Gdybym mogla, przygarnelabym po jednym psie z kazdej rasy. A ze warunkow takowych nie posiadam, do tematu musialam podejsc zdroworozsadkowo. Bo co z tego, ze uwielbiam ONki i cale zycie chcialam psa tej rasy, skoro mieszkam w bloku... i mimo 80m powierzchni, nie uwazam zeby moje mieszkanie nadawalo sie na dom dla wymarzonego psiaka. Suma sumarum calkiem niedawno padlo na yorka. Na wrednego, jazgotliwego pieska kaleke :eviltong: Kocham go calym serduszkiem!! Bo jesli ktos kocha psy, to nie patrzy na ich kapiaca sline, jajowata glowe, czy cialo parowki.
Liczy sie psie serducho :loveu: