Jump to content
Dogomania

Dorota&Frodo&Lady

Members
  • Posts

    69
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dorota&Frodo&Lady

  1. Tak to cichaczem minęło 6 lat odkąd Bonuś zamieszkał u mnie i harcuje: Frodo i Bono na spacerach się lubią, a w domu tolerują Froduś Lady kochana :-) za to Lady i frodo lubią się i na spacerach i poza nimi,kumple :D Bonuś w kagańcu na spacerze Lady też w październiku stuknęło 6 lat u mnie Lady ma swoje stałe miejsce do spania na łóżku i swoją ukochaną poduszeczkę :D
  2. :jumpie: dziura jest na pewno ;-) można ją powiększyć sprawdzić jak daleko do Chin :o Pozdrawiamy :jumpie:
  3. :loveu: idziemy patrolować wybrzeże :lol: sprawdzić temperaturę wody co się kryje w dziurze-może smok a może tu coś jest? :wink:
  4. :jumpie: . a na spacerze spotkaliśmy łabędzie Bono sprawdza czy się da zaprzyjaźnić (albo czy są jadalne :P ) Frodo tez by chciał,ale zła pani nie puszcza Lady przygląda się z daleka :-D
  5. Kolega nie chce iść na spacer :-P Kiciuś woli lizać się po brzuchu ;-) lub udawać,że poluje
  6. Tak,to już mija niedługo 5 wspaniałych,wspólnych lat. Parę fot :P moczenie łapek wieczorową porą solo i w parach Biegniemy na spacer :-)
  7. Coś może odświeżymy tą galerię :wink: Fotki ze spaceru Lady [img]https://imagizer.imageshack.us/v2/275x366q90/854/0u9o.jpg[/img] Tarzamy się :D [img]https://imagizer.imageshack.us/v2/275x366q90/836/vtff.jpg[/img] Bono w oddali :P [img]https://imagizer.imageshack.us/v2/275x366q90/268/2vgy.jpg[/img] [img]https://imagizer.imageshack.us/v2/275x366q90/545/q0re.jpg[/img] Lady z Frodem czekają przy bramie [img]https://imagizer.imageshack.us/v2/275x366q90/542/oett.jpg[/img]
  8. [QUOTE]ale się Lady super trzyma[/QUOTE] No ba;) [QUOTE]jaka ona jest biała!![/QUOTE] na tle dwóch pozostałych brudasów:evil_lol:
  9. trochę aktualnych zdjęć. Tak wyglądamy jak wracamy ze spaceru (przybieramy barwy maskujące :D) [img]http://img854.imageshack.us/img854/3189/001ybf.jpg[/img] Lady [img]http://img838.imageshack.us/img838/6198/002xwc.jpg[/img] Frodo na trawce [img]http://img577.imageshack.us/img577/2188/003rum.jpg[/img] [img]http://img832.imageshack.us/img832/8841/004fj.jpg[/img] frodo z profilu :wink: [img]http://img51.imageshack.us/img51/1334/005rzzx.jpg[/img] Moja kochana gromadka [img]http://img827.imageshack.us/img827/7506/008vx.jpg[/img] [img]http://img43.imageshack.us/img43/4637/009chn.jpg[/img] lady i Bono na trawce ;-) [img]http://img221.imageshack.us/img221/3569/010zym.jpg[/img] frodo ;-) [img]http://img9.imageshack.us/img9/1866/011ftc.jpg[/img] i jeszcze jeden profil [img]http://img825.imageshack.us/img825/493/014woo.jpg[/img] [img]http://img502.imageshack.us/img502/4066/015you.jpg[/img] Lady już zmierza do domu na obiadek [img]http://img543.imageshack.us/img543/201/017xua.jpg[/img] Kicia już zjadła i się wyleguje [img]http://img338.imageshack.us/img338/3430/020wfv.jpg[/img] ;-)
  10. [quote name='rytka']Lodziu spadl na sam koniec...nie ladnie i nikt juz nie chce mnie ogladc nie wierze... a u mnie sie dzieje zostalem tatą...znaczy sie adoptowalem oczywiscie. moje synek...kocha tatusia [IMG]http://images37.fotosik.pl/1272/ece1f96a9332d4f7med.jpg[/IMG] i wkur..a tatusia tez...no jak to dzieci... [IMG]http://images43.fotosik.pl/1309/807841df48563f73med.jpg[/IMG][/QUOTE] Super zdjęcia i opis :D
