psa , nie sa durniami ktorzy oddadza go w byle jakie rece. Chce tak wierzyc i mam nadzieje ze tak bedzie!A co do wlasciciela to powinien za to zaplacic grzywna.. bo ja dziekuje takiego pilnowania psa...
  21. Moim zdaniem dzielny pies powinien zostac u zalogi statku. Swoja droga,..zastanawia mnie co to za wlasciciel ktory tak dba o zwierzaka? kare powinien dostac... za takie pilnowanie biednego psiaczka. Mysle ze piesek mialby sie bardzo dobrze zostajac u marynarzy...
  22. hmm, a moze tak sobie mysle jakas Twoja kolezanka, badz kolega moglby zaopiekowac sie nim przez te mrozy. Kurcze ludzie to nie maja serca.. naprawde. Po raz kolejny utwierdzam sie w przekonaniu ze czlowiek to bydle. Jak mozna wyrzucac pieski??? i to w taki mroz? Miejmy nadzieje ze sie komus urwal. Ostatnio u babci lezal na klatce na jej wycieraczce zwiniety w klebuszek maly kundelek. Wzielysmy go do domu z mama i nakarmilysmy. Rozwiesilysmy ogloszenia i nic. Piesek byl starszy, mogl komus uciec... na cale szczescie wziela go do siebie kolezanka mojej babci, wiec piesek ma sie dobrze. Miejmy nadzieje ze nieszczesnik tez znajdzie wlasciciela, albo moze uciekl komus.. moze jakies wlasnie starszej osobie. Kurcze.. prosze, pilnuj i nadzoruj jak tylko mozesz jego sprawe, bo az serce sie kraja patrzac na ta kruszynke.
  23. ehh, szkoda... Tyle pieskow jest potrzebujacych ze nic tylko wybierac i pomagac. Jeszcze teraz gdy ida takie mrozy, ze az strach myslec ze jakies biedaki beda sie tulac po ulicach..
  24. clo wyslalam dzisiaj pieniadze poczta wiec za jakies 2 dni powinny dojsc. Mam nadzieje ze zawsze na cos sie przydadza dla malej
×
×
  • Create New...