  11. Nadszedł ten czas,że trzeba odświeżyć galerię, bo kurz się już zebrał u nas :wink: Z dzisiejszego spaceru :wink: Lady mnie pogania :) [IMG]http://img843.imageshack.us/img843/556/057dy.jpg[/IMG] Bono też [IMG]http://img827.imageshack.us/img827/5638/058ic.jpg[/IMG] Frodo ;-) [IMG]http://img252.imageshack.us/img252/1361/083yu.jpg[/IMG] Idziemy całą watahą ;-) [IMG]http://img818.imageshack.us/img818/6519/063vk.jpg[/IMG] [IMG]http://img806.imageshack.us/img806/6661/062zt.jpg[/IMG] Choć nie całkiem [IMG]http://img820.imageshack.us/img820/3522/061nw.jpg[/IMG] Lady pogania chłopaków wzrokiem,żeby się szybciej ruszali [IMG]http://img851.imageshack.us/img851/4904/065hs.jpg[/IMG] to lecimy :lol: [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/5008/066ov.jpg[/IMG] na spacerze wtykamy nochale w śnieg [IMG]http://img267.imageshack.us/img267/5548/074tx.jpg[/IMG] [IMG]http://img853.imageshack.us/img853/2175/071ig.jpg[/IMG] [IMG]http://img191.imageshack.us/img191/8985/075gb.jpg[/IMG] i ładnie się uśmiechamy [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/326/072gi.jpg[/IMG] A po spacerze- relaks [IMG]http://img542.imageshack.us/img542/9570/082eo.jpg[/IMG] Gdy Bono się relaksuje., Frodo sprawdza kogo można obszczekać [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/4016/078xk.jpg[/IMG] [IMG]http://img684.imageshack.us/img684/3986/080bl.jpg[/IMG] [IMG]http://img829.imageshack.us/img829/2964/081bkb.jpg[/IMG] Bono czyści futro,żeby mole się nie zalęgły ;-) [IMG]http://img805.imageshack.us/img805/746/068yy.jpg[/IMG] [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/2411/070xd.jpg[/IMG] A Frodo pakuje się od razu do łózka [IMG]http://img805.imageshack.us/img805/7021/036ef.jpg[/IMG] Kot się umościł za to na fotelu [IMG]http://img802.imageshack.us/img802/1206/051hn.jpg[/IMG] :D
  12. Trochę aktualnych zdjęć. Lady,jak zwykle, w łóżku [img]http://img576.imageshack.us/img576/6803/020oxh.jpg[/img] [img]http://img52.imageshack.us/img52/6813/021sg.jpg[/img] Bono, jeszcze całkiem czysty, bo przed spacerem [img]http://img860.imageshack.us/img860/6206/025ds.jpg[/img] [img]http://img64.imageshack.us/img64/1452/028dd.jpg[/img] [img]http://img543.imageshack.us/img543/2845/029c.jpg[/img] Lady czeka aż wyjdziemy poza ogród [img]http://img690.imageshack.us/img690/6017/026mu.jpg[/img] Froduś :wink: [img]http://img163.imageshack.us/img163/4453/027nu.jpg[/img] Frodo się moczy [img]http://img64.imageshack.us/img64/2627/032rx.jpg[/img] [img]http://img857.imageshack.us/img857/208/033v.jpg[/img] I na koniec, kolejny z moich rudzielców ;-) [img]http://img820.imageshack.us/img820/3879/030in.jpg[/img]
  13. [QUOTE]Widziałam wiele razy psy, które w klatce rzucały się na kraty, na smyczy pokazywały zęby, a spuszczone przestawały zachowywać się agresywnie.[/QUOTE] fajnie,że coś takiego widziałaś. Nijak niestety ma się to do zachowania Miska. Misiek miał tendencję do sadowienia się w domu w przejściach np. Na kanapie obok drzwi prowadzących do wejścia- gryzł wówczas każdego kto próbował przejść (pogryzienia były powazne), efektem tego byla rosnaca panika u domowników i wzmacniajace się zachowanie agresywne u psa. Pies puszczony luzem chodził za mama P. Sabiny i szarpał ją za ubrania,zadając rany. Puszczony luzem na podwórku, rzucał się na ludzi, szarpał i gryzł. Typowy przejawy agresji kontrolującej. [QUOTE]Jaki sens miało szkolenie Misia, skoro jednoczesne przez uwiązywanie wzmacniało się jego agresję?[/QUOTE] W jaki sposób wzmacnialo to jego agresję, skoro właścicielka nie stosowala się do zaleceń??? [QUOTE]Sama mam psa z problemem agresji i wiem, co to znaczy, gdy twój własny, wcale nie mały pies rzuca się na ciebie z zębami... Ale nigdy nawet do głowy mi nie przyszło wiąznie go do kaloryfera![/QUOTE] skoro pies rzuca się na Ciebie to znaczy,że sposób w jaki go szkolisz nie daje efektów.
  14. [QUOTE]Dlaczego szkoleniowiec widzial i wiedzial o przestepstwie jakim bylo ewidentne znecanie sie nad zwierzeciem ,i nie zglosil do org prozwierzecej ? Powinien rowniez byc pociagniety do odpowiedzialnosci gdyz przymykal na to okrucienstwo oczy ,albo uwazal ze jest bylo oky![/QUOTE] jeśli czytałaś/eś moją analizę behawioralną, to chyba wiesz,ze moja praca była ukierunkowana na pomóc psu i jego właścicielom, tak aby pies nie był bity i krzywdzony a oni nie byli gryzieni. W każdej mojej rozmowie z Panią Sabiną podkreślałam,że psa bić nie wolno - a ona w każdej swojej wypowiedzi podkreślała ze łzami w oczach,że nikt w jej domu już nigdy psa nie zbije. Na moim ostatnim spotkaniu z rodziną Pani Sabiny, cała rodzina zadeklarowała,że nigdy nie użyje wobec psa siły. Wobec takiej deklaracji, jasnym się zdawało,że rodzina przysięgająca pracować z psem i go nie bić jest dla niego lepszą alternatywą od ewentualnego pobytu w schronisku, gdzie trafiłby po interwencji TOZu. Psy agresywne są często w schroniskach usypiane, dla Miśka lepszą alternatywą było życie w domu niż śmierć w schronie. Szukałam mu dt lub ds- jednakowoż znalezienie domu psu z problemem agresji jest wyjątkowo trudne.
  15. [QUOTE]Nie ma znaczenia, ze pies nie mial wczesniej zadnych spacerow, nalezy od razu powiedziac jak postepowac, by pies poczul sie lepiej. [/QUOTE] w pracy z agresywnym psem najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa ludziom i niedopuszczenie do kolejnych pogryzien. Nie tylko dla dobra ludzi,ale także dla dobra samego psa, gdyż każdy kolejny atak skutkujący uczuciem ulgi, bardzo wzmacnia reakcję w postaci gryzienia na zagrożenie w postaci zblizającego się człowieka. [QUOTE]Pani nie kwapiła się do pracy z psem, "olała" porady.[/QUOTE] Pani na każdym naszym spotkaniu zapewniała,że już nigdy psa nie zbije i bedzie się stosować do moich porad i że chce pracować z psem. [QUOTE]Czy Ty kpisz piszac o spokojnym czekaniu szczeniaka na powrot pani z pracy ? [B]Spokojne[/B] czekanie przez ok 7-8 godzin przywiazanego psa ?[/QUOTE] Pani nie dysponowała pokojem, w którym Misiek mógłby czekać gdy jego Pani była w pracy, nie zgodziła się też na kupno klatki. Za każdym razem,gdy pies zostawał luzem w domu dochodziło do poważnych pogryzień. Pies przywiązany na smyczy przy posałniu w ustronnym miejscu miał szansę mieć spokój od reszty domowników, którzy zwykle na psa krzyczeli etc.
  16. [QUOTE]Klaudia - teraz to i mnie wszystko poopadało. . . I te opowiastki o tym jak bardzo boją się o dziecko . . . Wykorzystały twoją miłość do zwierząt :roll:[/QUOTE] nie było żadnego dziecka. Jest to istotne,gdyz inaczej się ocenia zagrożenie w przypadku,gdy kontakt z psem agresywnym mają dzieci/osoby niepełnosprawne, które siłą rzeczy są najbardziej zagrożone atakiem, gdyż są najłatwiejszym celem(odgromnikiem ) dla psa. W wielu rzeczach właścicielka Miśka rozminęła się z prawdą e.g.: nie znalazła mnie na stronie internetowej i nie wybrała mnie dlatego,że kojarzyla mnie z jakąś szkołą. Pani Sabina kierowala się kosztem szkolenia- powiedziala,ze wszędzie jest drogo i jej nie stać. Ja zaproponowałam pracę za darmo dla dobra psa/ Pani sie nie zgodzila, w końcu stanęło na zwrocie kosztów dojazdu.
  17. [QUOTE][I]Jak nie ma dziecka... :-o Nie no jaja sobie ze mnie robią...[/I][/QUOTE] tak było do momentu,gdy Pani Sabina jeszcze chciala korzystać z mojej pomocy. Nie sądzę,żeby cos się zmieniło- skoro twierdzili,że nie mają miejsca na postawienie klatki dla psa, to raczej nie mają miejsca by ktoś jeszcze się do niech wprowadził na dodatek z dzieckiem
  18. [QUOTE]Masz całkowitą rację. Ja bardziej widziałabym kennel... [/QUOTE] racja. Toż samo usłyszała ode mnie właścicielka. Powiedziała,że nie ma w domu miejsca na klatkę (pamietajmy,że musi byc ona odpowiednio dobrana do wielkości psa,aby czuł się w niej swobodnie). Namawiałam Panią do kupna klatki kilkakrotnie,ale za każdym razem spotkałam sie z odmową. [QUOTE]Pamiętajmy, że w domu jest małe dziecko.[/QUOTE] to także nie jest prawdą. W domu Miska mieszkalo 5 doroslych osób: Pani Sabona z siostrą, bratem, mamą i dziadkiem. Dziecko pojawilo się u pani Sabiny w domu tylko na święta Wielkiej Nocy. Przed odwiedzinami dziecka u Pani Sabina ostrzegałam ją wielokrotnie by nie dopuszczala do jakichkolwiek kontaktów psa z dzieckiem. Jednak nie posłuchała- po fakkcie zrelacjonowala mi to tak" dziecko pieknie się bawilo z Miskiem. Aż w końcu pies poszedl się połozyć w ustronne miejsce,a dziecko poszlo za nim i nastąpil atak". Jest to przykład skarejnej nieodpowiedzialności.
  19. [QUOTE]Doroto, ale wiemy już, że zmiana otoczenia wcale go nie wyciszyła - na kwarantannie rzuca się na kraty widząc zbliżającego się człowieka. Czy u was jest możliwość hotelowania&szkolenia psa? Jamor, przy całym szacunku do jego osoby i dokonań, ma dużo psów, ogrom pracy i wiele na głowie, wiec może nie mieć zwyczajnie wystarczającej ilości czasu na wyprowadzanie na prostą Miśka, poza tym, Misiek będzie jednak większą część dnia sam w kojcu...[/QUOTE] nie wiem na jakim etapie jest teraz Misiek- widzialam go ostatnio w maju. Jednak myślę,że przy odpowiednim podejsciu domowników pies szybko sie "poprawi"; wskazana byłaby obecnośc w takim domu zrównoważonego psa.
  20. [quote name='gameta']Nu, a nie mówiłam, że kłamstwo kłamstwem? Do tego niestety miałam rację z biciem :( Pytanie podstawowe do Behawiorów - czy tego psa, w warunkach kojcowo-hotelowych, można doprowadzić do stanu braku agresji i jej całkowitego wyeliminowania w przyszłości u nowych, obcych właścicieli (po pobycie w hotelu) ?[/QUOTE] źródłem problemów psa byli właściciele. Nie wyznaczyli psu zadnych zasad w domu, oczekiwali,że sam bedzie wiedział co mu wolno a co nie. Pies był zagubiony; nie wiedzial czemu raz moze spać w łóżku z Panią Sabina a innym razem go sie wyrzuca i bije. Dlatego niewykluczone,ze zmiana otoczenia podziała na psa uspokajająco. Jednak nie da się psa wyprowadzić na prostą bez stałej pracy najlepiej w DS czy DT. Izolacja w hotelu może pogłębić nieufność psa wobec ludzi. Ponadto przyszli właściciele musieliby zostać poinformowani jak nalezy z psem pracować
  21. [QUOTE][I]Chodzi mi tylko o to,żeby ten pies nie wrócił do tego domu... Czy Pani jako osoba mająca niegdyś z Nim kontakt uważa,że jest szansa na wyciągnięcie psiaka?[/I][/QUOTE] była i jest szansa,jeśli pies będzie miał odpowiedzialnych i gotowych na pracę właścicieli
  22. Witam, To ja zajmowałam się Miskiem. Nie jest prawdą,ze ja zrezygnowałam z dalszego szkolenia- to Pani właścicielka powiedziała mi,że woli jakiegoś mężczyznę- dałam jej więc numer telefonu do najlepszego szkoleniowca na Śląsku. Po tej decyzji o zaprzestaniu u mnie szkolenia wysłalam do Pani maila z analiza behawioralną jej psa. Przytaczam ją: Opis problemu z zachowaniem psa Miśka. Misiek jest 5 miesiecznym psem,mieszańcem owczarka niemieckiego i pitbula,ważącym około 25kg (nigdy nie był wazony,gdyż bano sie zabierać go do weterynarza.). Pies nie jest wykastrowany,ze wzgledu na wiek. Włascicielem jest Pani Sabina z Pszczyny ul. Polne Domy 43. W domu mieszkają jeszcze cztery osoby dorosłe. Misiek jest względnie posłuszny tylko wobec właścicielki. Najmniej posłuszeństwa okazuje mamie P. Sabiny- goni ja i gryzie jej ubrania. Problemem jest agresja wobec ludzi oraz bronienie zasobów. Pies nie byl szkolony, więc ogólne posluszenstwo tez było problemem. Misiek został adoptowany przez Właścicielkę w wieku 1 miesiąca. Psa podarował rodzinie sąsiad, którego suczka ma dwa razy do roku szczeniaki.. Wiekszość szczeniaków jest topiona, sąsiad nie zgadza sie na sterylizację suki, chodzi po domach i grozi,ze utopi szczeniaki,jesli ktos ich nie zaadoptuje. Misiek poczatku pobytu w nowym domu, przejawiał tendencję do bronienia zasobów (pilnował jedzenia warcząc i skacząc). Pilnował miski z jedzeniem, pustej miski, a także różnych rzeczy,które spadly na podłogę. Warczal na ludzi,którzy przechodzili obok niego,gdy jadł. Rzucał się, gdy próbowano odebrać mu jedzenie. Skakal do twarzy domowników, próbując gryźć. Spał w łóżku z włascicielka, co tez było źródłem problemów, potrafił ją atakować i gryźć. Atakom, próbowano zaradzić poprzez chwytanie psa za kark i przyciskanie do podłogi, powodowało to jednak tylko eskalacje agresji i gryzienie właścicielki. Pies nie był szkolony, nie miał wyznaczonych zasad, zaczął kontrolować ludzi poprzez agresję. Pies nie ma konkretnych pór karmienia, Je domowe jedzenie (mięso z dodatkami),po jedzeniu miska nie znika. Jest karmiony również przy stole oraz w kuchni (poprzez rzucanie jedzenia na podłogę) przez różnych członków rodziny. Pies nie wychodził na spacer,biegał po podwórku. Nie miał swojej obrozy ani smyczy. Zabawki dostaje - często pilnuje ich jako zasobu, Gdy ma ochotę sie bawic,przynosi zabawkę i zaczepia ludzi tak dlugo, aż Ci zaczną się z nim bawić. Pies nie był szkolony, nie miał także własnego legowiska- spał w łóżku z właścicielką w salonie (jadalni),gdzie w dzień gromadza sie wszyscy czlonkowie rodziny. Przyczyny zachowania Miśka: Jedną z przyczyn problemów jest bardzo zła socjalizacja psa. Pies w wieku socjalizacyjnym, był karany za nieposłuszeństwo. Sprawiło to,ze pies boi się ludzi, traktuje ich jako potencjalne źródło kary,które trzeba trzymać na dystans,aby być bezpiecznym. Druga przyczyną, jest brak ustalonych zasad w domu. Pies czuje się niepewnie,gdyż nigdy nie wiem za co spotka go kara. Aby czuć się bezpiecznie, stara się kontrolować ludzi i zasoby. Problemy są pogłebione poprzez permanentny bark ruchu (pies nie ma gdzie rozładowac energii) oraz brak wyszkolenia (pies nie wie co ma zrobić, zamiast tego,za co jest karany). Problem z zachowaniem jest poważny, gdyż bez odpowiedniego postepowania zachowanie agresywne bedzie sie pogarszac, a pies stanie się coraz bardziej niebezpieczny. Problem jest tym wiekszy,iż cała rodzina jest zastraszona, boi sie psa i robi tylko to na co Misiek im pozwoli- a jest ogromne wzmocnienie agresywnego zachowania. Jeśli z psem nie będzie się odpowiednio pracowac, problem na pewno sam nie zniknie, za to będzie się powiekszał. Konieczne jest wyznaczenie w domu klarownych zasad, ustalenie planu szkolenia i zastosowanie odpowiedniego menagementu. Przy odpowiednim postepowaniu zachowanie psa sie poprawi, a agresja zostanie wyeliminowana. W ramach szkolenia Miska i rozwiązywania problemów,odbyły się nastepujące spotkania: 1) 24. 03. 2010. Na spotkaniu nastapila ocena zachowania psa, źródel jego problemów. Jako punkty zapalne wymieniono agresję Miśka przy misce z jedzeniem oraz agresję,gdy pies spi w łóżku z włascicielką. Zalecenia: - pies ma mieć osobne legowisko, w którym śpi. Nigdy nie śpi w łóżku ani sam ani z członkami rodziny. Aby zapobiec próbom wskoczenia do łóżka przez psa i ewentualnym konfliktom na tym tle, zalecono przywiązywanie psa przy legowisku za pomoca smyczy ( z koniecznym dostepem do wody!) - pies ma być karmiony o stałych porach. Należy zmienić karmę z domowego jedzenia na karmę specjalistyczna, a najlepiej na barf, aby uzupełnic niedobory skladników pokarmowych, powstałych na skutek niewlaściwego odzywiania, ktore to także rzutuje na zachowanie. Psa nalezy karmić 2 lub 3 x dziennie, o stałych porach. Po jedzeniu miska znika - pies nie posiada "własnych"zabawek - pies ma miec zapewnioną odpowiednia dawkę ruchu podczas spacerow, min. 3 x dziennie po 30 min. Spacery nalezy odbywac na smyczy, ze względu na potencjalnie niebezpieczne zachowania Miśka w stosunku do napotkanych osób. - codziennie sesje z treningu posłuszeństwa, takie jak przeprowadzone podczas wizyty, nauka komendy "siad", "waruj" i przywołania (na razie tylko w domu) - należy przestrzegać zasady "nic za darmo"; kontakt socjalny tylko w nagrodę za dobre zachowanie, zabawa i jedzenie jako nagroda za wykonane komendy; przed wyjściem na spacer,krotki trening posłuszeństwa (chociaż jedna komenda). - nauczenie psa komendy "koniec" ,gdy się już psem nie zajmujemy i go ignorujemy. Jeśli to potrzebne,należy psa wówczas odesłać na posłanie i przypiąć smyczą. 2) 13.04.2010. Przed spotkaniem, Pani poinformowala mnie,ze ma dalsze problemy z agresją Miśka. zalecenie ze spotkania pierwszego nie nie zostały spełnione: pies śpi w łóżku jak nie z Panią to z jej bratem, co powoduje ataki agresji. Pies nie wychodzi na spacery, miska z karma jest ustawiona takze ludzie przechodzą koło niej,gdy pies je i powodują ataki agresji. Pies nie jest przywiązywany przy posłaniu; przez co broni zasobów i terroryzuje rodzinę. Do eskalacji problemów dochodzi, gdy właścielka jest w pracy. Trening posłuszeństwa nie był kontynuowany, bo "pies już zna te komendy". Zalecenia: - zalecenia z pierwszej sesji+ - miskę z jedzeniem dajemy psu w ustronnym miejscu,aby nie dochodziło do pogryzien - kontynuujemy trening posluszenstwa, zwiekszjąc tylko rozproszenia - pies zostaje przywiązany przy posłaniu, gdy jego Pani wychodzi do pracy, aby nie dochodziło do pogryzień. - koniecznie wychodzimy z psem na spacer! 3)24.04.2010 Pies przejawia dalej podobne problemy: Pies już nie śpi w łóżku- za to zaczął budzić swoją właścicielkę o 3 nad ranem, aby go wypuścić. Nawet po ograniczeniu wody podawanej przed snem i po posilku zjadanym przed 17, pies dalej chce wychodzić w nocy. Po wypuszczeniu na podwórko biega i węszy. Misiek dalej terroryzuje rodzinę po wyjsciu do pracy jego Pani- nie jest przywiązywany w obawie,ze stanie się mu krzywda. Pies dalej nie wychodzi na spacer regularnie (był raz w zeszłym tygodniu) Zalecenia: - nie wypuszczanie psa o 3 w nocy, gdyż jest to wymuszanie na wlaścicielu spaceru a nie nagła potrzeba wyjścia. - zmiana karmy - regularne spacery, min. 3 razy dziennie, na spacery wyprowadza psa także reszta rodziny, bo nie jest to obowiązkiem jedynie jego wlaścicielki - nalezy przywiązywac psa przy poslaniu, na czas nieobecności włascicielki (za wyjątkiem chwil,gdy rodzina wyprowadza psa na spacer). Jesli jest to z jakiś przyczyn niemozliwe,należy psu założyć kaganiec (umożliwiajacy psu picie wody), aby nie dopuścić do gryzienia i straszenia rodziny. - nalezy umieścić jego legowisko w ustronnym miejscu a nie w salonie, przy korytarzu 4) 05.05.2010. Agresja uległa eskalacji. Zalecenia nie zostały wypełnione: psu próbuje się zakładać kaganiec,gdy ten juz rzuca się i gryzie. pies ma legowisko w salonie,gdzie większość rodziny się zbiera i karci psa za zle zachowanie, co dodatkowo pobudza psa. Pies nadal nie wychodzi na spacery, je gotowane mięso i resztki z obiadu. Rzuca się mu smaczki na podłogę, co sprawia,ze pies rzuca się i gryzie kazdego kto znajdzie się w pobliżu. Takie zachowanie stwarza zagrożenie dla ludzi. Zalecenie: - nie prowokować sytuacji konfliktowych i niebezpiecznych! nie rzucać smaczkami w psa,nie pozwalać mu wchodzić na kanapę skąd rzuca się na przechodzących ludzi i nie pozwala wejść na kanapę innym domownikom. - gdy widzimy,że pies zaczyna się denerwować i wkrótce zacznie przejawiać agresję, należy wydać psu znana mu komendę (jak zademonstrowałam na spotkaniu),aby zając czymś innym niż atak umysł psa. Po wykonanej komendzie chwalimy psa,ale się z nim nie bawimy,aby go nie ekscytować. -nie puszczać psa samego bez smyczy i kagańca, ale wychodzić regularnie na spacery(wypuszczanie na podwórko sie nie liczy) - nie konfrontować się z psem,gdy ten warczy i szczeka- jest to niebezpieczne i nieczego dobrego psa nie nauczy - nalezy koniecznie przenieść legowisko psa w ustronne miejsce, gdzie nie będzie mial możliwości gryzienia przechodzących ludzi -trzymamy się planu dnia: na noc przywiązujemy psa za pomoca smyczy przy legowisku z dostępem do wody. Rano , zaraz po obudzeniu, wychodzimy z psem na conajmniej 30 minutowy spacer. Po przyjściu do domu, dajemy mu porcję karmy. Przed podaniem karmy,niech pies wykona jakąś komendę. W czasie jedzenia nikt psa nie zaczepia i nie chodzi koło niego. Po zjedzeniu, odwołujemy psa od miski i zapinamy przy legowisku na czas wyjścia do pracy jego właścicielki. Członkowie rodziny powinni wyprowadzić psa chociaż na jeden spacer. Po powrocie ze spaceru ponownie zapinamy psa przy posłaniu. Po przyjściu z pracy, wlaścicielka idzie z psem na długi spacer, po czym pies ma krótka sesję z posłuszeństwa, w czasie której dostaje część karmy. Wieczorem wychodzimy na spacer i po przyjściu, pies idzie na legowisko i dostaje gryzaka. Po tym jak dostanie gryzaka, nikt go nie zaczepia i nikt mu tego nigdy nie odbiera. Pies po zjedzeniu zawartości gryzaka idzie spać. Plan dnia musi byc wypełniany w 100%,wizyta kontrolna za tydzień. celem planu jest ustabilizowanie rytmu dnia psa i danie mu przez to poczucia bezpieczeństwa. Ponadto pies uczy się,że wszystko co najlepsze pochodzi od człowieka i dostaje się to tylko za dobre zachowanie. 5)12.05.2010. Przez ostatni tydzien próbowano stosowac sie do zalecen. Zachowanie psa uległo poprawie,do momentu,gdy pies zamist zostać przypiety,został puszczony luzem po domu. Pies zaczął warczeć na brata właścicielki ,a ten go zaqczął bić. Brat został pogryziony po rekach. Od tego incydentu zachowanie psa w stosunku do rodziny uległo pogorszeniu. Podczas mojej wizyty pies zachowywał sie spokojnie, nie p[rzejwiał ,mimo obecności prawie wszytskich domowników. Pies widocznie obawia sie brata włascicielki. Zalecenia: -wszystkie zalecenia z poprzedniej wizyty,a dodatkowo zalecenia,aby przypinać psa na smyczy w celu zabopiegania sytuacjom niuebezpiecznym. W momencie,gdy taka sytuacja powstałaby- nie nale.zy się konfrontować z psem,aby uniknąc pogryzień, nie nalezy bić psa,aby nie pogłębiac w nim lęku przed domownikami,co jest przyczyną agresji kontrolującej. Perspektywy: jeśli domownicy, nie pbęda wypełniac w 100% zalecen, agresja ulegnie pogłębieniu i konieczne bedzie uśpeinie psa. Kazdy może sobie wyrobić własne zdanie. Jednak nie znając sie na problemie agresji, nie powinno sie oceniać pracy innych. Przywiązywanie psa jest elementem menagementu, który zapobiega pogryzieniom domowników. Dwa tygodnie temu właścieielka psa dzwnoiła do mnie,ze Misiek przestal być agresywny po tym jak skatowała go kijem.
  23. [quote name='GochaT']O kurcze nie spodziewałam sie przed snem takich pięknych widoków - ale teraz będę miała słodkie sny, fajnie tam macie no i psiaki maja , ale sie Ladyusi fuksnęłooooo[/QUOTE] to mnie się fuksnęło,że ją mam
  24. Dawno nas nie bylo,ale przy tylu psach jest od groma roboty i malo czasu na robienie zdjęc. na dzisiejszym spacerze [img]http://img823.imageshack.us/img823/3184/009hp.jpg[/img] [img]http://img16.imageshack.us/img16/232/010ag.jpg[/img] [img]http://img341.imageshack.us/img341/4553/012hys.jpg[/img] [img]http://img697.imageshack.us/img697/640/013zq.jpg[/img] [img]http://img199.imageshack.us/img199/3817/015bqx.jpg[/img] Bono jako amfibia :wink: [img]http://img97.imageshack.us/img97/4416/016sth.jpg[/img] Lady nie pływa [img]http://img530.imageshack.us/img530/1364/017yw.jpg[/img] za to lubi się tarzać w trawie :wink: [img]http://img841.imageshack.us/img841/7208/018cm.jpg[/img] [img]http://img697.imageshack.us/img697/8735/020lm.jpg[/img] Bono pokazuje mi tyłek na spacerze :P [img]http://img267.imageshack.us/img267/1861/019ks.jpg[/img] zdjecie portretowe Bobka [img]http://img828.imageshack.us/img828/3651/024lu.jpg[/img] froda [img]http://img64.imageshack.us/img64/1218/025zg.jpg[/img] jeszcze raz bona :wink: [img]http://img833.imageshack.us/img833/4089/026cf.jpg[/img] Lady [img]http://img18.imageshack.us/img18/5287/027unh.jpg[/img] Lady w zaroslach [img]http://img441.imageshack.us/img441/8594/016au.jpg[/img] cała trójka [img]http://img832.imageshack.us/img832/6038/015bj.jpg[/img] Lady: [img]http://img101.imageshack.us/img101/2021/013sbc.jpg[/img] tak wygląda cala trójka na spacerze ;-) [img]http://img832.imageshack.us/img832/4669/011lo.jpg[/img] Bono pływający [img]http://img269.imageshack.us/img269/8421/009kek.jpg[/img]
×
×
  • Create New...